W tym tygodniu miał być wpis o kradzieży doskonałej, ale w związku z podpisaniem przez Prezydenta ustawy budżetowej na 2009 rok postanowiłem lekko zmienić wpis. O kradzieży doskonałej będzie w następną sobotę. Moim zdaniem media potraktowały nowy budżet zbyt ogólnikowo, aczkolwiek nie dziwię się mediom, ponieważ społeczeństwo nie interesuje się własnymi pieniędzmi. A kogo obchodzą pieniądze?! W komunikatach medialnych pojawiały się trzy niewiele mówiące liczby (faktycznie te kwoty są zaniżone, bo nie obejmują m.in. obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne): dochody budżetu państwa 303,0 mld złotych; wydatki budżetu państwa 321,2 mld złotych; deficyt budżetu państwa 18,2 mld złotych. Ta ostatnia liczba mówi najwięcej, ponieważ mówi o naszych reprezentantach w Sejmie, którzy uchwalili podatek odroczony w czasie. Uchwalanie deficytu budżetowego powinno być zabronione w Konstytucji! Jestem ciekaw ilu parlamentarzystów przeczytało tę ustawę przed głosowaniem? Przeczytanie samej ustawy zajmuje kilka minut, ale lektura załączników do ustawy to już kilka godzin uważnego czytania. Poza tym ustawa budżetowa z załącznikami to nie wszystko, gdyż nie znajdziemy w niej konkretnych informacji o wydatkach na służbę zdrowia oraz o zadłużeniu Skarbu Państwa, a te liczby są ogromne. Dla przykładu podam, że środki zaplanowane na dopłaty do cen leków w 2009 roku odpowiadają w 40% kwotom, które państwo zamierza przeznaczyć na obronę narodową! Proszę sobie wyobrazić skalę korupcji w reżymowej służbie zdrowia. Firmy farmaceutyczne mają do wyrwania 7,3 mld złotych z kieszeni przymusowo ubezpieczonych. Skala problemu jest porażająca. Narodowy Fundusz Zdrowia dysponuje budżetem znacznie większym niż wojsko, policja i wymiar sprawiedliwości razem wzięte. W normalnym państwie, czyli państwie minimum, te trzy działy powinny stanowić najważniejsze pozycje po stronie wydatków budżetowych. W ustawie budżetowej na 2009 rok zaplanowano, iż wydatki na wojsko, policję i wymiar sprawiedliwości wynosić będą 13% całości wydatków (przypominam, że w budżecie nie uwzględnione są wydatki finansowane bezpośrednio ze składek na FUS, KRUS i NFZ). Trzy największe działy w obecnym budżecie stanowią 60% wszystkich wydatków, a są to: dopłaty do ubezpieczeń społecznych, obsługa długu publicznego oraz różne wydatki. Ostatni dział stanowi aż 30% wydatków budżetowych państwa. Co to są „różne wydatki”? Dział ten obejmuje m.in. subwencje dla jednostek samorządu terytorialnego (w tym wydatki na oświatę) oraz składki członkowskie do budżetu Wspólnoty Europejskiej.
Dokumenty dotyczące pieniędzy, które powierzamy państwu (albo państwo odbiera nam pod przymusem) nie należą do łatwej lektury. Myślę, że założeniem urzędników państwowych jest to aby obywatele coś wiedzieli, ale wiedzieli jak najmniej. Dlatego postanowiłem zaprezentować na blogu krótką ściągę z tego co III RP zamierza zrobić z naszymi pieniędzmi w 2009 roku. Dla ułatwienia wszystkie liczby podaję w złotych polskich w przeliczeniu na: 1 mieszkańca (1M) albo 1 pracującego (1P). Według najnowszych danych GUS, liczba mieszkańców Polski wynosi 38,1 mln, natomiast liczba osób pracujących (czyli „legalnie” zatrudnionych) 16,0 mln. Na koniec chciałbym podkreślić, że budżet państwa jest planem finansowym, a więc jak każdy inny plan, może ulec zmianie.
Wybrane daniny, które zapłacimy państwu w 2009:
Podatek VAT – 3113 (1M);
Akcyza – 1579 (1M);
Podatek dochodowy od osób fizycznych – 2516 (1P);
Składki na ubezpieczenia społeczne – 5429 (1P);
Składka na ubezpieczenie zdrowotne – 3392 (1P);
Składki na Fundusz Pracy i PFRON – 755 (1P).
Zadłużenie i wybrane wydatki państwa w 2009:
Dług Skarbu Państwa (30.11.2008) – 14296 (1M);
Maks. przyrost zadłużenia (31.12.2009) – 1837 (1M);
Obsługa długu publicznego – 859 (1M);
Dotacje dla FUS i KRUS – 1230 (1M);
Wojsko, policja, wymiar sprawiedliwości – 1109 (1M);
Refundacja cen leków – 192 (1M);
Zasiłki dla bezrobotnych – 128 (1P).
24.01.2009
Mariusz Dąbrowski
***
Tekst pochodzi ze strony autora.