Wielokrotnie jestem pytany o to, co wspólnego mają poglądy głoszone przeze mnie z organizacjami typu ONR czy Falanga, skoro tak często występuję w ich obronie kiedy tylko czołowe media zaczynają używać histerycznych sformułowań, a prawo dąży do ich (organizacji, nie sformułowań) wyeliminowania. Kontrowersja bierze się stąd, że niektórzy nie potrafią zrozumieć, że idee nierzadko rządzą się nieco inną logiką, aniżeli własny interes. (Oczywiście nie daję tutaj do zrozumienia, że jestem postacią „kontrowersyjną” ani nawet interesującą kogokolwiek poza kręgiem znajomych, bo zdaję sobie sprawę z tego, kogo obchodzi to, co tutaj – czy gdziekolwiek – wypisuję; złośliwie rzecz ujmując stawiam na jakość a nie ilość).
Problem bierze się stąd, że w dzisiejszej demokracji proste utożsamienie wyboru pomiędzy ideami z tak pojętym interesem jest głęboko zakorzenione, wbrew twierdzeniom dość naiwnych (lub cynicznych) wyznawców demoliberalizmu jak chociażby prof. Wojciech Sadurski. W komentarzu do sławnego wystąpienia Jana Pawła II w polskim Sejmie z 1999, Sadurski pisze:
A zatem wedle tego rozumowania osoba, która jest zwolennikiem legalizacji narkotyków niekoniecznie musi ich używać lub też mieć na ich używanie ochotę, a rzecznik zniesienia cenzury historycznej i depenalizacji rewizjonizmu lub negacjonizmu niekoniecznie musi osobiście żywić jakiekolwiek przekonania co do nieistnienia komór gazowych lub podważać oficjalną liczbę ofiar hitlerowskiego socjalizmu.
Odnosząc to do punktu wyjścia niniejszego wpisu również fakt, że ktoś dostrzega idiotyzm ścigania realnego lub (częściej) wyimaginowanego „zagrożenia faszystowskiego” i protestuje przeciwko histerii wszelakich „antyfaszystów” (których antyfaszyzm jest w większym stopniu wyimaginowany niż faszyzm ich przeciwników) nie oznacza, że jest w prostej linii zwolennikiem socjalizmu narodowego czy faszyzmu i da się tę postawę pogodzić bardzo prosto z uważaniem Mussoliniego za kabotyna.
Podsumowując – dla niektórych osób pewne ideały etyczne obowiązują niezależnie od tego, czy zyskują poprzez nie widoczną materialną korzyść, czy są z tego punktu widzenia neutralne, czy też nawet ich interesom szkodzą. Dokonując pewnych uproszczeń i przyjmując ten pogląd za prawdę (bo w rzeczywistości trudno oddzielić realizację pewnych ideałów sprawiedliwości od kategorii własnego interesu, nawet jeżeli ideały te miałyby być sprzeczne z materialnymi korzyściami ich zwolennika) można stwierdzić, że nie może on odnosić się do warunków demokracji. I krytykowane przez prof. Sadurskiego stwierdzenie papieskie iż „demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” jest dużo bardziej trafne, niż polskiemu konstytucjonaliście by się wydawało.
Przyczyną jest powszechny (i jak się wydaje – konieczny) związek etatyzmu z demokracją, a przez to degeneracja pojęcia sprawiedliwości. Ludwig von Mises pisał:
A zatem – coraz większy rozrost państwa stwarza sytuację, w której korzyść wiąże się z przeciągnięciem przychylności instytucji przymusu na stronę swoją i swoich popleczników. Innymi słowy, im większy obszar ludzkiej działalności zajmowany jest przez państwo, tym mniej do powiedzenia mają niezmienne etyczne ideały, które zastępowane są przez ciągle podlegającą zmianom wolę demokratycznej większości. Stwierdzenie, że demokracja bez wartości przeistoczyć się może w zakamuflowany lub jawny totalitaryzm jest nie do końca prawdą o tyle, że demokracja w sposób konieczny jest antywartościowa.
Olgierd Sroczyński
02.03.2010
***
Tekst był wcześniej opublikowany na blogu autora
końcówka oczywiście bardzo prawdziwa, natomiast zastanawia mnie czy artykuł nie pisany trochę pod wpływem ostatniego numeru 'opcji na prawo’ 😉
Strasznie niejasny wpis – żeby nie powiedzieć, że wręcz ciemny lub ciemnogrodzki
@2
odsyłam do wywiadu z prof. Bartyzelem w Opcji na prawo (luty 2010) pt. „o demokracji, demolatrii i tradycji”, jakaś zajawka tego jest tutaj: http://is.gd/aJCEs
jest to w sumie naturalny efekt klęski epistemologii po 2000 lat IMHO.
’WOLNOŚĆ’ KULT = NOWA WERSJA
WOLNOŚĆ?
PO CO WAM WOLNOŚĆ?
Macie przecież Wiadomości
Wolność?
Po co wam wolność
Macie przecież marsz rownosci
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie przecież hipermarkety
WOLNOŚĆ?
PO CO WAM WOLNOŚĆ?
Macie nowe dzwonki i tapety
Wolność?
Po coż wam wolność?
Macie przecież Muchę i Brzydulę
Wolność?
Po co wam wolność?
Możecie przecież czule Owsiaka przytulać
Maszerujmy ramię w ramię
Ku Słońcu światła nowego
Zbudujemy nowy most
Imienia Parlamentu Europejskiego
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie przecie komisje śledcze
Wolność?
Po co wam wolność?
Czy może być jeszcze lepiej?
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie przecie stadiony nowe
Wolność?
Po co wam wolność?
I uwielbiony sojusz ze Zachodem
Wolność?
Po co wam wolność?
W przyszłość trzeba patrzyć
Wolność?
Po co wam wolność?
Dostaliście też EURO 2O12
Maszerujmy ramię w ramię
Ku Słońcu światła nowego
Niechaj nas wszystkich oświeci
Loża Rytu Francuskiego
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie Harryego Pottera
Wolność?
Po co wam wolność?
Możecie wystartować w 'Milionerach’
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie wszyscy karty kredytowe
Wolność?
Po co wam wolność?
Lepsze bezpieczne lokaty bankowe
Wolność?
Po co wam wolność?
Nad wszystkim czuwa kamera na ulicy
Wolność?
Po co wam wolność?
Dla kogoż dziś to jeszcze się liczy
Maszerujmy ramię w ramię
Ku Słońcu światła nowego
Postawimy nową synagogę
Ku chwale Narodu Wybranego
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie przecież tolerancję
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie przecież demokrację
Wolność?
Po co wam wolność?
Znacznie lepsze misje stabilizacyjne
Wolność?
Po co wam wolność?
Macie przecież osiem służb specjalnych
Wolność?
Po co wam wolność?
Czy nie lepsze plotki ze życia gwiazd
Wolność?
Po co wam wolność?
Oglądajcie sobie reklamy past
Maszerujcie ramię w ramię
Ku Słońcu światła nowego
Wszyscy położycie głowy
Za Przewodniczącego
Paplamentu Europejskiego
Czy widzisz czy słyszysz
Co tu dzieje się od lat
Jaki wkoło siebie szum
Wytwarza ten okropny świat
Coż za fatalny świat
Podzielony zasiekami
Do tych ktorych kochasz
Możesz dotrzeć jedynie aeroplanami
Czujesz ich jedynie
Przy pomocy lotniskowej kontroli
Tylko dla tego że
Mieszkają poza eurokołchozem
Kilku cwaniaczkow rządzi świata tego polityką
A potężniejsi z nich marzą o władzy nad galaktyką
Najpotężniejsi śnią o rozciągnięciu jej poza galaktykę
Coż za ohydny świat
Coż za totalny świat
Roku bieżącego
Z przemowienia dnia osmego