Wojciech Mann: Czwarta Rzesza UE

To jest żaba. A to jest zbiornik z ciepłą wodą. Gdyby teraz żaba znalazła sie w gorącej wodzie, natychmiast z niej wyskoczy. To logiczne. To rzeczywiście ją boli.
Kiedy żaba znajdzie się w zimnej wodzie, siedzi w niej. Gdyby teraz temperatura wzrastała bardzo powoli, żaba niczego nie zauważy. Gdy woda dojdzie do staniu wrzenia, żaba będzie już całkiem martwa.

Reakcje zaawansowanych społeczeństw są podobne, jak u tej żaby w gorącej wodzie. Przyzwyczajają się one do stopniowo zmieniających się warunków i nie pamiętają zbyt wiele z tego, co było przedtem.
W naszym społeczeństwie na przykład upowszechnia się coraz bardziej śledzenie obywateli przy pomocy kamer telewizyjnych.
Kiedy ktoś czuje się obserwowany, zachowuje się inaczej, niż ktoś nie obserwowany.
Nie jest już w stanie korzystać ze swojej wolności tak, jak wówczas, gdy był anonimowy.
Monitorowanie, na przykład, ogranicza jego wolność wypowiedzi.
W celu uniknięcia negatywnych skutków, stopniowo coraz więcej ludzi będzie dostosowywać się do norm.
W takim społeczeństwie będzie dokonywało się powolne eliminowanie ludzi inaczej myślących i oryginalnych.
Takie ujednolicone społeczeństwo nie będzie już w stanie rozwijać umysłowo i społecznie.
Nietolerancja będzie wzrastać, a zdolność do innowacji znikać.

Dlatego powinniśmy teraz spojrzeć na termometr i zobaczyć, czy aby woda nie jest już dla nas za gorąca.

Jest to najbardziej słuszna uwaga na temat tego co się teraz dzieje. Jest z filmiku o nazwie ‘Die schöne neue Welt der Überwachung. http://ueberwachung.notlong.com/’ który jest na http://www.youtube.com/watch?v=p2amWvKDhls. Polskie tłumaczenie na http://suwerennosc.blogspot.com/2008/11/merkel-i-aba-czyli-nowy-wspaniay-wiat.html.

Imperium Europa

„W normalnym systemie parlamentarnym, część członków wspiera rząd, a część wspiera opozycję. W parlamencie europejskim brak tego rozwiązania. Tutaj promowana jest tylko jedna możliwość, a ci którzy ośmielają się myśleć o odmiennej opcji, są napiętnowani jako wrogowie integracji europejskiej. Nie tak dawno temu w naszej części Europy żyliśmy w systemie politycznym, który nie zezwalał na żadną alternatywę, a zatem i żadną opozycję parlamentarną. To przez takie doświadczenie otrzymaliśmy gorzką lekcję, że beż żadnej opozycji nie ma wolności. Oto dlaczego muszą istnieć polityczne alternatywy. I nie tylko dlatego. Stosunek między obywatelem tego czy innego państwa członkowskiego a przedstawicielem Unii, nie jest standardowym stosunkiem między wyborcą a politykiem ją lub jego reprezentującym. [Na sali rozległy się głosy] Między obywatelami… [euroradykałowie warczą jak niegrzeczne dzieci w przedszkolu] Między obywatelami i przedstawicielami… [dalej warczą, a Klaus zachowując spokój uśmiecha się i powtarza:] Między obywatelami i przedstawicielami… istnieje też duża odległość, nie tylko w sensie geograficznym, która jest znacznie większa, niż to zachodzi w państwach członkowskich. Odległość ta jest często różnie nazywana: jako deficyt demokracji, utrata demokratycznej odpowiedzialności, podejmowanie decyzji przez pewnych niewybieralnych, lecz mianowanych jako biurokratyzacja podejmowania decyzji itd. Propozycja zmiany obecnego stanu rzeczy włączone do odrzuconej konstytucji europejskiej czy do niezbyt różniącego się od niej traktatu lizbońskiego, jeszcze bardziej pogorszyły ten defekt. [chwilę później euroowce wyszły, bojkotując Klausa].”

Wáclav Klaus przed europarlamentem.

Europrawo: przedszkolni przestępcy i za duże piersi

Europarlament i Komisja Europejska pogłębiają deficyt demokracji, o którym mówił Klaus. Niedawno – co warte podkreślenia, niewybieralna przez Europejczyków, posiadająca ogromne pełnomocnictwa – Komisja Europejska jednostronnie zakazała stosowania żarówek, de facto zmuszając do stosowania zawierających powodującą autyzm rtęć świetlówek. Decyzji tej nie konsultowano z parlamentami państw członkowskich. Ba! Nie konsultowano jej nawet z europarlamentem!

O ile za zakazem stosowania żarówek przemawiają jakieś argumenty, to trudno doszukać się ich w innych jednostronnych rozkazach komisji. Polski europarlamentarzysta profesor Mirosław Piotrowski co roku organizuje konkurs w poszukiwaniu największych absurdów komisji. W 2006 roku wygrały:

  • Zakaz gotowania dotowanego mleka,
  • Zaostrzenie przepisów dotyczących powiększania biustu,
  • Nakaz niszczenia żywności ze stołówek, restauracji i sklepów.

Paranoja! Co Bruksela może wiedzieć na temat mojego biustu? Będę powiększać ile będę chciała! A o bezdomnych, którzy nie dostaną resztek, czy biednej matce nie mogącej podgrzać mleka nawet nie wspominam.

W 2007 roku wygrały:

  • Nakaz stosowania przez naszych górali glazury w bacówkach,
  • Johan Thiery, który o mały włos nie trafił do więzienia, ponieważ sprzedawał morelową marmoladę – a zgodnie z rozkazami Komisji marmolada może być tylko z owoców cytrusowych,
  • Nakaz posiadania zaświadczenia o umiejętnościach wspinania się po drzewach. Dla przykładu brytyjski inżynier Chris Baker miał zainstalować kamery telewizyjne na pewnym drzewie. W pewnym momencie pewien urzędnik spytał o jego zezwolenie na wspinaczkę po drzewach. Gdy powiedział, iż takiego nie podsiada, musieli ściągnąć wykwalifikowanego wspinacza, który zdobył uprawnienia na drzewie, które oczywiście musiało spełniać unijne normy.

Po wprowadzeniu traktatu powstanie specjalna policja europejska. Na pewno od razu zaatakują te gniazda przestępczości, jakimi są przedszkola i podstawówki – w końcu ile z tych dzieciaków nielegalnie łaziło po drzewach? I uważajcie drodzy Europejczycy z marmoladami, jeszcze pójdziecie za to siedzieć!

Więcej na http://www.piotrowski.org.pl/serwis/konkursy_get.php#5.

Oczywiście to tylko początek absurdów. Piotrowski cytuje na swojej stronie mega absurd opisany przez ‘Życie Warszawy’:

„Bezmyślne narzucanie polskim placówkom medycznym wymogów unijnych może doprowadzić do bankructwa wiele szpitali i przychodni. Ministerstwo Zdrowia wydało specjalne rozporządzenie dla placówek służby zdrowia, określające rozmiary tzw. powierzchni zmywalnej (lamperii lub kafelków) na ścianach szpitali, przychodni, gabinetów zabiegowych itp. Zwyczajowo sięgała ona na wysokość 170–200cm. Teraz musi wynosić dwa metry i pięć centymetrów. Taki wymóg zawierają sanitarne przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej.

Jak zadłużone placówki mają zrealizować pomysły urzędników, tego ich dyrektorzy nie wiedzą. Mirosław Gibek, szef zadłużonego na ponad 130 mln zł Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy nie ukrywa, że pieniędzy na remont nie ma i mieć nie będzie. Nie tylko na malowanie lamperii od nowa, ale nawet na domalowanie brakujących pięciu centymetrów na wszystkich szpitalnych ścianach.

Problem mają nie tylko szpitale. Nowe przepisy dotyczą także barów, restauracji, a także zakładów produkujących żywność i… przedszkolnych oraz szkolnych kuchni. Tam dla odmiany rozporządzenie przewidziało też zlikwidowanie kantów między ścianami a podłogą oraz między ścianami a sufitem. (…)

Nowe przepisy zmieniają także odległość kaloryferów od ściany, na której są one zamocowane. Dotychczas wynosiła cztery centymetry, ale nowe normy unijne przewidują oddalenie grzejnika od ściany na sześć cm. Wszystko po to, by zamiast dotychczas stosowanych pokręteł do regulacji temperatury założyć na nich tzw. baterie łokciowe, umożliwiające odkręcanie i zakręcanie zaworów bez dotykania ich dłonią. (…)

Inspektorzy sanitarni mają czas na pozytywne zaopiniowanie programu zmian sanitarnych do końca 2006 r. (jest to nieprzekraczalny termin ich wykonania, zgłoszenia i zaaprobowania przez odpowiednie służby sanitarne). (…)

Wiele placówek deklaruje, że wytyczne resortu zdrowia zrealizuje dopiero w latach 2008–2010. W świetle prawa nie będą więc one spełniać norm sanitarnych gwarantujących leczenie na odpowiednim poziomie. Istnieje realna groźba, że zostaną one ukarane — od mandatów nawet do zamknięcia.”

Inne wypociny Komisji Europejskiej to na szczęście nie zrealizowany podatek od smsów i e-maili (niestety dalej są takie tendencje i być może wprowadzą to po wdrożeniu traktatu lizbońskiego).

Pieniądze te płynęłyby na dalszą centralizację i biurokratyzację. Przykładem biurokratycznej eurogłupoty są nakazy dla importerów aparatów cyfrowych, którzy przed ich sprowadzeniem muszą to zgłosić aż sześciu różnym urzędom. Sama Komisja przyznała, że jej biurokratyzacja kosztuje europejskie firmy aż 600 miliardów euro!

„To ponad dwukrotnie więcej, niż dotychczas sądzono. Polska gospodarka stanowi 4,5% gospodarki UE, a to oznacza, że polskie przedsiębiorstwa przez unijną biurokrację tracą rocznie 27 mld €, czyli ponad 100 mld zł! W ciągu ostatnich dziewięciu lat wydano o 20% więcej przepisów niż w poprzednich 40 latach istnienia unii. Podczas przeglądu liczących 85 tys. stron unijnych przepisów wyszło na jaw, że część z nich nie została nawet przetłumaczona na wszystkie 20 oficjalnych języków unii.” – pisał na swojej stronie Piotrowski.

A na koniec absurd absurdów, czyli euronowomowa. Unia dąży do zakazu wypowiadania słów wskazujących na płeć. Niebawem wyrazy matka, ojciec, dyrektorka, mąż stanu zostaną zabronione.

Absurdy te powierzchownie nie wydaja się niebezpiecznie, Gorzej, gdy sami zrobimy marmoladę nie z tego, co trzeba. Komisja wydaje takie rozporządzenia na podstawie obecnych pełnomocnictw. Dzięki traktatowi lizbońskiemu Komisja i europarlament dostaną więcej pełnomocnictw w znacznie poważniejszych dziedzinach niż obecnie. Bruksela będzie dyktowała co mamy robić, jej prawa będą coraz bardziej uciążliwe, a biurokracja kosztowna. Gorzej wygląda to wtedy, gdy spojrzymy na to z perspektywy wojny z terroryzmem, 9/11, 7/7 czy obecnego systemy finansowego opartego na długu.

***

Copyright by Wojciech Mann 2009

Autor zaznacza, że fakt udostępnienia książki w Internecie nie oznacza, że prawo autorskie przestało obowiązywać. Rozpowszechnianie i powielanie książki bez zgody autora jest zabronione, jednakże autor chętnie udzieli zgody na zamieszczenie jej obszernych fragmentów na stronach internetowych.

25 thoughts on “Wojciech Mann: Czwarta Rzesza UE

  1. Myślałam, że tylko mi odbiło…a tu taka niespodzianka.

    Dziękuję Ci Wojtku bardzo! Za muzykę (od lat), poczucie humoru (od lat 🙂 i niepoprawność polityczną.

    „Naszym najlepszym doradcą życiowym jest niczym nieskrępowane poczucie humoru”.

  2. Klub Libertariański 'Antyk’ oraz jego program
    Niniejszym Ogłaszam akt erekcyjny nowego klubu – Klubu Libertariańskiego 'Antyk’ Ponieważ 'Antyk’ ma być klubem uniwersalnym,do ktorego akces mogą zgłosić rożne persony bez względu na nację, możemy go nazywać także Libertarian Club 'Antic’
    Nie ma na celu libertarianizmu pojmowanego ideologicznie, lecz libertaryzację spod dominacji lewackich autory[j]tetow me[n]dialnych; ich dogmatow; walkę z komuną szeroko pojętą – od anarchokomuny poprzez exkomunę klasyczną aż po eurokomunę.Możemy ich zwalczać z przyłbicą otwartą; z ukrycia[wallenrodyzm ] lub podburzać przeciwko sobie wzajemnie.Nie jesteśmy klubem politycznym,lecz antypolitycznym a walczymy w sytuacjach codziennych; nie zamierzamy się mieszać zaś do bieżącego teatrzyku politycznego. Mamy być taką larwą dekomponującą świat zaskorupiałego lewactwa poprzez podejmowanie rozmaitych akcyj dyrektywnych aż do finalnej dekompozycji militarnej naszego przeciwnika.
    Elementy postawy 'Antyku’ względem świata
    -antykomunizm
    -Rewolucja Konserwatywna
    -libertarianizm
    -uniwersalizm
    -personalizm
    -egoizm
    -cynizm
    -militaryzm
    -neogotycyzm
    -patryjotyzm
    -uniosceptycyzm
    P.S.Do fundacji organizacji oraz podjęcia rękawicy skłoniło nas sobotnie ratyfikowanie traktatu reformatołeckiego poprzez prezia-abdykanta-grabarza Lachistanu. Ze skutkami takiego skurwysyństwa zamierzamy zdecydowanie walczyć w celu zachowania suwerenosci naszej Ojczyzny.Nasze credo to fragment sztandarowego sloganu Jozefa Mackiewicza
    'Bij komunistow – ratuj wolną myśl’ Jak dotąd organizacja posiada 1 członka, lecz zainteresowanych
    uprasza się o odzew.
    ojciec – fundator 'Antyku’
    Mirosław Bociański
    tel[efon] [anty]kom[unistyczny] 697238980
    Miting inauguracyjny 'Antyku’Poznań , 13 grudnia
    Jakolwiek pozostałe punkty programu Klubu Libertariańskiego 'Antyk’pozostają w mocy , tak na czoło wysuwają się antykomunizm i uniosceptycyzm.Pragniemy kreować szeroką organizację społeczną wkoło tych dwuch idei.Nie ukrywamy , iż przyszedł czas na wzmożenie aktywnosci , ktora jest reakcją na wprowadzenie traktatu reformatołeckiego.Stąd datę naszego mitingu wybraliśmy celowo , aby upamiętnić dwa czyny kryminalne popełnione na Narodzie Polskim primo)ogłoszenie bandyckiego stanu wojennego ; secundo)parafowanie dyktatu z Lizbony.

  3. Jak to ma być klub libertariański, to ja chyba zacznę klaskać u Rubika…

    Poza tym wiem, że dosko się czujesz, ale chyba za często Caps Locka używasz.

  4. COŻ..JAKO , ŻE SAM LUBIĘ KLASKAĆ U RUBIKA TO MOŻE RAZEM ZAKLASZCZEMY.
    A O CO CHODZI Z TYM 'DOSKO SIĘ CZUJESZ’
    GDYBY BYŁO BOSKO TO BYM SIĘ ZGODZIŁ , PO NAPOJACH WYSOKOPROCENTOWYCH TAK SIĘ WŁAŚNIE CZUJĘ.ALE ŻE 'DOSKO’HMMM…..

  5. To ogranicz te napoje wysokoprocentowe. Może wtedy będziesz wiedział do czego służy Caps Lock i czym różni się libertarianizm od konserwatyzmu.

  6. Prawdę powiedziawszy mam postawę względem świata o wiele mocniej libertariańską od wszystkich libertarian razem wziętych.
    Poza tem nie pojmiesz o co chodzi w 'Antyku’jeśli nie wnikniesz w Moją stronę [www.bocian.ugu.pl.]
    Jeśli tedy ktoś nie czytał Mojej strony oraz nie identyfikuje się z Mojimi sposobami walki z bandyckim syfstemem – ten nie jest libertarianinem – niechaj WYPIERDALA.
    Jeśli ktoś woli ograniczyć się do bicia piany na forum internetowem a nie ma woli walki z syfstemem lub nie ośmiela się z nim walczyć AKTYWNIE – niech także WYPIERDALA.
    'Antyk’jest dla elity – tych , ktorzy potrafią się bez reszty angażować w sprawę , za ktorą się walczy.Żadne gadanie jałowe czy pseudo-aktywność na poł gwizdka nie wchodzi w grę.Jeśli zaś chodzi o jakieś ciasne gierki doktrynerskie to nie ma znaczenia dla Mnie , czy ktoś jest libertarianinem czy konserwatystą – dziś z nimi stanowimy jedno a jedziemy na jednym wozku.Mamy jednego wroga , ktorym jest Unia Europedalska i wszelkie jej komusze szpony ; macki i rozgałęzienia a we własnym interesie egoistycznym musimy go zamordować nim on zamorduje nas[vide plany cenzury internetu].Jeśli nadal będziemy pogrążali się we waśniach pomiędzy sobą , sami będziemy sobie winni , jeśli nas wszystkich z domow wywloką.
    Na portalach konserwatywnych także zafundowałem temat.
    http://www.conservativepunk.net/forum/viewtopic.php?p=276712#276712
    http://www.kzm.org.pl/viewtopic.php?f=24&p=8728&sid=837213401b2a2ee9224b6ba920588fa7#p8728
    http://www.kzm.org.pl/viewtopic.php?f=8&t=603

  7. “A O CO CHODZI Z TYM ‘DOSKO SIĘ CZUJESZ’”
    w ogóle nie jesteś na czasie:
    http://maanniiuusss.wrzuta.pl/audio/6itfCVAvOcO/stachursky_-_dosko
    słucham trochę lepszej muzyki
    Prawdę powiedziawszy mam postawę względem świata o wiele mocniej libertariańską od wszystkich libertarian razem wziętych.
    Poza tem nie pojmiesz o co chodzi w 'Antyku’jeśli nie wnikniesz w Moją stronę [www.bocian.ugu.pl.]
    Jeśli tedy ktoś nie czytał Mojej strony oraz nie identyfikuje się z Mojimi sposobami walki z bandyckim syfstemem – ten nie jest libertarianinem – niechaj WYPIERDALA.
    Jeśli ktoś woli ograniczyć się do bicia piany na forum internetowem a nie ma woli walki z syfstemem lub nie ośmiela się z nim walczyć AKTYWNIE – niech także WYPIERDALA.
    'Antyk’jest dla elity – tych , ktorzy potrafią się bez reszty angażować w sprawę , za ktorą się walczy.Żadne gadanie jałowe czy pseudo-aktywność na poł gwizdka nie wchodzi w grę.Jeśli zaś chodzi o jakieś tam ciasne gierki doktrynerskie to nie ma znaczenia dla Mnie , czy ktoś jest libertarianinem czy konserwatystą – dziś z nimi stanowimy jedno a jedziemy na jednym wozku.Mamy jednego wroga , ktorym jest Unia Europedalska i wszelkie jej komusze szpony ; macki i rozgałęzienia a we własnym interesie egoistycznym musimy go zamordować nim on zamorduje nas[vide plany cenzury internetu].Jeśli nadal będziemy pogrążali się we waśniach pomiędzy sobą , sami będziemy sobie winni , jeśli nas wszystkich z domow wywloką.
    Na portalach konserwatywnych także zafundowałem temat.
    http://www.conservativepunk.net/forum/viewtopic.php?p=276779#276779
    http://www.kzm.org.pl/viewtopic.php?f=8&t=603
    http://www.kzm.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=741

  8. Prawdę powiedziawszy mam postawę względem świata o wiele mocniej libertariańską od wszystkich libertarian razem wziętych.
    Poza tem nie pojmiesz o co chodzi w 'Antyku’jeśli nie wnikniesz w Moją stronę [www.bocian.ugu.pl.]
    Jeśli tedy ktoś nie czytał Mojej strony oraz nie identyfikuje się z Mojimi sposobami walki z bandyckim syfstemem – ten nie jest libertarianinem – niechaj WYPIERDALA.
    Jeśli ktoś woli ograniczyć się do bicia piany na forum internetowem a nie ma woli walki z syfstemem lub nie ośmiela się z nim walczyć AKTYWNIE – niech także WYPIERDALA.
    'Antyk’jest dla elity – tych , ktorzy potrafią się bez reszty angażować w sprawę , za ktorą się walczy.Żadne gadanie jałowe czy pseudo-aktywność na poł gwizdka nie wchodzi w grę.Jeśli zaś chodzi o jakieś tam ciasne gierki doktrynerskie to nie ma znaczenia dla Mnie , czy ktoś jest libertarianinem czy konserwatystą – dziś z nimi stanowimy jedno a jedziemy na jednym wozku.Mamy jednego wroga , ktorym jest Unia Europedalska i wszelkie jej komusze szpony ; macki i rozgałęzienia a we własnym interesie egoistycznym musimy go zamordować nim on zamorduje nas[vide plany cenzury internetu].Jeśli nadal będziemy pogrążali się we waśniach pomiędzy sobą , sami będziemy sobie winni , jeśli nas wszystkich z domow wywloką.
    Na portalach konserwatywnych także zafundowałem temat.
    http://www.conservativepunk.net/forum/v … 712#276712
    viewtopic.php?f=24&p=8728&sid=837213401b2a2ee9224b6ba920588fa7#p8728
    viewtopic.php?f=8&t=603
    czemuż 'wcina’Mi posty?ktoż jest tym 'nieznanym nożem forumowym’

  9. Dziadku w internecie używanie wielkich liter to krzyczenie : http://bykom-stop.avx.pl/jakpisac.html

    Co do muzyki, i innych rzeczy, uprasza się o rozumienie ironi, sarkazmu i takich tam. Choć rozumiem dziadku że starość nie radość i intelekt może już nie byc tak dziarski coby rozumieć abstrakcyjne poczucie humoru. Współczuję. Bardzo.

    Ponadto „nie” z czasownikami pisze sie oddzielnie, natomiast w języku polskim występuje raczej ewentualnie słowo kociopał.
    Buziaczki.

  10. „czemuż ‘wcina’Mi posty?ktoż jest tym ‘nieznanym nożem forumowym’”
    bo jak się wpada w gości i zarzuca się gospodarzy linkami to gospodarze mają takiego pieska co się nazywa filtr antyspamowy co takich gości połyka.
    Wypuściłem ten komentarz gdzie wszystkie linki są ale już mi się nie chce docinać więc pozostaną dwa takie same komenty – jakby nie było dwa razy więcej funu.

  11. ’bo jak się wpada w gości i zarzuca się gospodarzy linkami to gospodarze mają takiego pieska co się nazywa filtr antyspamowy co takich gości połyka.’
    a już myślałem , że tym 'pieskiem’ jest Europol
    'Ponadto “nie” z czasownikami pisze sie oddzielnie’
    to też wyraz Twego 'abstrakcyjnego poczucia humoru’
    pieprzenie nie jest czasownikiem a rzeczownikiem odczasownikowym

  12. „pieprzenie nie jest czasownikiem a rzeczownikiem odczasownikowym”
    no i jak miło. Się czegoś nauczyłem.

  13. @Libertyn

    „[…]Może wtedy będziesz wiedział do czego służy Caps Lock i czym różni się libertarianizm od konserwatyzmu.”

    no właśnie, czym się różni? to jakieś wykluczające się pojęcia? pierwsze słyszę 🙂
    libertarianinem może być i konserwatysta i libertyn 🙂

    a przejść od drugiego do pierwszego nie jest trudno, sam to przerabiałem 😉

  14. no właśnie, czym się różni? to jakieś wykluczające się pojęcia? pierwsze słyszę

    a nie różni się? to co, synonimy?

  15. A konserwatysta może też być libertynem w niektorych sprawach. Nie zamykajmy się w jakichś schematach sztywnych.Najlepiej mieć swe własne zdanie w największej ilosci rzeczy ; w czym ino się da.
    Ja w kwestiach moralnych jestem randystą.
    W ekonomicznych najbliżej Mi jest do koncepcji Doboszyńskiego.
    W politycznych najbliższa jest Mi myśl niepodległościowa oraz koncepcja Międzymorza [Imperium Intermarum]
    No i minarchizm.

  16. Phi, ja jestem za jeszcze silniejszą monarchią – władza absolutna dla każdego w obrębie jego własności. Królestwo dla każdego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *