Jacek Sierpiński “Dla dobra Europy odrzućmy Konstytucję dla Europy”

Traktat Konstytucyjny podtrzymuje uprawnienia organów Unii do ingerowania (większością kwalifikowaną) w szerokie obszary gospodarki i życia społecznego (przede wszystkim: rolnictwo i rybołówstwo; ochrona środowiska; ochrona zdrowia; ochrona konsumenta; energetyka; transport; zasady konkurencji; zbliżanie ustawodawstwa, również pod względem podatkowym; zatrudnienie), jednak w odróżnieniu od sytuacji dotychczasowej zezwala im na ingerowanie w te dziedziny bezpośrednimi ustawami (dotychczas były to tylko dyrektywy nakazujące dostosowanie ustawodawstwa lokalnego), które (wraz z całym prawem unijnym) otrzymują status nadrzędności nad prawem państw członkowskich.

Traktat Konstytucyjny umożliwia organom Unii ustanawianie ustaw ramowych (odpowiednik obecnych dyrektyw) określających odpowiedzialność karną za naruszanie unijnych przepisów w dziedzinach poddanych „harmonizacji”, (czyli teoretycznie Unia może nakazać ustanowienie np. kary więzienia albo grzywny dla przedsiębiorcy, którego firma nie spełnia którejś z wielu norm narzuconej pod pretekstem ochrony środowiska, ochrony konsumenta czy polepszania warunków pracy). Istnieje wprawdzie możliwość ograniczonego sprzeciwu przedstawiciela dowolnego państwa w Radzie, ale powoduje to tylko czasowe zablokowanie projektu, który potem może wrócić… a ciągłe sprzeciwianie się nie jest mile widziane.

Traktat Konstytucyjny zawiera „klauzulę elastyczności” umożliwiającą Radzie (wprawdzie jednomyślnie) wyjście poza kompetencje jawnie przyznane w Konstytucji. Może on posłużyć do uchwalenia ustaw naruszających wolność słowa i stowarzyszania się pod pretekstem walki z „rasizmem i ksenofobią” (jest to cel polityki Unii, dla realizacji którego dotychczasowe traktaty ani Konstytucja nie dają organom Unii kompetencji stosowania takich środków). Można sobie wyobrazić, że rządy państw Unii, z poparciem Komisji Europejskiej wybierają taką drogę świadomie w celu zwalczania swoich politycznych przeciwników, aby ominąć opozycję w narodowych parlamentach.

Traktat Konstytucyjny zawiera „klauzulę solidarności”, umożliwiającą wysłanie, na prośbę rządu jednego z państw członkowskich, sił zbrojnych innych państw członkowskich Unii w celu „zapobiegania zagrożeniu terrorystycznemu” w tym państwie; może to zostać wykorzystane np. do tłumienia protestów społecznych.

Subsydiowanie gospodarki przez państwa członkowskie jest generalnie zakazane, by nie naruszać konkurencji (chyba że wyjątkowo za zgodą Unii), ale jest od tej zasady konstytucyjny wyjątek – firmy z byłej NRD mogą być subsydiowane bez pytania Unii o zgodę, jeśli rząd niemiecki będzie chciał… Taki sam wyjątek jest w przepisach dotyczących polityki transportowej.

Konstytucja ustanawia „europejską politykę kosmiczną”.

Konstytucja przewiduje, że państwa członkowskie „oddają swój potencjał cywilny i wojskowy” do dyspozycji Unii w celu realizacji wspólnej polityki bezpieczeństwa i obronnej oraz zobowiązują się do podnoszenia swojego potencjału wojskowego.

Jeden z celów Unii w dziedzinie jej polityki międzynarodowej to „wspieranie międzynarodowego systemu opartego na silniejszej współpracy wielostronnej i właściwym zarządzie

Jest jeden plus: Traktat Konstytucyjny jasno definiuje możliwość (jednostronnego!) wystąpienia z Unii.

Jacek Sierpiński http://sierp.tc.pl/wan.htm

2 thoughts on “Jacek Sierpiński “Dla dobra Europy odrzućmy Konstytucję dla Europy”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *