Stephan „»Dlaczego nie przeciwstawiasz się rządowi siłą?«”

Płacę podatki i poddaję się rządowym regulacjom dlatego, że – gdybym tego nie robił – spotkałoby mnie coś złego. Zatem: tak – chociaż uznaję rządowe podatki i regulacje za niemoralne użycie przemocy – jestem zmuszony podporządkować się systemowi z obawy, że utracę jeszcze więcej wolności. Nie oznacza to, że zgadzam się na opodatkowanie i rozporządzenia – podobnie jak oddanie portfela w sytuacji, gdy napada cię trzydziestu bandytów, nie oznacza, że przystajesz na tę kradzież – to po prostu racjonalna decyzja, którą podejmujesz, ponieważ wolałbyś nie zostać pobity/zabity.

Myślę też, że przeprowadzana z użyciem siły rewolucja w istocie nie przyniosłaby żadnych pozytywnych skutków – moim zdaniem potrzebnej zmiany należy dokonać w sferze mentalnej. Rząd istnieje nie tylko ze względu na istnienie przepisów, a rządowa policja istnieje nie tylko ze względu na rządowe ustawy. Rząd i rządowa policja istnieją, bo ludzie myślą, że są one dobre. A więc w celu posunięcia do przodu sprawy wolnego społeczeństwa libertarianie potrzebują przekonać ludzi, że istnienie rządu jest niemoralne, a nie przemocą doprowadzać do upadku aktualny rząd – bo źli ludzie najzwyczajniej w świecie utworzą w jego miejsce nowy.

Gdy ludzie bojkotują głosowanie, dokonują postępu na drodze do wolności. Możliwość sprzeciwu wobec głosowania to jedna z niewielu pozostałych nam swobód – biorąc pod uwagę, że musi ono być anonimowe, w praktyce nie da się udowodnić, że dana osoba oddała nieważny głos. W obliczu takiego protestu nie można by powiedzieć o rządzie znajdującym się w danym momencie u władzy, że faktycznie „reprezentuje to, czego chcą ludzie”. Z czasem, w miarę jak coraz więcej osób będzie oddawać nieważne głosy albo odmawiać uczestnictwa w głosowaniu i bojkotować rząd, utraci on poparcie społeczne. Z chwilą gdy wystarczająco duża liczba ludzi zacznie go ignorować, nie będzie komu dla niego pracować. Rząd po prostu przestałby istnieć – a doprowadzono by do tego bez używania jakiejkolwiek przemocy.

Nie popieram nagłych, rewolucyjnych zmian – jestem za metodami pokojowymi i ewolucyjnymi. Autentycznie wierzę, że w przyszłości ludzie nie będą potrzebowali i używali rządów i sądzę, że dopiero zaczynamy zdawać sobie z tego sprawę. Ludziom, którzy się ze mną nie zgadzają i sądzą, że popełniam błąd/zwariowałem, odpowiadam: pomyślcie o tym, jak przypuszczalnie reagowano na tych, którzy jako pierwsi sprzeciwiali się niewolnictwu. Jestem pewien, że wszyscy – poza nimi samymi – też mieli ich za dziwaków.

_______

Tłumaczenie: Łukasz Kowalski
na podstawie:
Stephan, Why don’t you violently resist government?, http://democracysucks.wordpress.com/2008/01/16/why-dont-you-violently-resist-government/

Why don’t you violently resist government? opublikowano na stronie Democracy Sucks 16 stycznia 2008 r.

Tłumaczenie zostało wcześniej opublikowane na blogu luke7777777.blogspot.com

4 thoughts on “Stephan „»Dlaczego nie przeciwstawiasz się rządowi siłą?«”

  1. Juz dziś frekwencja jest śmieszna, ale jakoś to nie pomaga. Akurat głosowanie mało znaczy, więcej znaczy secesja, postrzegana jako bezwarunkowe uznanie wzystkich działań rzadu za niemoralne. Napiszę o tym artykuł!

  2. Myślę że powinny liczone być głosy puste tzn. nikt mi się nie podoba ale nie oznacza to że jest mi to zupełnie obojętne.

    Kiedyś w Europie myślano, że nie można sobie poradzić bez władcy absolutnego. Mylono się. Kiedyś dojdziemy do tego, że władza nam nie potrzebna(z wyjątkiem 'anarchicznego’ sądwonictwa) – i w mojej opinii nie pomylimy się.

  3. Sam tytuł jest przejawem arogancji i buty bogaczy.
    Zwykli ludzie nie sprzeciwiają się siłą rządowi bo NIE MOGĄ!
    Nie mają prywatnych armii ochroniarzy jak co poniektórzy możni.

    Oczywiście zgadzam się z tym, że rewolucja do niczego dobrego nie prowadzi.
    Każda rewolucja „klnie się na wszystkie świętości” że terror rewolucyjny będzie trwał bardzo krótko, a potem to będzie raj na ziemi.
    Tymczasem podczas KAŻDEJ rewolucji terror ma charakter PERMANENTNY i ciągnie się przez dziesięciolecia. Dlaczego? To temat na osobny post.
    I dokładnie to samo będzie gdy rewolucję wywołają konserwatywni liberałowie.
    Taka rewolucja będzie nawet krwawsza niż francuska czy pażdziernikowa.
    A to dlatego, że w poprzednich wypadkach motłoch musiał się wyszumieć, a w drugim musza się wyszumieć arystokraci, wściekli o to, że Średniowiecze już się skończyło.

    To i tyle

  4. ty no ale chyba właśnie o to w tym chodziło że bidak nie ma szans z państwową machiną. Bogaty z prywatną armią i tak żyje nijako poza państwem czy raczej udanie korzystając z przywilejów kóre mu to państwo daje.
    Kurde jak my różnie świt widzimy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *