Rafał Lorent ”Libertarianizm – lekcja pierwsza”

Każda ideologia, religia, filozofia czy światopogląd ma u swoich korzeni pewne podstawowe założenia. Czasem przybierają postać nieweryfikowalnych aksjomatów, zadekretowanych dogmatów, prawdy objawionej a czasem są po prostu stwierdzeniem obiektywnego stanu rzeczy.

Podstawa, bez której zrozumieć libertarianizmu – czyli filozofii wolności – nie sposób, sprowadza się do jednego ciągu logicznego opartego na jednej przesłance i wynikających z tego trzech prawach.

Oto ów ciąg:
Każdy człowiek jest istotą żywą -> każdy człowiek ma swoje własne życie -> nikt inny nie ma prawa do tego życia.
Prawda, że proste?

Ale co z tego wynika jest znacznie istotniejsze:

Prawo nr 1: samoposiadanie
Każdy człowiek jest wyłącznym posiadaczem swojego życia, ciała i wszelkich ich przejawów.
Co to oznacza? Każdy z nas jest jedynym właścicielem samego siebie – kto temu zaprzecza, zakłada że inna osoba ma większe prawa do rozporządzania nim samym niż zaprzeczający. A zatem, może rozporządzać swoją osobą w dowolny sposób. Dowolny? Nie – ponieważ inny ludzie także posiadają swoje „życie, ciało i wszelkie ich przejawy”, wolność jednostki jest ograniczona wolnością drugiej jednostki. Naruszenie wolności drugiej osoby jest w libertarianizmie nazywane agresją. Stąd wynika kolejne prawo:

Prawo nr 2: tzw. aksjomat o nieagresji
Jednostka nie może inicjować agresji; agresji używać można tylko w obronie własnej wolności.
To dość oczywiste. Nie możemy naruszać wolności drugiej osoby, bo oznaczałoby to złamanie pierwszego prawa, a zatem przyzwolenie innym na łamanie tegoż prawa względem nas. Analogicznie do imperatywu kategorycznego Kanta. Szczegółowe implikacje tych dwóch praw będę wyjaśniał w kolejnych odcinkach; jednak jest jeszcze trzecie prawo, już wspomniane i przyjęte w domyśle. Nie pozostawiajmy jednak tego założenia w cieniu, lecz śmiało je wypowiedzmy:

Prawo nr 3: prawo własności
Istnieje własność.
Trzecie prawo uzupełnia i dopełnia poprzednie, zamykając ostatecznie ciąg logiczny wywiedziony z faktu życia ludzkiego. Niejako w prawie własności były rozróżniane w prawie rzymskim ius possidendi (prawo posiadania), ius utendi, fruendi, abutendi (prawo korzystania i pobierania pożytków, zużycia rzeczy) i ius disponendi (prawo rozporządzania) – ale tym zajmiemy się później.

Tak więc, istnieją oto trzy prawa:

Prawo nr 1: samoposiadanie
Prawo nr 2: tzw. aksjomat o nieagresji
Prawo nr 3: prawo własności

Zbiór tych trzech praw nazywany jest prawem naturalnym. Jest to prawo wywodzące się z żywej natury, z nagiego faktu życia i jako takie ma absolutne pierwszeństwo przed wszelkim prawem stanowionym. Zatem, libertarianizm odrzuca pozytywistyczną koncepcję prawa, zakładającą że istniejącym prawem jest każdy akt woli legalnie istniejącego organu prawodawczego. Jeśli prawo stanowione jest sprzeczne z prawem naturalnym, jest nieważne i niezobowiązujące.*

Takie są podstawy libertarianizmu. Żyjemy, posiadamy swoje życie którym nikt inny władać nie może, zabroniona nam jest wszelka agresja a dozwolone wszystko, co nie narusza wolności innych. Kolejnymi implikacjami prawa naturalnego zajmiemy się później, na razie starczy tylko podkreślić, że niemal każdy stosuje się w swoim życiu – nieświadomie – do prawa naturalnego. Rozwinę to podczas lekcji drugiej, póki co przedstawię tylko libertariańską wersję Dekalogu żeby pokazać, jak naturalne (wywodzące się z natury i samego życia) są pewnie ogólnie respektowane prawa:

1. Nie będziesz miał praw cudzych przede mną
2. Nie będziesz brał imienia Boga twego nadaremno
3. Pamiętaj, abyś prawo naturalne święcił
4. Czcij ojca swego i matkę swoją
5. Nie zabijaj (samoposiadanie, prawo własności)
6. Nie cudzołóż (samoposiadanie, prawo własności)
7. Nie kradnij (samoposiadanie, prawo własności)
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu
9. Nie pożądaj żony bliźniego swego (samoposiadanie, prawo własności)
10. Ani innej rzeczy, która jego jest (samoposiadanie, prawo własności)

Jak widać po tym na wpół żartobliwym zestawieniu, większość z nas ma głęboko zakorzenione wartości charakterystyczne dla filozofii wolności. Proszę zwrócić uwagę, że drugie, czwarte i ósme przykazanie nie ma związku z libertarianizmem – wynika to z faktu, że wg. tej filozofii nikt nie może narzucić jednostce postępowania innego niż zgodne z prawem naturalnym. A więc nikt nie może zmusić nas do wyznawania określonego światopoglądu, religii, szanowania wartości innych niż naturalne etc.

To wszystko tym razem. Czekam na wszelakie komentarze i konstruktywną krytykę.

Rafał Lorent
30.05.2008 r.

*Jednymi z pierwszych, którzy wdrożyli w życie te założenia, byli autorzy Deklaracji Niepodległości i Konstytucji amerykańskiej.
***

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.

Tekst był wcześniej opublikowany na ego.riki.pl

12 thoughts on “Rafał Lorent ”Libertarianizm – lekcja pierwsza”

  1. O!
    Bardzo mi się podoba ten tekst. Zresztą mam paru znajomych, których powolutku „nawracam” na libertarianizm, a taka seryjka z podstawami może mi znacznie skrócić robotę:)

    Więc czekam na więcej.

  2. „6. Nie cudzołóż (samoposiadanie, prawo własności)
    9. Nie pożądaj żony bliźniego swego (samoposiadanie, prawo własności)”

    a tego to nie kumam. Jakos nie dostrzegam analogii. No chyba że partnera traktujemu jako własność ale to zdaje sie stoi w sprzeczności z aksjomatem o samoposiadaniu, czyz nie?

  3. Prawo naturalne to nakaz rozumu praktycznego (sumienia) wyrażający się w sądzie: „Czy dobro, a zła unikaj”.

  4. No właśnie Quatryku.

    Nie można jakoś precyzyjniej i bez Invocatio Dei?
    Przecież w naszych szeregach są także ateiści.

  5. Jeśli porównujemy Dekalog z innym systemem moralno prawnym to nie wersję katechizmową, lecz oryginalną:
    Księga Powtórzonego Prawa
    6 «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
    Przykazanie I 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu – tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.
    Przykazanie II 11 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy.
    Przykazanie III 12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. 15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.
    Przykazanie IV 16 Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.
    Przykazanie V 17 Nie będziesz zabijał.
    Przykazanie VI 18 Nie będziesz cudzołożył.
    Przykazanie VII 19 Nie będziesz kradł.
    Przykazanie VII 20 Jako świadek nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa.
    Przykazanie IX 21 Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego.
    Przykazanie X Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego».

    Po pierwsze nie jest to zbiór prawa naturalnego, lecz prawa Bożego. Obowiązuje on człowieka nie ze względu na naturę świata, a to, że Bóg wyzwolił człowieka z niewoli i stał się jego Panem. Innymi słowy ten kodeks obowiązuje nas ze względu na bycie własnością Boga a nie ze względu na samo posiadanie, czyli samo uzasadnienie Bożego prawa do ustanowienia dekalogu jest sprzeczne z Prawem nr 1. Tam gdzie w libertariańskim prawie naturalnym jest przemoc i agresja w prawie Bożym jest żądza. W pierwszych trzech przykazaniach żądza posiadania boskości przez posiadanie innych bogów, mocy imienia Bożego i władzy nad dniem Bożym (władzy nad czasem). Następne pięć przykazań wydaje się odchodzić od żądzy, ale ostatnie dwa wracają do tego tematu podsumowując go. IX odnosi się wyraźnie do VI, a X do VII i pośrednio do VII. Czytając KPP znajduje się karę ukamienowania za bałwochwalstwo i cudzołóstwo wymierzone przez cały lud i karę powieszenia za morderstwo, czy porwanie człowieka. Czyli zasada nieagresji nie jest całkiem tutaj nieagresywna, gdy przewiduje rzucanie w ludzi kamieniami przez cały lud, lub powieszenie na drzewie. Ostatnie Prawo do własności też się z dekalogiem nie zgadza gdyż przykazanie IV argumentuje posłuszeństwo rodzicom pochodzeniem ich i twojej własności od Boga „abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój.”

  6. Moja analiza nie ma na celu promowania dekalogu, a jedynie nieadekwatności zastawiania tych dwóch kodeksów moralnoprawnych. Jak ktoś nie wierzy to również stwierdzi ich sprzeczność.

  7. Odnośnie komentarzy o zasadność porównywania dekalogu z moralnością libertariańską:
    „na wpół żartobliwym zestawieniu..”
    Wszystko jasne? 😉

  8. Oczywiście, ale również sugestie biorę na poważnie. Pan zasugerował zgodność dekalogu z libertarianizmem w komentarzach ta kwestia stała się głównym tematem i z tego powodu zamieściłem moją analizę. Wolałbym gdyby pan zamiast sugerować związki na wpół serio dokonał choćby najprostszej analizy podobieństw. Gdyby miał pan taki zamiar w którejś z kolei Lekcji to należy korzystać z oryginalnego tekstu w Księdze Powtórzonego Prawa.

  9. Ma pan rację, jednak w kolejnych lekcjach nie zamierzam póki co odwoływać się do dekalogu. Jednak gdybym zmienił zamiar, pójdę za radą i skorzystam z KPP. Natomiast porównanie z dekalogiem nie jest najważniejsze w tym tekście i nie należy skupiać się na nim nadmiernie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *