Jan Kowalski: Dziki Jerzy napada ! (do dyskusji o przemocy państwa)

Dziki zachód, kraj bezprawia(?), godz. 18:35

– podoba mi się twoja farma psi pomiocie, weźmiemy ją sobie – powiada, spluwając pod nogi przestraszonego farmera, wąsaty bandzior

– bam, bam – powiada strzelba farmera. Bandzior pada na ziemię.

Ten sam Dziki Zachód, dwa tygodnie później, godz. 17:12

– podoba mi się twoja farma psi pomiocie, weźmiemy ją sobie – powiada, spluwając pod nogi przestraszonego farmera, wąsaty bandzior, spoglądając na swoich sześciu wspaniałych kumpli bandziorów

– OK – powiada farmer w FUTRZANEJ czapce na głowie – nie chcę byście używali wobec mnie przemocy, więc oddam wam farmę

Polska, 29 stycznia, godzina 10:00

– ufff – wzdycha pro-państwowiec wyłączając telewizor, jak dobrze że w Polsce, państwie prawa, sprawiedliwości i platformy coś takiego nie może przytrafić porządnemu narodowo-socjalistycznemu obywatelowi, płacącemu podatki, prenumerującemu Gazetę Wyborczą, u którego w salonie wisi portret Premiera, Wojewody, Prezydenta Miasta, Bronisława Geremka a zamiast kwietnika w roku stoi sztandar Unii Europejskiej.

A może jednak ?
Towarzysz Jerzy Miller, Wojewoda Małopolski, konno prawdopodobnie nie jeździ, colta przy boku nie nosi, ale za to dowodzi sporą bandą rzezimieszków i obrabował pewnikiem więcej ludzi niż wielu z przywódców band na Dzikim(?) Zachodzie.

„Jerzy Miller, wojewoda małopolski wydał decyzję lokalizacyjną dla przebudowy ronda Ofiar Katynia w Krakowie. To ważny krok dla tej jednej z największych krakowskich inwestycji.
Wydana właśnie przez wojewodę decyzja o ustaleniu lokalizacji drogi jest objęta rygorem natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że wszystkie procedury związane z inwestycją mogą się dalej toczyć niezależnie od ewentualnych odwołań. Decyzja ta oznacza również, że część prywatnych działek, które leżą w pasie drogowym, przeszła na rzecz Skarbu Państwa„. ( podaje oficjalna strona gangu Dzikiego Jerzego)

Więc możesz być wzorowym obywatelem Rzeszy Pospolitej, płacić wszystkie zobowiązania długo przed terminem, lecz jeśli twoja ziemia spodoba się bandytom, stracisz ją.

Zatem jako dodatek do dyskusji, o przemocy wobec nie-płacących podatki: Panowie, nie trzeba aż tak teoretyzować. Państwo napadnie Ciebie, wyrzuci z ziemi, nie oglądając się na odwołania, jeśli tylko tak państwu się spodoba.

——————————————————————————–

Dla wszystkich, którzy twierdzą że to dla „wspólnego dobra” – proszę mi powiedzieć: Od ilu osób kończy się rabunek a zaczyna „działanie dla wspólnego dobra”, to znaczy jak liczna musi być banda byście uznali że wynosząc wam meble z domu, by je sprzedać i kupić sobie wódkę, działają legalnie.

——————————————————————————–

PS. Nie piszcie mi też o „właściwym odszkodowaniu”. Tracę działkę we wspaniałej lokalizacji w zamian otrzymuję nędzne odszkodowanie i trochę wspólnej drogi – kur… interes stulecia.

——————————————————————————–

Ponieważ zrobił nam się ostatnio kącik dedektywistyczny z cyklu Kto jest winien ?

Więc: Siedzi sobie pan Iksiński w domu, oddał rzadowi, wójtowi, ZUS-owi, KRUS-owi, NFZ-towi wszystko co chcieli, wydaje mu się że jest bezpieczny ale przychodzą ludzie Dzikiego Jerzego i wywalają go z domu.

Kto jest winien pozbawienia domu, niewinnego pana Iksińskiego ?

Jan Kowalski
29.01.2009 r.
***
Tekst był wcześniej opublikowany na blogu autora

3 thoughts on “Jan Kowalski: Dziki Jerzy napada ! (do dyskusji o przemocy państwa)

  1. Mimo wszystko, pan Iksiński objął swoją własność w konkretnych warunkach politycznych i prawnych, w których wywłaszczenia możemy spodziewać się zawsze. Można zwrócić uwagę, że decyzja o wyznaczeniu trasy drogi na jego terenie zapadła bez jego zgody, ale to jest tylko konsekwencja tego, że sprawą zajmuje się państwo, a więc grunt musi być państwowy. Gdyby można było czerpać z istnienia dobrze ulokowanej trasy realne dochody, które wynagradzałyby straty byłych posiadaczy działek budowlanych i domów, nie byłoby problemu. A bezpłatne przejazdy, czyli dobro wspólne, musi być osiągane przymusowo, bo nikt takiego dobra dobrowolnie nie zaakceptuje, jeśli ponosi stratę indywidualną. Niestety, nawet niektórzy anarchiści nie są tego świadomi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *