W czasie, gdy postępuje Pokojowa Rewolucja Wolnościowa, możemy zastanawiać się: „co z Europą” ? Jak dla mnie, oczywistym jest, że jedyną przyszłością i szansą dla Europy jest Wolność i Libertarianizm, razem z Liberalizmem Klasycznym. Istnieje jednak jescze jedna sprawa, dla mnie jeszcze bardziej oczywista – że prawdziwa Wolność jest możliwa WYŁĄCZNIE w Zjednoczonej, a nie Podzielonej Europie.
Tradycjami podzielonej i popękanej Europy były wojny, wojny i jeszcze raz wojny; była niekończąca się męka ludzka i niezliczone niewinne ofiary, gdy ginęli ludzie w każdym wieku, niezależnie od płci i stanu. W podzielonej i popękanej Europie nie zaistnieje fundament wolności – Wolny Rynek. Tym, co będzie, będą cła, granice i opłaty graniczne.
Wolny rynek został poczęty w Ameryce, w Stanach Zjednoczonych. Choć mogą się one wydawać strukturą monolityczną, nie są nią – ich podstawą jest jednomyślna i wzajemna zgoda co do Jedności, bycia RAZEM, NIE OSOBNO. Tylko na takim gruncie – na gruncie wielkiej otwartości, wielkiego terytorium i wzajemnej zgody mógł i może istnieć wolny rynek – dzięki temu, że nie ma tam ceł ani granic. USA sa krajem rynku otwartego dla wszystkich Amerykanów.
Mottem Ameryki jest „E Pluribus Unum”, które oznacza „W Wielości Jedność”. Moim zdaniem, powinniśmy je zaadaptować, i trochę zmienić – na E PlEUROibus U(E)Num.
Możemy (i powinniśmy) nie zgadzać się z tym, co obecnie wyczynia Zjednoczona Europa. MUSIMY nie zgadzać się z socjalistami i etatystami, którzy nią rządzą w dużym stopniu, MUSIMY DĄŻYĆ do tego, aby w Europie zwyciężyła Wolność, i, w ten pokojowy sposób, obalić socjalizm i zerwać jego rdzawe łańcuchy.
Lecz w Stanach Zjednoczonych mogą istnieć podobne problemy, a libertarianie amerykańscy i działacze praw obywatelskich często twierdzą, że rząd federalny jest za duży i za potężny, i że na wiele sposobów zagraża ludziom i ich bezpieczeństwu. Lecz nikt, albo prawie nikt nie chciałby oderwać się od USA, czyli od Unii Amerykańskiej. Nikt, albo prawie nikt nie chciałby utworzenia 50 republik, każdej ze swoimi granicami, cłami i całym złem – i byłaby to rzeczywiście tragedia, kończąca i niszcząca wspaniałe dzieło człowieka.
Przyjmijmy więc amerykańskie idee Jedności w Wielości, idee wzajemnego szacunku i współpracy. Pozwólmy Zjednoczonej Europie być Nową Siedzibą Wolności. Wiatry historii nie wieją od socjalistów, i co więcej, zdmuchną ich. Obecne wiatry, to wiejące wiatry Wolności, wiatry Swobody, wiatry Odpowiedzialności Osobistej, Otwartości, Tolerancji, Wolnego Rynku i Złotej Zasady. Socjalizm jest przestarzałą ideologią, która upadnie – a Europa zostanie, razem z wielkimi osiągnięciami Ludzkości.
W Imię Wolności
Krzysztof „Critto” Sobolewski
(c) Copyright by Krzysztof „Critto” Sobolewski
Przedruk, kopiowanie, rozpowszechnianie i dystrybucja dozwolone bez żadnych ograniczeń w dowolnym celu. Modyfikacje dozwolone pod warunkiem ich wyraźnego zaznaczenia w tekście i poinformowania o tym, kto modyfikował, lub napisanie, iż modyfikacja jest anonimowa. W żadnym wypadku podpis autora, tj. wyrazy: Krzysztof „Critto” Sobolewski nie mogą być usunięte ani zmienione.
***
Tekst został wcześniej opublikowany na stronie autora http://liberter.webpark.pl/
To ma być pochwała UE? Nie można sprzeciwiać się socjalizmowi nie sprzeciwiając się UE. Nie dlatego, że w przeważającej mierze w jej głównych krajach rządzą socjaliści – to się może zmienić – ale dlatego, że jest ona od podstaw tworem na socjalizmie zbudowanym i na socjalizmie się kończącym. Oczywiście zawiera parę pożytecznych inicjatyw, najczęściej jednak nie wynikają one z jej istnienia i są bytami zupełnie odrębnymi, które powstałyby i bez niej (mniej nieprzepuszczalne granice, strefa Schengen, współpraca między uniwersytetami z różnych części świata). Pozostając w UE zmniejszamy swe szanse na powrót Wolności.
Jednym słowem – za wolnym rynkiem, brakiem granic, pokojową niewymuszoną współpracą między mieszkańcami obszarów przygranicznych, większymi szansami robienia czegokolwiek w innym kraju, PRZECIWKO
Związkowi Socjalistycznych Republik Europejskich!