Kontynuując cykl trudnych pojęć (patrz: Trudne pojęcia – wstępniak i Libertyn czyli sodoma i gomora) kolejny odcinek ponownie sponsoruje literka L. Tym razem L jak liberał.
Cóż o liberałach wie przeciętny obywatel kraju nad Wisłą? Wie bardzo dużo. Otóż liberałowie to oczywiście złodzieje. Najchętniej wynieśli by z naszej lodówki ostatnie plasterki sera i szynki (co to jej do mateczki rasyjj nie chcą wpuszczać) a na koniec wykręciliby żarówkę. Liberał to kombinator i cwaniak. Kupi ziemie od uciśnionego rolnika który ledwo wiąże koniec z końcem, i posadzi na niej las, po czym zbierze eurosrebrniki od niczego nieświadomego i wstrętnie wykorzystanego Związku Socjalistycznych Republik Europejskich potocznie zwanego Unią.
Wszyscy liberałowie oczywiście pragną wyprzedać również cały majątek narodowy innym liberałom z zagranicy. Z tego oczywiście jednoznacznie wynika że liberałowie chcą pozbawić kraju mlekiem i miodem niepodległości. Cóż za zdrada i hańba!
Liberał to zwolennik tzw. libertynizmu (patrz oczywiście: Libertyn czyli sodoma i gomora). Liberał choć nie koniecznie musi być zboczeńcem tzn gejem i pedofilem (jednocześnie oczywiście, bo jedno wynika z drugiego) będzie wszystkim nakazywał kochać tych zwyrodnialców mówiąc coś o równości i tolerancji.
Tu powoli wiedza przeciętnego mojego rodaka się kończy. A szkoda bo to dopiero wstęp moi drodzy. Liberał jest niestety jeszcze gorszy. Śmiem nawet twierdzić że jest gorszy od libertyna (cholera poprzednio chyba napisałem że libertyn jest gorszy, ale muszę sprostować, bo uświadomiłem sobie właśnie że jednak liberał jest gorszy, choć w skali gorszości libertyn jest na samej górze).
A dlaczego? Otóż libertyn będzie nas przekonywał do swoich zwyrodnień, kusząc ekstazą i innymi doczesnymi dobrami. Liberał natomiast stara się nam wmówić że może być taki sam jak my. Że tak samo jak my uważa że patriotyzm jest ważny. Ba, może nas również zwodzić że jest gorliwszym chrześcijaninem niż my sami. Jakaż musi być w nim hipokryzja że potrafi zjawiać się w kościele częściej niż wierne owieczki pana, działać w jego strukturach. Diabeł kryje się jednak w nim – to oczywiste i bezdyskusyjne.
Takim postępowaniem liberał chce przekonać że niezależnie od tego czy się wierzy czy nie, czy jest się patriotą czy żydem, można wyznawać te jego dyrdymały.
I tu przechodzimy do sedna liberalizmu. Na dobrej drodze jesteśmy od pierwszego akapitu, gdzie wspomniałem o świadomości rodaków na temat liberalizmu, czyli do lodówki. Bo liberała celem jest skradzeniem nam wszystkiego. Liberałowie wszystkim zabraliby ostatnią kromkę chleba. Tak, tak. Trzeba to w końcu jasno i dosadnie powiedzieć. Liberał mówi tak jak i my że wszyscy są równi. Tylko że wiadomo że równi to znaczy że jak ktoś ma więcej to już równy nie jest i trzeba mu zabrać w imie równości. On chciałby żeby równość polegała np na tym żeby wszystkim zabierać po równo. Tzn jeżeli Pani albo Pan zarabia 1200 zł a wstrętny liberał 12 tysięcy to należy i Pani i Panu zabrać równo np 15 procentów podatku. I jaka to sprawiedliwość. Pani i Pan przez to dostaniecie 1185 zł a on? On 11 tysięcy 985 zł! Nikt mi nie wmówi że to jest równo (coś z tymi procentami chyba mi się pomyliło ale ja wiem że to tak właśnie wychodzi, zresztą zdaje się o wiele bardziej na niekorzyść Pani i Pana ale niech liberałowie poznają moją dobra dusze). Ale to nie wszystko. Oni chcą nam odebrać wszystkie ulgi. Niech sobie Państwo wyobrażą że mielibyście nie móc odliczyć sobie tego czy owego. Nie dość że nie macie po równo w tej ich równości to jeszcze nie możecie odebrać sobie zabranych pieniędzy. A najgorsze jest to że ci wstrętni liberałowie w ogóle nie mają przyzwoitości. Ulgi które aktualnie przysługują i są stworzone dla polepszenia warunków życia przeciętnego człowieka oni wykorzystują w perfidny sposób na swoją korzyść. To powinno zdecydowanie być ukrócone.
