Podobno nie ma dymu bez ognia! Zgadza się. Ani podatków bez pieniędzy! Ooo, panie, tu już się mylisz. Nie znasz zdolności parapsychologicznych ustawodawców. Ta nieznajomość doprowadzi cię do kłopotów, panie.
Dlaczego nie ma dymu bez ognia ?? Bo natura tak decyduje i wie lepiej. Dlaczego są podatki bez pieniędzy ?? Bo tak decydują urzędnicy, ustawodawcy, którym się WYDAJE, że są doskonali, podczas gdy czynią coś sprzecznego z naturą.
W Polsce, oprócz „normalnych” podatków, płaconych jako część otrzymanych pieniędzy, istnieją też podatki, które prowadzą do pytania „w jakim my kraju żyjemy”, „gdzie jest najbliższy psychiatra”, itd. Są takie podatki, że Kafka się w grobie przewraca („nie, nie wińcie mnie, ja tego NIE wymyśliłem!”)
Salomon z pustego (nie) NALEJE, czyli: pamiętaj cholero (nie) DZIEL przez …
Na przykład, ustawa o PIT (art.16 ) a także ustawa o CIT (art. 13) stanowi, co następuje :
„art. 16: Za przychod z nieruchomosci odstapionych BEZPLATNIE w calosci lub czesci do uzywania osobom fizycznym i prawnym oraz jednostkom organizacyjnym nie majacym osobowosci prawnej uwaza sie wartosc czynszowa, stanowiaca rownowartosc czynszu, jaki przyslugiwalby od tych osob w razie zawarcia umowy najmu lub dzierzawy nieruchomosci.(…)”
Niezłe, prawda ?? wyraźnie, jak wół zapisane „gdy udostępniono BEZPŁATNIE. Czyli: gdy NIE MA pieniędzy (lub kawałka mięsa). A mimo wszystko, urzędnik skarbowy może żądać: „panie, odkroj mi to, co mi się należy!” – „Ale co panu się należy ???” – „a te 19% od 0 złotych, które pan otrzymał!” – „Od 0 ?? proszę, oto zero złotych.” – „Panie, za takie coś do się idzie do pierdla. Wycenimy pana transakcję w cenach rynkowych, i Z pańskiego ZERA złotych ZARAZ zrobi się jakieś KILKASET PLN !!” (czary mary, hokus pokus i z zera robi się kilkaset PLN !!)
Możnaby się zapytać: KTO tu postradał rozum ?? Czy naprawdę, nie dość, że mamy podatkową tyranię, to musi to być tyrania wariactwa ??? Czy nic nie może być w tym kraju zgodnego z normami psychicznie zdrowego człowieka ??? Tak się zastanawiam: a gdyby tak… jakaś inna ustawa wprowadziła obowiązek płacenia OC od samochodu … którego NIE posiadasz ?? Albo obowiązek płacenia ceł od towarów … których nie sprowadzasz ??? Czy wtedy też mieliby rację urzędnicy, domagający się „cudownego” odmienienia tego 0 złotych na jakieś setki PLN ??? A może denominacja przebiegła aż tak daleko ??? ;-)))
Inną, kontrowersyjną kwestią jest podatek od „bezpłatnych świadczeń”. Bezpłatne świadczenie jednakże to tak naprawdę „przychód aportowy” — równowartość otrzymanego dobra lub usługi. Opodatkowywanie ich, choć — jak każdy podatek — wstrętne i złodziejskie, JEST zgodne z zasadami zdrowia psychicznego. Podatki od pieniędzy, których NIE BIORĘ, i to nie to że „przecież i tak wszyscy wiedzą że biorę” (NIE! W Ustawie było napisane „bezpłatne udostępnianie”, jak wół!) jest przykładem szczególnie groźnego zespołu chorób psychicznych. Parafrazując Edmunda Burke’a — „złe prawa to najgorszy rodzaj tyranii” powiem „wariactwo, do którego pod karą trzeba się dostosować, to JESZCZE gorszy rodzaj tyranii”. Niewolnik, któremu najbardziej należy współczuć to ten, którego pan i jego decyzje są SZALONE i deliryczne.
Nadchodzi czas refleksji …
Jeśli NIE jesteś wolnościowcem albo dopiero zaczynasz działalność wolnościową, to możesz uważać, że podatki jako takie są okej, że ich pobieranie — nawet pod przymusem — jest słuszne. Uważaj tak sobie !!! Ale, do cholery, uszanuj zasady zdrowia psychicznego !! Jak już mają być podatki, to OD PIENIĘDZY, NIE od ZERA ZŁOTYCH — które w dodatku jakoś czarodziejsko zmienia się w setki PLN. Co na to księgowi, oraz ich zasady etyczne ??? Co powiedział(a)byś na księgowego/księgową, który zaklasyfikowałby przychód równy 0 (ZERO) złotych jako np. 356 PLN ??? Wariat, albo oszust, z pracy won, za kraty! — czyż nie tak ???
Zastanawiam się, czy mamy potulnie podporządkowywać się wariactwu i burzy się we mnie krew. Ależ skąd, ani trochę! I nie nawołuję do łamania „prawa” jakkolwiek byłoby ono deliryczne. Wołam po prostu: ZRÓBMY Z TEGO AFERĘ!! Naróbmy na świecie ALARMU, oraz — co ważne — POZWIJMY Państwo Polskie do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu !! To nasz obowiązek, ponieważ ciąży na nas obowiązek obrony wolności, i zdrowia psychicznego każdej jednostki i grupy społecznej.
W Imię Wolności !!!
Krzysztof „Critto” Sobolewski
(c) Copyright by Krzysztof „Critto” Sobolewski 10.II.2001
PS. O wariactwach ustawy o VAT napiszę później, gdy ją dobrze przeczytam
Przedruk, kopiowanie, rozpowszechnianie i dystrybucja dozwolone bez żadnych ograniczeń w dowolnym celu. Modyfikacje dozwolone pod warunkiem ich wyraźnego zaznaczenia w tekście i poinformowania o tym, kto modyfikował, lub napisanie, iż modyfikacja jest anonimowa. W żadnym wypadku podpis autora, tj. wyrazy: Krzysztof „Critto” Sobolewski nie mogą być usunięte ani zmienione.
***
Tekst był wcześniej opublikowany na stronie autora
A i tak większość odbywa się za symboliczna złotówkę (+ 19 gr podatku [bezpośredniego]). Czy cenę gazety.
„Parafrazując Edmunda Burke’a — “złe prawa to najgorszy rodzaj tyranii” powiem “wariactwo, do którego pod karą trzeba się dostosować, to JESZCZE gorszy rodzaj tyranii”. Niewolnik, któremu najbardziej należy współczuć to ten, którego pan i jego decyzje są SZALONE i deliryczne. ”
Święte słowa! I żeby było śmieszniej, właśnie wśród konlibów ( których ideologia na imć Edmundzie Burke się opiera ) najwięcej jest szalonych i delirycznych Panów.
No i co kolega proponuje , poza lamentowaniem nad podatkami ??? Bo ich likwidacja to utopia !!!
Co do konlibów , to oni chyba jednak chcą obniżyć i uprościć podatki – nie rozumiem Timurze czemu ciągle pastwisz się nad konlibami.
Czemu się czepiam konlibów czytelniku? Ano znam paru z reala i wiem jakimi świrami są.
Ich paranoiczne mózgi są nastawione WYŁĄCZNIE na tropienie marksistowskich i żydowskich spisków. Z Marksem kojarzy im się wszystko z wyjątkiem ich osobistych zboczeń. Ze wszystkiego też trzeba się przed nimi tłumaczyć. Nawet z tego że się za młodu poleciało na wycieczkę szkolną ( socjalistycznym ) Airbusem. Strach pomysleć co będzie jak dorwą się do władzy. Niskie podatki są OK ale TO NIE WSZYSTKO!!!
A że wariactwo jest GROŹNIEJSZE od wysokich podatków to FAKT dlatego zgodziłem się w tej kwestii z imć Krzysztofem Sobolewskim i dołożyłem swoje 3 grosze.
Uważam że wariactwo płacenia podatków od bezpłatnych usług jest straszne ale równie straszne jest płacenie ( zdrowiem i życiem ) za to że komuś się coś ubzdurało.
Dlatego uznałem WSZELKICH świrów za niebezpiecznych a NIE TYLKO Świrów Podatkowych opisanych przez Critto.
Teraz jasne czytelniku?
Timur zna paru konlibow z realu, ktorzy moze i maja z nim na pienku i to daje mu prawo do stosowania odpowiedzialnosci zbiorowej.
Drogi Kapronie!
O odpowiedzialności zbiorowej możnaby było mówić wtedy, gdy nawoływałbym do rzezi konlibów a nigdy tego nie robiłem.
Po prostu z obserwacji wiem że Ludzie Silnych Zasad są nie do wytrzymania zarówno w sytuacji zawodowej jak i osobistej. I do tyczy to NIE TYLKO konlibów ale też „wierzących” komunistów, feminazistek i fundamentalistów WSZELKICH religii a zatem zarówno katolików jak i protestantów jak i muzułmanów i wyznania Mojżeszowego takoż. Oczywiscie mówię o FUNDAMENTALISTACH a nie zwykłych umiarkowanych wyznawcach.
o ateistach zapomniałeś 😀
Masz na mysli wojujących ateistów Quatryku?
W sumie to by się też dało podciągnąć pod fundamentalizm.
Idioci i nieuki tworzą prawo.
dlaczego libertarianinie maja tak wielka awersje to wszystkiego co pobozne, konserwatywne lub fundamentalistyczne, przy czym kompletnie nie wiedza co krytykuja i czego tak bardzo sie boja? wiedza sama nie przyjdzie, a ksiazki leza..
niestety to samo tyczy tej drugiej strony 'konfliktu’. konserwatysci i tradycjonalisci nie rozumieja na czym polega libertarianizm czy liberalizm, a wypowiadaja sie jakby wiedzieli o tych doktrynach wszystko, uzywaja szyderczych sformolowan takich jak 'demoliberalizm’ dla okreslenia patologii spolecznych (przy czym wolnosciowcy nie sa lepsi i mianem konserwatyzmu okreslaja najgorsze zamordyzmu i totalitaryzmu i czesto zacofanie, zasciankowosc rodem z michnikowej srodowiska)
dlaczego?
przepraszam za nagle zmiane tematu, ale sadze, ze spontanicznie jest lepiej 🙂
tak to jest jak sie pisze po otwarciu puszki z piwem, przepraszam raz jeszcze za spam niepotrzebny:
^_^’
dlaczego libertarianinie maja tak wielka awersje to wszystkiego co pobozne, konserwatywne lub fundamentalistyczne, przy czym kompletnie nie wiedza co krytykuja i czego tak bardzo sie boja?
niestety to samo tyczy drugiej strony ‘konfliktu’. konserwatysci i tradycjonalisci nie rozumieja na czym polega libertarianizm czy liberalizm, a wypowiadaja sie jakby wiedzieli o tych doktrynach wszystko, uzywaja szyderczych sformolowan takich jak ‘demoliberalizm’ dla okreslenia patologii spolecznych (przy czym wolnosciowcy nie sa lepsi i mianem konserwatyzmu okreslaja najgorsze zamordyzmy i totalitaryzmy, czesto przypisuja mu zasciankowosc jak srodowisko Michnikowej gazetki)
czemu tak sie dzieje
Przekleję ci to jeszcze raz, tylko kurwa nie śmieć już:
ależ pierdolisz. są tacy, co krytykują i „mają awersję”, są tacy, co popierają i sympatyzują, a są tacy, co mają to w dupie. Jak coś ci w kimś nie leży, to najlepiej z nim o tym nie gadaj.
Gdy mieszkasz w bloku i odkrywasz, że w klatce obok mieszka jakiś złodziejaszek, to chyba nie mówisz, że to „klatka złodziei”, nie?
Awersja do religii?
Metalurgu! Przecież to dotyczy góra dwóch osób na tym forum.
Timura oczywiście i ewentualnie Quatryka.
A fundamentalizm jest niebezpieczny o tyle, że tworzy społeczności typu zaściankowego, przeciwko którym nic bym nie miał, gdyby nie to, że straszliwie trudno ludziom i młodszym i starszym z takiego środowiska się wyrwać. To są społeczności totalitarne ( choć onegdaj pewien konlib Miłosz zaproponował w takich przypadkach termin mikrototalitaryzm ) pomimo że ich domostwa nie są ogrodzone drutem kolczastym. Widać wiejskiemu proboszczowi nie jest to potrzebne.