Liberałowie mają strasznie dużo dziwnych pomysłów. Np żeby szkoły wszystkie były prywatne albo wszystkie przychodnie i szpitale. Ba oni by chcieli zlikwidować ZUS. Zabrać nam pieniądze które odkładamy całe życie! Czy wy to sobie wyobrażacie? Człowiek haruje całe życie a przyjdzie taki liberał i powie że ZUS likwiduje. I że niby co z naszymi odłożonymi pieniędzmi. Mam nadzieję że już się domyślasz – po prostu ukradną!
Z tymi szkołami i szpitalami to jeszcze gorzej. Bo człowiek ani dzieci by nie mógł wykształcić bo niby za co skoro mu zabierają tyle samo czyli jak już wcześniej stwierdziliśmy o wiele więcej. W lodówce pusto, dzieci perspektyw nie mają i w przyszłości nie pomogą bo pewnie przez ten liberalizm to pod mostem będą musiały żyć. Człowiek nawet na normalne leczenie i ostatecznie godną ludzką śmierć nie może liczyć bo za szpital trzeba słono płacić. Wszystko by człowiekowi zabrali dla siebie cwaniaki.
Za nasze pieniądze dziś się kształcą, bo przecież z naszych podatków te uczelnie co to tych mądrali kształcą są utrzymywane a oni chcą wszystko dla siebie. I mydlą oczy. Mydlą wyrafinowanym językiem. Weźmy np ot takie dwa zwodnicze artykuły o niezrozumiałych tytułach: Klucz zamiast wytrycha i Przeciwko wrogom wolności. Większych bredni to nawet libertyni nie wygadują. Tzn. wygadują ale przynajmniej łatwiej zrozumieć.
Tak więc radze wszystkim liberałom bo i tak nic wam z tych waszych złodziejskich planów nie wyjdzie – zostaliście zdemaskowani i lepiej weźcie się za normalną pracę albo najlepiej idźcie na zasiłek. To jest przynajmniej uczciwe.
Patryk Bąkowski
3 wrzesień 2007 r.
***
Tekst został wcześniej opublikowany na blogu Qatrykowe boje
Autor artykułu prowadzi bloga Qatrykowe boje
Co się dziwisz Quatryku! Taka jest fama o liberaliżmie jaki smród zostawiają po sobie liberałowie, przynajmniej ci co poniektórzy.
O ile sprawa z zakupem gruntów i sadzeniem lasu by sięgnąć po kasę z UE to świeża sprawa i nie da się tego zwalić na bolszewicką propagandę to jednak uważam że Lepper dobrze pamiętał ( bo i ja zapamiętałem i żalowałem że nie miałem video by to nagrać ) „kwiatki” z czasów KLD w stylu „jesteśmy partią młodych pięknych przedsiębiorczych i niekoniecznie uczciwych” oraz „pierwszy milion dolarów trzeba ukraść”. Zwykli ludzie dobrze pamiętają takie „kwiatki” tym bardziej, że obecnie ze wszystkich sił libertarianie wszelkiej maści zaprzeczają że takowe „kwiatki” miały miejsce. No i nie dziwota że zwykli ludzie tak a nie inaczej patrzą na liberałów.
to na razie tyle,