Kel Thuz: Koncepcje organizacji resortów siłowych w państwie minimum

Pragnę przybliżyć moją własną, autorską koncepcję – czyli opłacanie policji, sądów i obrony terytorialnej przez bon policyjny. Zakłada ona PRYWATYZACJĘ i DEMONOPOLIZACJĘ policji i sądów, i zastąpienie ich przez prywatne agencje ochrony i arbitrażu, firmy ubezpieczeniowe. Opłacane byłyby właśnie poprzez bon policyjny z podatku pogłównego. Klient-podatnik za stawkę swojego podatku pogłównego dostawałby bon, uprawniający go do wykupienia podstawowej usługi bezpieczeństwa w dowolnie wybranej firmie ubezpieczeniowej czy agencji ochrony. Zmuszałoby to te agencje do walki o klienta i w ramach konkurencji ciągłe zwiększanie jakości usług. Dzięki temu eliminowana byłaby główna bolączka państwowej, monopolistycznej policji i sądów – brak kalkulacji ekonomicznej kosztów, a więc niemożność dostosowania podaży do popytu na usługi bezpieczeństwa. Firmy, nie potrafiące dobrze łapać przestępców, chronić mienia i osób, czy też sądy wydające niesprawiedliwe w opinii społeczeństwa (konsumentów) wyroki – traciłyby klientów i upadały jak firmy na rynku. Podatek nie byłby przymusowy – tutaj argumenty objektywistów są wystarczająco przekonujące. Kto płaci – dostaje bon. Nikogo jednak nie można zmusić do nabywania go.

Osobiście uważam moją koncepcję za najlepszą jeśli chodzi o państwo-minimum, do którego przecież dąży nasze ukochane UPR. 🙂
Byłby to też dobry wstęp do pełnego anarchokapitalizmu, ale już nie chcę się na ten temat rozwodzić.

Co do ustalania stawki podatku pogłównego, to właśnie tylko w mojej koncepcji byłoby to możliwe na zasadach ekonomicznych – ponieważ rynkowa konkurencja agencji policyjnych sprawiałaby, iż pojawiłyby się konkretne ceny rynkowe tych usług. Jeśli mamy państwową policję i sądy – to nie ma CENY rynkowej, jaką płaci konsument za bezpieczeństwo – policja jest finansowana całkowicie arbitralnie, politycznie, bez rachunku ekonomicznego – więc z roku na rok działa coraz gorzej i gorzej, w dodatku jako monopolista, nie jest zagrożona przez konkurencję.
Do ustalania tej stawki musiałby być powołany sejm, i myślę, że wystarczyłby na poziomie województwa sejmik, bez centralnego sejmu. Tam radni by deliberowali nad wysokością tegoż podatku na opłacenie średniego poziomu cen usług policyjnych, i tyle. Mało to libertariańsko-austriackie, ale cóż zrobić :> Tak to się odbywało przez wieki wieków, amen.

Co do finansowania armii, to musiałby to robić organ ogólnokrajowy, więc sensowna jest w tej materii tylko monarchia lub wojskowa dyktatura-federacja województw.
W mojej koncepcji, lajtowej, robiliby to marszałkowie sejmików województw (najlepiej w ogóle ich nazwać od razu wojewodami: Harjanaz!) na regularnym zjeździe w stolicy. Tam ustalaliby budżet armii z części pogłównego podatku z każdego z województw. Najlepiej, gdyby podatek na armię po prostu płaciły agencje policyjne. Armia zresztą byłaby ostatecznym arbitrem siłowym w przypadku jakichś konfliktów między agencjami. Harjanaz na zjeździe wybieraliby również Głównego Naczelnika Armii – HARJATUGONA!!!

Kel Thuz
***
Tekst pochodzi z bloga autora.

107 thoughts on “Kel Thuz: Koncepcje organizacji resortów siłowych w państwie minimum

  1. Dla kogo „ukochane” tfu, tfu.. Czy autor pisał ten tekst po ostatnich wydarzeniach z odejściem JKM na czele?

  2. Nie wiedziałeś? Już w jakoś pod koniec października ub. r. odszedł.

  3. 1-o chyba w takim systemie szybko granice między agencją ochrony, a ubezpieczycielem, co chyba nie było wspomniane 😛
    2-o Prywatne sądy w państwie minimum?
    „sądy wydające niesprawiedliwe w opinii społeczeństwa (konsumentów) wyroki – traciłyby klientów i upadały jak firmy na rynku.”
    A kto wybiera sąd? Oskarżony czy oskarżyciel? Bo pewnie każdy z nich wolałby od sądu sprawiedliwego sąd stający często po stronie samotnych ojców/osób starszych/oskarżonych/gejów czyli generalnie ich stronie.

  4. @SzLZ

    Ten artykulik Weszbłąda jest lolowy. Na JKM i to gówno UPR leję sikiem prostym, nie mój cyrk, nie moje małpy.

  5. Jeśli komuś „klimat” robi sterylne brzmienie z komputera, nijakie melodyjki rodem z dwóch pierwszych części Heroes of Might & Magic i kaprawa morda Weszbłąda wyzierająca z profilu na majspejsie (tak kurwa, zrobiłem ten błąd i obadałem), to pozostaje mi tylko współczuć na maksa zjebanego gustu.

    Zapuść sobie chłopcze lepiej „Runaljod – Gap Var Ginnunga” Wardruny i „Island Diamonds” Pocahaunted, a będziesz miał okazję przekonać się, jak brzmi dobra „pogańska” muza przez duże „P” (drone, psychedelia i etniczno-szamański trans w jednym, a nie jakieś pitu-pitu na CASIO). To jeśli chodzi o zachód, a z polskich załóg zamiatają np. HATI i Karpaty Magiczne, zwłaszcza na żywo.

  6. O, przepraszam… W HoMaM II były świetne melodyjki. I to nawet w lepszej jakości niż w trzeciej części (mp3), bo w CD-Audio! O! Ale trzeba było mieć łoryginała i cederoma, w tamtych zamierzchłych, lecz podlewanych Secret Servicem, czasach.

    Do dziś, w formacie FLAC mam tego soundtracka.

    Ale i tak gdy idzie o growe ścieżki dźwiękowe, to wolę blizzardowskich kompozytorów. Alper (nawet w midi), Stafford, Uelmen. Epa, niedobroć, duma i uprzedzenie. Chociaż ten ostatni, to pomysł na „Tristram” odgapił chyba w prostej linii od kawałka Metalliki – „The Call of Ktulu”.

    No, jeszcze Mark Morgan daje radę – muzykę z Planescape’a, czy Falloutów polecam nawet niegrajkom.

    Proszę nie porównywać Warrahy do klasyków gatunku, na sali są melomani!

    😉

  7. Tak czy siak Warraha SSIE. Z innych projektów Weszbłąda już lepszy jest Sorcerer, mimo że generalnie nie przepadam za pure hejwimetalowym patataj.

    Z kategorii „ciężko, szybko i do przodu” to przede wszystkim GRIND FUCKIN CORE. Magrudergrind, Kill The Client, Captain Cleanoff, Wormrot, Nashgul, Looking for an Answer… o klasyce (Napalm Death, Extreme Noise Terror, Agathocles, Nasum etc) oczywiście nie wspominając.

  8. Poszukam , choć z powyższych kojarze jedynie Napalm Death , no i oczywiscie Metalicę.
    Moje fascynacje muzyczne to szerokie spectrum , i dzięki temu nie mam jakichś tam szufladek subkulturowych , mogę się z każdym zalkoholizować [to in plus] ; ale też z każdego stylu blizkie są Mi li tylko wybrane kapele [minus]
    A propos Warrahy może i niektore melodyjki są prymitywne , ale vocal przejmujący , no i warstwa textowa mocna , i dzięki temu KelThuz potrafi zbudować klimat.

  9. @Czytelnik
    „Behemoth jest o wiele lepszy :)”

    mówiłeś na serio o „Dodzie death metalu” czy to w kategorii żartów?

    @LBM
    „Z kategorii “ciężko, szybko i do przodu” to przede wszystkim GRIND FUCKIN CORE”

    nudyyy.
    to już HC ma więcej ognia.

  10. @n0e

    Słyszałeś cokolwiek z wymienionych przeze mnie kapel, czy oponujesz dla zasady? Poza tym, stawianie HC w opozycji do grindu jest totalnie bez sensu IMO. Oldskulowy grind, upraszczając, to po prostu szybszy, agresywniejszy i ogólnie bardziej „skondensowany” HC punk.

    W ogóle to mógłbyś zapodać jakimiś konkretnymi kapelami, bo jak na razie gadasz po próżnicy.

  11. @n0e

    Oldskulowy grind to właśnie szybszy, agresywniejszy, po prostu intensywniejszy hardcore punk. Więc jakim cudem ten ostatni może mieć „więcej ognia”, w czym to się ma objawiać?

  12. @n0e

    Oldskulowy grind to właśnie szybszy, cięższy, po prostu intensywniejszy hardcore punk. Więc jakim cudem ten ostatni może mieć „więcej ognia”, w czym to się ma objawiać? Jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś hc-punk może być bardziej przystępny/porywający, ale w kategoriach szybkości i ciężaru ustępuje pola grind core’owi. I to obiektywnie, bo przecież da się porównać grę garowych (nasycenie utworów blastami, podwójną stopą, ich szybkość), wiosłowych (strój gitar, szybkość grania riffów) i wyczyny wokalistów.

  13. @LBM

    no chyba nie do końca obiektywnie, tu raczej nie dojdziemy do jakiegoś porozumienia 😉
    od pewnego czasu wolę treść niż formę, dlatego 'ogień’ nie odnosi się wyłącznie do 'natężenia dźwięku’. tym to się ekscytowałem jakieś 10 lat temu, teraz mam dość 😉

    zresztą gdybyśmy mieli mówić o 'natężeniu’ to zdecydowanie bardziej wolę metalcore. chociażby killswitch engage.

  14. @n0e

    no chyba nie do końca obiektywnie

    Nie wiem jaki „koniec” masz na myśli, ale takie BPM (uderzenia na minutę) akurat stanowi jak najbardziej miarodajny wskaźnik. No chyba, że uznajesz jakąś alternatywną koncepcję „minuty”, względnie nie wiesz, co to takiego.

    od pewnego czasu wolę treść niż formę, dlatego ‘ogień’ nie odnosi się wyłącznie do ‘natężenia dźwięku’. tym to się ekscytowałem jakieś 10 lat temu, teraz mam dość

    Czyli wpisujesz się w zapodany przeze mnie schemat. Od grindów wolisz muzę np. w wydaniu Killswitch Engage, bo cię bardziej „porywa”. Nie z powodu większego ciężaru gitar, basu i szybszej perkusji (tu grind wygrywa), ale „tego czegoś”. No i spoko, ja też nie żyję samym tylko nakurwianiem – gdyby tak było, to zamiast ww. załóg słuchałbym wyłącznie Disgorge, Brodequin czy Last Days of Humanity (polecam obadać youtube.com/watch?v=QbjBL-U9O70 😀 ).

    Przy okazji, to ja mam dokładnie odwrotnie. 10 lat temu jarałem się różnymi metalcore’ami, w tym KE, a teraz kompletnie nie trawię takiej muzy, może poza prekursorami w rodzaju Disembodied.

  15. @qatryk

    Depesze akurat są spoko. Moja kobita jest ich wielką fanką, poniekąd więc nawet nie mam prawa uważać inaczej 😉

  16. @LBM
    „No chyba, że uznajesz jakąś alternatywną koncepcję “minuty”, względnie nie wiesz, co to takiego.”

    chyba, że w ogóle nie mówiłem o BPM, mając na myśli 'ogień’, ale jakąś krzyżówkę formy z treścią, czy też natężenia z treścią.

    „polecam obadać youtube.com/watch?v=QbjBL-U9O70”

    LOL

    „Depesze akurat są spoko. Moja kobita jest ich wielką fanką, poniekąd więc nawet nie mam prawa uważać inaczej”

    hehe, oba zdania mówią prawdę. drugie w sensie 'nie mam prawa uważać inaczej’ 😉

  17. Ciekawa dysputa, tylko czemu prawie nikt nie skomentował treści artykułu?

  18. Bo treść artykułu jest z kategorii tych „bez komentarza, wolę już porozkminiać Benny Hilla”.

  19. Ogólnie ciekawie, tylko nie podoba mi się ta akceptacja demokracji. Sam ostatnio zastanawiałem się nad tymi sprawami i doszedłem do wniosku, że potrzebne by były w libertariańskim ustroju specjalne instytucje, które posiadałyby większe zaufanie ludzi dobrowolnie je wspierających, wynikające z pobudek innych niż zaspokajanie bieżących potrzeb bezpieczeństwa, prawodawczych czy rozjemczych. Podstawą dla moich rozważań były różne nurty wolnorynkowego anarchizmu. Może kiedyś to rozwinę.

  20. @22

    dlatego zamiast 'będziemy się razem trzymać za rączki i iść w kierunku zachodzącego słońca’ można od razu kupić wizję Hoppego.

  21. vnhgghj

    Ciekawa dysputa, tylko czemu prawie nikt nie skomentował treści artykułu?

    Sądzę, że to też jest pewna forma komentarza. Jeśli ludzie pod tekstem rozmawiają o karierze muzycznej autora i wywołuje ona więcej zainteresowania niż jego polityczna propozycja, to też o czymś świadczy, nie sądzisz?

    Ja takich tekstów w stylu „co bym zrobił, gdybym zdobył władzę nad światem” czytałem już mnóstwo. Ten nie wnosi do sprawy niczego nowego. Żeby jeszcze motywacje były bardziej rozwinięte, to może by się lepiej to czytało… ale tak?

    Jak dla mnie to tekst po którym można wzruszyć ramionami, nic więcej. Równie dobrze mogłoby go nie być, emocje wzbudzałby dokładnie takie same. Swoje wizje, pragnienia i plany można przedstawić na wiele interesujących sposobów – autor tego nie zrobił.

    A szkoda, bo przecież tekst o „nieaustriackim Hayeku” jakiś tam „ogień” miał, czyli da się. Tylko chcieć trzeba.

    O, i znowu posądzą mnie o neoliberalne klisze… 😛

  22. @n0e

    w sensie, że u was komunach będzie lecieć cały czas?

    W sensie, że są ciekawsze sposoby na szczytowanie niż lektura ćwierćinteligenta i historycznego ignoranta Hoppe’go.

    ps. http://antifakids.dbv.pl/news.php

    Ubaw po pachy. Tylko weź ty mi powiedz, czemu ci twoi komedianci przy okazji spotkań z antifą mają zawsze ubogi i do bólu przewidywalny repertuar? Nic, tylko pady i pełzanie na czworaka, pady i pełzanie na czworaka…

    No dobra, czasem się też jakiś popruje na komendzie, jak zaliczy trochę za dużo tych padów:

    nacjonalista.pl/wiadomosci.php?id=1663&licz=1
    nop.org.pl/?artykul_id=423
    nop.org.pl/?artykul_id=503
    nop.org.pl/?artykul_id=310
    antifa.bzzz.net/site/index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=72

  23. @n0e

    w sensie, że u was komunach będzie lecieć cały czas?

    W sensie, że są ciekawsze sposoby na szczytowanie niż lektura ćwierćinteligenta i historycznego ignoranta Hoppe’go.

    ps. http://antifakids.dbv.pl/news.php

    Ubaw po pachy. Tylko weź ty mi powiedz, czemu ci twoi komedianci przy okazji spotkań z antifą mają zawsze ubogi i do bólu przewidywalny repertuar? Nic, tylko pady i pełzanie na czworaka, pady i pełzanie na czworaka…

    No dobra, czasem (nawet częściej niż czasem – patrz „Skrajna prawica konfidenci”) się też jakiś popruje na komendzie, jak zaliczy trochę za dużo tych padów.

  24. ’Ubaw po pachy. Tylko weź ty mi powiedz, czemu ci twoi komedianci przy okazji spotkań z antifą mają zawsze ubogi i do bólu przewidywalny repertuar? Nic, tylko pady i pełzanie na czworaka, pady i pełzanie na czworaka…’
    Ta Twoja Antifa to jest prymitywna. Nic tylko lanie po mordzie , kopanie , szczucie pieskami i rzucanie zniczami. A argumentow brak. Zupełnie jak Einsatzgruppen za Hitlera a NKWD za Stalina. Szkoda , że te 'sportowe ekipy’ gdy ktoś ich weźmie ze zaskoczenia o 7 rano to skamlą , truchleją , błagają o pomoc wymiaru [nie]sprawiedliwosci. A tak się chwalą przed kamerami , jacy to oni nie są 'silni ; zwarci i gotowi’ i ileż to nie mają przy sobie kamieni , butelek , siekier.
    A tu nic , skini ich napadli , to oni żadną flaszką , nawet małą , w nich nie rzucili. Dali się napaść a następnie lecą z jęzorem do organow ści[ą]gania = bohatyrzy za dwa grosze.
    Bidusie lewaczusie prokur[w]atorek niech ich pogłaska po głowce:-D

  25. Pieściliście się już w tym temacie więc prosiłbym sobie już odpuścić. Znamy stanowisko obu stron i dalsza wymiana zdań na ten temat raczej nie doprowadzi do wyjścia kogokolwiek z okopów więc każdy kolejny wpis w tym wątku uznam za trollowanie.

  26. @Ciconia

    A argumentow brak

    Przecież podejmowanie z wami jakiejkolwiek rzeczowej dyskusji zazwyczaj totalnie mija się z celem. Albo próbujecie zakrzyczeć oponenta, albo chrzanicie od rzeczy, albo grozicie wpierdolem. Znam to dobrze z autopsji i jak dotąd nie zdarzyło mi się trafić na wyjątek od tej reguły.

    Szkoda , że te ’sportowe ekipy’ gdy ktoś ich weźmie ze zaskoczenia o 7 rano to skamlą , truchleją , błagają o pomoc wymiaru [nie]sprawiedliwosci.

    Wspominałeś coś o argumentach, zdaje się? Więc proszę bardzo, masz okazję podać źródła twoich rewelacji – linki, artykuły w prasie, względnie sygnatury akt z procesów sądowych – i tym samym zyskać w moich oczach, jako wyjątek od wspomnianej reguły. Bo ja swoje źródło (artykuł „Skrajna prawica konfidenci”) podałem, gdzie masz na tacy konkretnie udokumentowane przypadki parówienia w wydaniu skrajnej prawicy.

  27. @qatryk

    Ok. Ale jedna prośba – pozwól mu zapodać jakimś źródłem, bo mnie zżera ciekawość. Od siebie mogę obiecać, że nic więcej do tematu nie dodam. Deal?

  28. http://www.bocian.ugu.pl/2009/04/28/cala-prawda-o-zsypie-rozbrat-cz-iii/
    http://209.85.129.132/search?q=cache:4B1CHWNKbHoJ:www.czsz.bzzz.net/index.php%3Fd%3Dpublic%26x%3Dantyfaszyzm%26id%3D110+www.rozbrat.org+atak+nazi+-+skinheadzi+11+II+1996&cd=4&hl=pl&ct=clnk
    -’21 listopad Poznań – Zakończył się trwający 1,5 roku proces skinów którzy napadli na skłot “Rozbrat” raniąc kilka osób. Dwóch nazi skinów dostało 2 lata w zawiasach na 5 a trzeci 3 lata więzienia I sporą grzywnę. ’
    http://209.85.129.132/search?q=cache:EVuavl41kpoJ:www.rozbrat.org/inicjatywy/48-rozbrat-aktywnosc/13-krotka-historia-rozbratu+rozbrat+spraw%C4%85+z+urz%C4%99du+zaj%C4%99%C5%82a+si%C4%99+policja+i+prokuratura&cd=1&hl=pl&ct=clnk
    'W lutym 1996 roku miało miejsce zajście, które wstrząsnęło spokojnym życiem skłotu. Niezauważany i bagatelizowany od jakiegoś czasu problem dał się we znaki. O godzinie 7 rano wpadło 12 zamaskowanych bandytów spod znaku swastyki. Niszczyli wszystko co stanęło im na drodze. Wtargnęli do jednego z pokoi gdzie zaatakowane zostały dwie śpiące osoby, dziewczynę ugodzono nożem. Z poważnymi ranami wylądowała na intensywnej terapii. Sprawcy uciekli. Sprawą z urzędu zajęła się policja i prokuratura.’

  29. To zapodaj nazwy artykułów, a sobie wygogluję. Przy okazji, ja nie prosiłem o dowody parówienia jakichś mgławicowych „lewaków”, tylko „sportowych ekip” antify (czyli słynny Dowhyluk vel „Chirurg” niestety się nie łapie) – o takiej ekipie właśnie wspomniałeś w swojej „relacji”, więc trzymaj się tematu. Bo to, że np. Młodzi Socjaliści donoszą na pały, to rzecz powszechnie znana i nie przynosząca im chluby w środowisku bojowej antify.

    Sorry qatryk za kolejnego posta, ale sprawa ciągle nie jest wyjaśniona. Poza tym musisz przyznać, że gaduła jest raczej kulturalna…

  30. Sam nie wiem , czy dla Ciebie Rozbrat łapie się na t.zw.sportową ekipę ale dość rzec , że przy najmniej aprobują Antifę na własnym podworku jeśli nawet nie pozwalają tym bojowcom zamieszkiwać na stałe u siebie.
    Ruch alternatywny w publikacjach Gazety Wielkopolskiej w latach 1991 – 1999
    Czarny Sztandar – biblioteka
    Rozbrat – anarchopedia
    Cała Prawda o zsypie Rozbrat
    Celowo zamiesciłem także linki do lewackich stron aby nie było , że konfabuluję na ten temat.Sami się tym chwalą. Zwracam uwagę , że sprawą wydania jakiejś tam marginalnej ulotki antyanarchistycznej w Kaliszu zajmowali się smutasy z UOP za bejmy podatnika. Nawet nacjonalisci z NOP , wiem o ich niejednym skurwysyństwie w ramach 'uprzejmego donosicielstwa’ choć tak daleko nie zaszli. Ograniczyli się do donoszenia pałom ze Sonderkomanda dla picu nazywanego policją. Nie znaczy to , że w czymkolwiek tłumaczę nacjonalistow , czy coś. Podobnie jak fakt , iż zamordował Woźniak nie tłumaczy morderstwa dokonanego przez Plutę. Zwroć uwagę na post na Mojej stronie 'Przeciwko Nacjonalistom’co o tym myślę.

  31. Wielce Szanowny Cenzor Nad Cenzorami Wszechświata I Zaświata Całego postanowił się ulitować i zapuścić te linki. Są na poprzedniej stronie.

    A teraz bijcie pokłony.

  32. Masz racje Bocian. Pies tracal ta dziewczyne co dostala podczas snu nozem, wazne ze mieszkancy sklotu to chuje.

  33. Kapron, nawet nie skłotersi. Sprawą przecież z URZĘDU zajęła się prokuratura, co jest normalne w tego typu przypadkach. Tak więc nie popisałeś się Bocian. Gdzie tu dowód na „konfidenctwo”? Poza tym, wg mojej wiedzy żaden ze stałych mieszkańców skłotu nie należy do „sportowej” antify (choć nie przeczę, że coś się mogło zmienić od czasu, kiedy ostatnio miałem z nimi kontakt, czyli jakieś 2 lata temu). Większość członków „sportowych ekip” zna się wzajemnie i jeśli ktoś siedzi chociaż trochę w „klimacie”, to z grubsza wie o kogo chodzi.

    Ty nie siedzisz (co mnie zresztą wcale nie dziwi). Coś tam kiedyś słyszałeś od kolegów boneheadów, coś gdzieś przeczytałeś i wydaje ci się, że znasz fakty. A ja ci powiem, że gówno znasz, a nie fakty. Bojowa antifa nie parówiła, nie parówi i nic nie zapowiada, żeby miała zacząć. Ja rozumiem, że narodowców i neonazistów może to boleć, ostatecznie w samej „elicie” Blood & Honour znalazło się czworo konfidentów (trzech typa i jedna laska – patrz rozjebusy.info). Ale takie są fakty i trzeba się z tym pogodzić.

    A z tą ulotką nie wiem, o co kaman. Kto doniósł do UOP i z czego to zaczerpnąłeś? Jak ze strony Czarnego Sztandaru, to mógłbyś chociaż podać pełną datę – informacji tam od zajebania, a ja nie mam ochoty i sił (późna pora) przekopywać się przez to wszystko.

  34. Ważne że nie kolaboruje się z systemem , choćby atakującymi byli [pseudo]satanisci i zamordowali Ci kota oraz pięć dziewic celem wypicia krwi podczas czarnej mszy. Takie sprawy załatwia się między sobą a nie angażując w to Sonderkomando , ponieważ pokazuje się mu w ten sposob jego ważność.Jedynym momentem , w ktorym jestem gotowy akceptować kolaborację z systemem jest granie na rozbicie tegoż systemu [n.p.doniesienie do prokurwatury na jakiegoś UBeka]
    P.S. poza tym pisze się 'tę dziewczynę.’

  35. No i co , że z urzędu? A skąd prokurwator wiedział o fakcie ataku na skłot i czemuż patałachy z Rozbratu łazili do sądu , aby jak sami przyznali 'pokazywać sędziemu i dziennikarzom fotografie , jak oskarżeni heilują’? Prezentowali zdjęcia z wakacji?
    Gdybyś przeczytał uważniej , co napisałem , to byś wiedział , że nie usprawiedliwiam nacjonalistow.
    Zerwałem z nimi kolaborację już jakiś czas temu i nie podoba się Mi kumanie co po niektorych z nich z B&H oraz Sonderkomandem zwanym dla picu policją.
    'Przepis na skina (A.Ignaszak) – Do lokalnego oddziału GW w Kaliszu jeden z czytelników dostarczył ulotkę kolportowaną przez miejscowych skinów w której znajdują się porady jak pacyfikować anarchistów. Sprawą kolportażu ulotki zajęła się prokuratura i UOP.’
    Gazeta Wielkopolska , 9 VI 1995
    czy to przypadek , że w kwestii jakiejś błahej ulotki w miescie średniej wielkosci musi aż bezpieka się wtrynić?

  36. „A skąd prokurwator wiedział o fakcie ataku na skłot i czemuż patałachy z Rozbratu łazili do sądu , aby jak sami przyznali ‘pokazywać sędziemu i dziennikarzom fotografie , jak oskarżeni heilują’? ”
    Nie znam sprawy ale z tego co wiem jak idziesz do szpitala z rana kłuta lub postrzałową to lekarz ma obowiązek to zgłosić. Chyba.

    Panowie naprawdę dajcie sobie spokój. Oki póki co gadacie jako tako na poziomie, ale jak pokazuje historia i tak w tym wątku to w żaden sposób nigdzie sie nie „ruszycie”.

    Pogadajcie o muzie, dupach, porno. Cokolwiek tylko nie ten nudny temat o o tym kto ma większego siusiaka. Salomonowym wyrokiem – ja mam największego i na tym zakończmy.

  37. @Ciconia

    Ważne że nie kolaboruje się z systemem , choćby atakującymi byli [pseudo]satanisci i zamordowali Ci kota oraz pięć dziewic celem wypicia krwi podczas czarnej mszy. Takie sprawy załatwia się między sobą a nie angażując w to Sonderkomando , ponieważ pokazuje się mu w ten sposob jego ważność.

    Żyjąc w kapitalizmie nie da się „nie kolaborować” z systemem. Zrozum, że nawet kupując głupie mleko w sklepie napędzasz działanie machiny państwowej, pośrednio legitymizując działanie różnych SANEPIDów, PIPu, US i chuj wie czego jeszcze. Żeby konsekwentnie dążyć do twojego ideału, to trzeba by się wyprowadzić na jakieś australijskie pustkowia chyba.

    Oczywiście nie znaczy to, że powinno się kolaborować „na całego”. Jakaś granica powinna być. Dla mnie punktem wyjścia jest niedonoszenie na psiarnię w walce ze skrajną prawicą i bolszewią, zwłaszcza jeśli chodzi o przedstawicieli klasy pracującej.

    No i co , że z urzędu? A skąd prokurwator wiedział o fakcie ataku na skłot

    Bo pracownicy szpitala/pogotowia na ten przykład zadzwonili po pały, jak im przywieziono laskę co wyłapała kosę? Tego typu trywialnych wyjaśnień można by pewnie podać całe mnóstwo (pały mógł powiadomić np. ktoś z jej rodziny), ale widzę, że tobie szare komórki trybią już tylko w schemacie teorii spiskowych. To się nazywa paranoja, wiesz?

    i czemuż patałachy z Rozbratu łazili do sądu , aby jak sami przyznali ‘pokazywać sędziemu i dziennikarzom fotografie , jak oskarżeni heilują’?

    A czemu nie? Jakby tobie ktoś kosę władował, a ktoś inny bez twojej wiedzy wezwałby policję i prokuratura z urzędu wytoczyłaby agresorowi proces, to nie wykorzystałbyś tej okazji do uwalenia gnoja, zwłaszcza jak go bardzo bardzo nie lubisz? Sorry, ale w takie bajki to ja nie uwierzę.

    Poza tym, patrz wyżej. Można zasadnie powątpiewać, czy donos wyszedł od samych rozbratowców. Jeśli rzeczywiście nie wyszedł, to dla mnie nie ma znaczenia, co potem robili w sądzie – kryterium „czystości” zostało zachowane. Jak ty wyznajesz inne kryteria, to już nie mój problem. Tak czy inaczej jesteś skazany na bycie hipokrytą z takimi poglądami.

    ‘Przepis na skina (A.Ignaszak) – Do lokalnego oddziału GW w Kaliszu jeden z czytelników dostarczył ulotkę kolportowaną przez miejscowych skinów w której znajdują się porady jak pacyfikować anarchistów. Sprawą kolportażu ulotki zajęła się prokuratura i UOP.’
    Gazeta Wielkopolska , 9 VI 1995
    czy to przypadek , że w kwestii jakiejś błahej ulotki w miescie średniej wielkosci musi aż bezpieka się wtrynić?

    Aha. Rok 1995, jeden z okresów szczytowych nazi-terroru (ciężkie pobicia, wyłupywanie oczu, zabójstwa itepe), a boneheadzi wypuszczają ulotki w których doradzają, jak „pacyfikować” anarchistów. Kurwa, rzeczywiście, kontekst ich działalności wcale a wcale nie mógł skłonić członków UOPu do zainteresowania się tą sprawą. Nie, to nie przypadek, ani samowola służb. To po prostu MUSIAŁ być efekt spiskowania tych przebrzydłych pseud-anarchistów ze UOPem.

    Napisałbym coś znowu o paranoi, ale nie chcę się powtarzać. Kto chce, niech sam wyciągnie stosowne wnioski…

  38. ’Pogadajcie o muzie, dupach, porno. Cokolwiek tylko nie ten nudny temat o o tym kto ma większego siusiaka. Salomonowym wyrokiem – ja mam największego i na tym zakończmy.’
    W każdym razie Ja nie zamierzam pierwszy nakręcać spirali agresji.Najwyżej będę odpowiadał.

  39. Poza tym, proponuję sprawę Rozbratu przeanalizować także z uwzględnieniem obecnego kontekstu. Raptem wczoraj policja spałowała i powinęła 37 osób na spontanicznie zorganizowanej demonstracji w obronie skłotu. Trzech typów, w tym znajomy mojego dobrego kolegi, dostało zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza policji. A za to, o ile się nie mylę, zawiasy nie przysługują, tylko z miejsca idzie się gibać. Coś cienko z tą mityczną współpracą poznańskich anarchistów ze służbami nieporządkowymi – o ile kiedykolwiek miała ona miejsce…

    cia.bzzz.net/poznan_brutalny_atak_policji_na_protestujacych_pod_mtp

  40. ’Żyjąc w kapitalizmie nie da się “nie kolaborować” z systemem. Zrozum, że nawet kupując głupie’ mleko w sklepie napędzasz działanie machiny państwowej, pośrednio legitymizując działanie różnych SANEPIDów, PIPu, US i chuj wie czego jeszcze. Żeby konsekwentnie dążyć do twojego ideału, to trzeba by się wyprowadzić na jakieś australijskie pustkowia chyba.

    Oczywiście nie znaczy to, że powinno się kolaborować “na całego”. Jakaś granica powinna być. Dla mnie punktem wyjścia jest niedonoszenie na psiarnię w walce ze skrajną prawicą i bolszewią, zwłaszcza jeśli chodzi o przedstawicieli klasy pracującej.
    Coś w tym jest tyle , że PIPY , USY , SANEPIDY et.c. to co Ty nazywasz kapitalizmem , jest socjalizmem lub jego pozostałoscią. Więc trafiłeś jak kulą w płot.
    'Bo pracownicy szpitala/pogotowia na ten przykład zadzwonili po pały, jak im przywieziono laskę co wyłapała kosę? Tego typu trywialnych wyjaśnień można by pewnie podać całe mnóstwo (pały mógł powiadomić np. ktoś z jej rodziny), ale widzę, że tobie szare komórki trybią już tylko w schemacie teorii spiskowych. To się nazywa paranoja, wiesz?’
    Wiem , i tu odkrywczy nie jesteś. Mam nawet paranoję zdiagnozowaną prosto z psychuszki odkąd , jak zagazowałem pieprzem ZOMOwca na happeningu naszosciowym 1 maja 2OO8 A.D.
    Na coś trzeba mieć te papiery żołte na wypadek aresztowania , nie?
    Tylko , że jakie ma to znaczenie? Nawet jeśli jestem paranoikiem to paranoicy często mają więcej racji od szarego zjadacza chleba bo ci nie potrafią zauważyć i powiązać ze sobą wielu faktow , ktore widzą paranoicy.A wracając do clue tematu to namacalnych dowodow , iż anarchole powiadomili Sonderkomando nie mam ale widać było w Mojej dyskusji z nimi na CIA , jak się wpienili gdy poruszyłem ten wątek. Jeden z nich odpowiedział 'pogotowia TEŻ mieliśmy nie wzywać bo to państwowa służba?’ Z tego można wywieść , iż to jednak oni.
    'A czemu nie? Jakby tobie ktoś kosę władował, a ktoś inny bez twojej wiedzy wezwałby policję i prokuratura z urzędu wytoczyłaby agresorowi proces, to nie wykorzystałbyś tej okazji do uwalenia gnoja, zwłaszcza jak go bardzo bardzo nie lubisz? Sorry, ale w takie bajki to ja nie uwierzę.’ Wykorzystałbym , ale nie w ten sposob.
    'Tak czy inaczej jesteś skazany na bycie hipokrytą z takimi poglądami.’
    Jak dotąd to Ty jesteś hipokrytą gdyż rozdmuchujesz przypadki kapowania nacjonalistow oraz relatywizujesz taką samą winę lewakow.
    'Nie, to nie przypadek, ani samowola służb. To po prostu MUSIAŁ być efekt spiskowania tych przebrzydłych pseud-anarchistów ze UOPem.’
    Wytłumacz więc , w jaki sposob pełno z byłych anarchistow gwałtownie awansowali i stali się tak wpływowi w siłach reżymowych , e.g.Rokita , Miodowicz , Brochwicz , Niemczyk. Wszyscy z nich są powiązani ze środowiskiem AWSowsko – POpaprańskim , z tego trzech ze specsłużbami. AD 1995 pełną kontrolę nad nimi miało właśnie te środowisko.

  41. A propos PRZEDwczorajszej manifestacji to nie boj się , podejrzewam , że krzywdy im nie uczynią.
    Ja miałem to samo parę razy właśnie z paragrafu t.zw. napasci na funkcjonariusza no ale Ja to jestem 'psychiczny’ ; zaliczyłem kilka razy 'psychuszkę’ z tego powodu.
    No a ich uważam , iż – jako pupilkow 'Wybiorczej’ ; Kretkowskiej z SDKPIL ; Zielonych 2OO4 czy 'Krytyki Politycznej’ a więc organizacyj ewidentnie prosystemowych – tak czy owak uniewinnią lub umorzą.
    Rysiek Grobelny boi się zadrzeć z 'Gazem Wyborczym’. Właśnie dla tego Grobel od piętnastu już jesieni odkąd tkwią w barakach na Rozbracie obawia się ich palcem tknąć , choć zajmują cały teren nielegalnie.Ciekawe , czy dla Mnie także będzie tak samo wyrozumiały , jeśli sobie założę skłot , czy też znow każe odwieźc na Dziekankę w Gniezdnie?

  42. @Ciconia

    Coś w tym jest tyle , że PIPY , USY , SANEPIDY et.c. to co Ty nazywasz kapitalizmem , jest socjalizmem lub jego pozostałoscią. Więc trafiłeś jak kulą w płot.

    Nie ja „trafiłem kulą płot”, tylko ty wciąż nie trybisz, że inaczej definiujemy „socjalizm” i „kapitalizm”. Po mojemu „socjalizm”, upraszczając, to tylko oddolne struktury, zorganizowane na modłę bezpośredniej i uczestniczącej demokracji.

    Stąd nigdy bym PRLu nie nazwał „socjalizmem”. Prędzej „państwowym kapitalizmem” z domieszką drobnej, prywatnej przedsiębiorczości – indywidualne rzemiosło i rolnictwo ostatecznie nie zostało zniszczone, w przeciwieństwie do ZSRR. A „kapitalizm” z tego względu, że trzymam się marksowskiego rozumienia tego terminu: system, w którym większość społeczeństwa pracuje najemnie (w zamian za płace) u posiadającej na własność środki produkcji mniejszości, która owoce tej pracy sprzedaje następnie na rynku. W skrócie, kapitalizm = praca najemna, rynek, pieniądz (no i państwo jako „spoiwo”). W PRL zachowane zostały wszystkie trzy komponenty tego systemu, rynku nie wyłączając (choć istniał on w bardzo ograniczonej formie). A „państwowy” z tego względu, że prywatnych kapitalistów zastąpili technokraci z państwowego nadania, jednak ich funkcja (akumulowanie kapitału i zarządzanie siłą roboczą) pozostała bez zmian.

    Czy teraz coś się rozjaśniło? Mam nadzieję, że tak. A jakbyś miał wątpliwości co do zasadności tych definicji, to tylko przypomnę, że Marks zdefiniował „kapitalizm” w opisany przeze mnie sposób na długo przed Misesem. Zresztą w literaturze socjologicznej i historycznej właśnie takie (wywodzące się od Marksa) rozumienie „kapitalizmu” dominuje po dziś dzień, a ja nie czuję się zobowiązany naginać mojego słownictwa do wymogów nomenklaturowych jakiejś marginalnej szkoły ekonomicznej (ASE) – zawsze czułem się bardziej historykiem i socjologiem, niż ekonomistą.

    A wracając do clue tematu to namacalnych dowodow , iż anarchole powiadomili Sonderkomando nie mam ale widać było w Mojej dyskusji z nimi na CIA , jak się wpienili gdy poruszyłem ten wątek. Jeden z nich odpowiedział ‘pogotowia TEŻ mieliśmy nie wzywać bo to państwowa służba?’ Z tego można wywieść , iż to jednak oni.

    Może można, a może nie. Wpisy anonimowych internautów, zwłaszcza z takiego forum jak CIA, to dla mnie słaby dowód na cokolwiek. Ale będę 20 marca w Posen i jak będzie okazja, to popytam kogo trzeba o tę sprawę.

    Jak dotąd to Ty jesteś hipokrytą gdyż rozdmuchujesz przypadki kapowania nacjonalistow oraz relatywizujesz taką samą winę lewakow.

    1. Co ma piernik do wiatraka? Zarzuciłem ci hipokryzję w kontekście twoich poglądów na kwestię „kolaborowania” z systemem (na co odpisałeś: „coś w tym jest”), a nie składania donosów na policję. Ogarnij się koleś, przecież to nawet nie był atak z mojej strony – każdy prędzej czy później nagina zasady, w które wierzy. Ja pod tym względem nie jestem wyjątkiem.
    2. Nie relatywizuję „winy” jakichś mglistych „lewaków”, tylko konkretnych ludzi – „sportowych” antyfaszystów. Z tym, że niektórym anarchistom czy ogólnie lewakom zdarza się donosić na pały, nie polemizuję. Jakby nie było, to „zgniłki” zdarzają się wszędzie i nie widzę powodu, żeby popadać z tego tytułu w jakieś kompleksy. Skrajni prawicowcy nie są pod tym względem lepsi, a udokumentowanych przypadków znajdzie się wśród nich nawet więcej (tak przynajmniej wynika z moich pobieżnych obserwacji).

    Wytłumacz więc , w jaki sposob pełno z byłych anarchistow gwałtownie awansowali i stali się tak wpływowi w siłach reżymowych , e.g.Rokita , Miodowicz , Brochwicz , Niemczyk. Wszyscy z nich są powiązani ze środowiskiem AWSowsko – POpaprańskim , z tego trzech ze specsłużbami. AD 1995 pełną kontrolę nad nimi miało właśnie te środowisko.

    Zdajesz sobie sprawę z tego, że Wolność i Pokój do którego należeli ww. nigdy nie był ruchem stricte, ani nawet nie głównie anarchistycznym? Skupiał ludzi o różnych poglądach: anarchistów, pacyfistów, ekologów, chrześcijańskich demokratów i innych. Jaką masz pewność, że ww. byli akurat anarchistami, a nie po prostu pacyfistami czy chadekami? Przecież nawet program ruchu nie ma wiele wspólnego z dominującym obecnie anarchizmem społecznym (anarchizmem walki klas).

    Strasznie naciągane te twoje argumenty.

  43. @Ciconia

    No a ich uważam , iż – jako pupilkow ‘Wybiorczej’ ; Kretkowskiej z SDKPIL ; Zielonych 2OO4 czy ‘Krytyki Politycznej’ a więc organizacyj ewidentnie prosystemowych – tak czy owak uniewinnią lub umorzą.

    Co to w ogóle ma do rzeczy, że są rzekomo „pupilkami” ww. instytucji? Tu sprawa jest dużo prostsza, niż ci się zdaje. Są po prostu nagrania wideo i zdjęcia, które przeczą winie anarchistów. I gdyby mieli zostać uniewinnieni, to prędzej z tego powodu – no ale fanatyk spisków zawsze wie „lepiej”.

    I bądź łaskaw wyjaśnić, na czym polega ta rzekoma miłość, jaką ww. instytucje darzą anarchistów? Bo poza przyklaskiwaniem tolerancji obyczajowej i gnojeniu faszystów, żadnych innych oznak sympatii nie dostrzegam. A wręcz przeciwnie – wystarczy obadać, jaki jest stosunek np. GW czy Zielonych do liberalizmu ekonomicznego, a potem dla porównania posłuchać anarchistów. Skrajnie odmienne, wrogie sobie postawy.

    Właśnie dla tego Grobel od piętnastu już jesieni odkąd tkwią w barakach na Rozbracie obawia się ich palcem tknąć , choć zajmują cały teren nielegalnie.

    Tak, tak, Grobelny na pewno przestraszy się Michnika i zostawi Rozbrat w spokoju. Co tam grube siano od deweloperów, Michnik to ZŁO WCIELONE i WŁADCA WSZECHŚWIATA, przed nim można tylko klękać! Buahahaha…

    Człowieku, po raz drugi apeluję – ogarnij się. Są publicznie dostępne dokumenty (między innymi na rozbrat.org) nt. sytuacji prawnej Rozbratu, relacji z właścicielami zajmowanych działek na przestrzeni wszystkich tych lat itp, z których bez problemu można wywnioskować przyczyny tak długiego utrzymywania się skłotu. Chodzi głównie o to, że właściciel największej z działek – firma Darex – zbankrutowała, jej właściciele zapadli się pod ziemię, a będący wierzycielem bank spółdzielczy przez kilka ładnych lat nie mógł nabyć praw do działki i zlicytować jej, żeby odzyskać wierzytelności. Jakiś bodajże rok temu wreszcie się to bankowi udało, stąd zagrożenie dla Rozbratu. Żadnego kurwa spisku, tudzież tajnych machinacji Michnika po prostu NIE MA. Prędzej podejrzewałbym wspólny interes banku, Grobelnego i firm deweloperskich, ale nazywanie tego spiskiem to gruba przesada – tak po prostu działa kapitalizm.

  44. ’upraszczając, to tylko oddolne struktury, zorganizowane na modłę bezpośredniej i uczestniczącej demokracji.’ Brednia do szescianu. To tylko pobożne życzenia , w ktorych nawet nie wiadomo , o co lezie. 'A jakbyś miał wątpliwości co do zasadności tych definicji, to tylko przypomnę, że Marks zdefiniował “kapitalizm” w opisany przeze mnie sposób na długo przed Misesem. Zresztą w literaturze socjologicznej i historycznej właśnie takie (wywodzące się od Marksa) rozumienie “kapitalizmu” dominuje po dziś dzień,’
    Czyli to , co 'dominuje’ ma rację? To jakieś t.zw. ukąszenie heglowskie….
    C.D.reszty kwestyj ekonomicznych mogę Ci jako tako dać parol ale i tak jeśli toto nazwiemy kapitalizmem to bardzo wypaczonym. Jako , że to kapitalizm skrępowany z kilku stron – gangsterow , monopolistow , urzędasow i tajne służby.Michalkiewicz nawet nazywa ten system 'kapitalizmem kompradorskim’.
    'Ale będę 20 marca w Posen i jak będzie okazja, to popytam kogo trzeba o tę sprawę.’
    Popytaj się jeszcze o kilka innych rzeczy bo mam na nich nie tylko to.
    Także sprawę koncertu Fortecy , Irydionu oraz Bastionu w Piwnicy 21 co w marcu ub.roku raczyli ocenzurować razem ze Stowarzyszeniem 'Nigdy Więcej’ a także 'Gazetą Aborczą’ ktora to tradycyjnie już zorganizowała nagonkę na 'złowrogich faszystow’ jedynie za to , że 'chcieli uczcić powstanie wielkopolskie’.No a 'Rozbrat’ szantażował właściciela klubu 'życzliwymi telefonami’ aż ten pękł oraz zorganizował 'jedynie słuszny koncert antyrasistowski.’
    Gdy sam ich o to się zapytałem , wymijająco odrzekli , iż 'w Poznaniu nigdy nie będzie takich koncertow.’Więc nie tylko konfidenci , ale i cenzorzy wielcy wolnosciowcy. Jakiś patałach będzie dyktował , na jakie koncerty mam chodzić..
    Zapytaj się ich , może Tobie odpowiedzą. No i zobacz , czy na manifie będą 'pały’ bo w maju AD 2009 ich widziałem.
    'Co ma piernik do wiatraka? Zarzuciłem ci hipokryzję w kontekście twoich poglądów na kwestię “kolaborowania” z systemem’ No bo coś w tym jest. I to straszne. Na Razie na wyjście do 'lasu’ nie jestem jeszcze przygotowany:-( Niby ten VAT , akcyza na alkohol czy co tam jeszcze to grosze ale ziarnko do ziarnka a uzbiera im się miarka;-( Ale i tak wszystko czynię , co w Mojej mocy , by podkopać ten reżym:-)
    'Skrajni prawicowcy nie są pod tym względem lepsi, a udokumentowanych przypadków znajdzie się wśród nich nawet więcej (tak przynajmniej wynika z moich pobieżnych obserwacji).’
    To jest jeszcze gorsze , że nie ma chyba nikogo , kogo nie infiltrują. Oni mają szachownicę , na ktorej rozstawiają pionki , ktorymi są właśnie lewacy , czy nacjonalisci. Generalnie polityka jest taka = niech nawzajem skaczą sobie do gardeł. Opowiem po krotce , na przykładzie poznańskiego NOP , ktorego byłem członkiem AD 2004 – 6. Być może i powiem coś , czego nie powinienem ale szczerze powiedziawszy , mam to w dupie. Primo , NOPowcy widzą ino 'złowrogich lewakow’ i to w ich upatrują czarnego luda , z ktorym trzeba walczyć. Sam miałem raczej wizję skierowania swego ostrza w inną stronę i stworzenia szerokiej organizacji antysystemowej , co się nie powiodło.Secundo , uwielbienie dla hitlerowskiej pompy oficjalnych uroczystosci 'państwowych’ nawet jeśli organizuje ją taka kreatura jak Grobelny. Wolałem raczej celebrowanie patryjotycznych rocznic pod własnym szyldem aniżeli wtapiać się w tłum ze zaprzańskimi dygnitarzami , ale przekonywanie też spełzło na niczym.No i podarowałem sobie ; nie Moj cyrk , nie Moje małpy.A oni dalej sterczeli z tymi renegatami i gowno im to dało. Gdybym dziś ujrzał Grobelnego , Kaczora czy Cudaka składających kwiaty pod Dwoma Krzyżami upamiętniającymi Poznański Czerwiec ’ 1956 to chybabym sprzedał każdemu po kopie z glana , ale wtedy jeszcze nie byłem dość radykalny. Poza tym wystarczyło , iż na jednej ze stron www napisałem , że niejaki Krężlewski , doktor socjologii na lokalnym uniwerku , dawny aktywista 'Solidarnosci’ i dziś prominentny 'menedżer’ z koncernu Kulczyka , pękł w ll.osiemdziesiątych w śledztwie [miałem relacje z pisma 'Solidarni’ i od dawnych członkow Solidarnosci] i zaczął kapować na kolegow , a już na tej samej stronie rozpętała się nagonka na Bocianskiego. Dowiedziałem się o sobie m.in. , że jestem kapusiem funkcjonującym w szeregach NOP , i że oni mają na Mnie papiery. Inna sprawa , że nigdy żadnych papierow nie przedstawili [niezależnie od wszystkiego , skąd taką [dez]informację mogli wytrzasnąć?z lokalnej ABWehry?]
    'Zdajesz sobie sprawę z tego, że Wolność i Pokój do którego należeli ww. nigdy nie był ruchem’ stricte, ani nawet nie głównie anarchistycznym? Skupiał ludzi o różnych poglądach: anarchistów, pacyfistów, ekologów, chrześcijańskich demokratów i innych. Jaką masz pewność, że ww. byli akurat anarchistami, a nie po prostu pacyfistami czy chadekami? Przecież nawet program ruchu nie ma wiele wspólnego z dominującym obecnie anarchizmem społecznym (anarchizmem walki klas). Z tego , co wiem , najwięcej było pośrod nich anarchistow. Może i nie wszyscy , ale dawne znajomosci jednak pozostają , i taki 'chadek’ z czystego nepotyzmu będzie forował swego kumpla anarchistę. Jedyny ze słynnych , ktorego nadal prześladują , a ktorego nawet cenię , to jest Kurzyniec [wyłamał się?]
    'A wręcz przeciwnie – wystarczy obadać, jaki jest stosunek np. GW czy Zielonych do liberalizmu ekonomicznego, a potem dla porównania posłuchać anarchistów. Skrajnie odmienne, wrogie sobie postawy.’ Jakoś Gowno Wyborcze nadal pisze swe panegiryki na cześć patałachow z Rozbratu a przedstawicielka Zielonych [arbuzy = zieloni z wierzchu ; czerwoni w środku] wychwala pod niebiosa ich na manifie. Mają wspolny interes a tym interesem może być dalsze ogłupianie plebsu.
    'Tak, tak, Grobelny na pewno przestraszy się Michnika i zostawi Rozbrat w spokoju. Co tam’ grube siano od deweloperów, Michnik to ZŁO WCIELONE i WŁADCA WSZECHŚWIATA, przed nim można tylko klękać! Buahahaha…
    Tak , Michnik to bardzo sprawny 'biznesmen i kapitalista’ właśnie w takim sensie , jak Ty pojmujesz te pojęcia. Ukradł fundusze przeznaczone dla Solidarnosci przede wszystkim te od zachodnich służb specjalnych. Ma jeszcze jedną przewagę nad 'złowrogimi developerami’ tę o ktorej pisałem – potrafi lepiej ogłupić plebs i odwrocić jego uwagę od właściwych problemow.
    'Żadnego kurwa spisku, tudzież tajnych machinacji Michnika po prostu NIE MA. Prędzej’ podejrzewałbym wspólny interes banku, Grobelnego i firm deweloperskich, ale nazywanie tego spiskiem to gruba przesada – tak po prostu działa kapitalizm. Właśnie w tym tkwi Twoja konfuzja , że zapatrujesz się na świat po marxistowsku. Nie jest dla tego sy[f]stemu najważniejsze to , co Ty nazywasz 'kapitalizmem’ ale to , co oni nazywają 'DEMOKRACJĄ’.
    A więc znow ogłupianie plebsu. W tym celu jest im potrzebny Oberedaktor Michnik , bardziej niźli 'złowrodzy developerowie.’ Po Twojej stronie barykady pisał o tym bodajże Gramsci.

  45. @56

    „A więc znow ogłupianie plebsu. W tym celu jest im potrzebny Oberedaktor Michnik , bardziej niźli ‘złowrodzy developerowie.’ Po Twojej stronie barykady pisał o tym bodajże Gramsci.”

    amen.
    widać zresztą, że Michnik czuje powoli, że się wypala i namaszcza pupila Sierakowskiego (który co prawda się od niego odcina, ale z pomocy chętnie korzysta) na nowego 'króla’. widać to chociażby po wzroście ilości miejsca poświęcanego KP w ostatnim roku, dwóch.

    a z innej beczki:
    ostatnio zainteresował mnie Aleksander Dugin, może nie tyle jego konkretne rozwiązania polityczno-ekonomiczne, co diagnoza współczesności, analiza postmodernizmu i koncepcja rozwiązania:

  46. @Ciconia

    Brednia do szescianu. To tylko pobożne życzenia , w ktorych nawet nie wiadomo , o co lezie

    Ależ bardzo dobrze wiadomo. Ty po prostu nie słyszałeś o czymś takim, jak ruch przejmowania fabryk w Argentynie (najbardziej znane przykłady – fabryka ceramiki FaSinPat czyli ex-ZANON, hotel BAUEN, drukarnia Chilavert), o autonomicznych strukturach zapatystów w Chiapas (Meksyk), o rolnych i fabrycznych kolektywach z czasów Hiszpańskiej Rewolucji, o spółdzielniach z Emilio Romagnia (Włochy), o firmie SEMCO z Brazylii. Doucz się w tym temacie, a wtedy możemy się pospierać, co jest „pobożnym życzeniem”, a co nie.

    Czyli to , co ‘dominuje’ ma rację? To jakieś t.zw. ukąszenie heglowskie….

    Definicje nie mają mieć „racji”, tylko usprawniać komunikację. Dlatego uznaję taką, a nie inną definicję „kapitalizmu”, a propozycję Misesa uważam za niepraktyczną egzotykę.

    Michalkiewicz nawet nazywa ten system ‘kapitalizmem kompradorskim’.

    No co ty nie powiesz? A wiedziałeś, że podpierdolił to określenie marksistom?

    Więc nie tylko konfidenci , ale i cenzorzy wielcy wolnosciowcy. Jakiś patałach będzie dyktował , na jakie koncerty mam chodzić..

    Nie przedstawiłeś jak dotąd żadnych przekonywujących dowodów na konfidenctwo rozbratowców. I jaka „cenzura”? Cenzurę to masz w sytuacji odgórnego zakazu przedstawiania jakichś treści, a rozbratowcy jedynie uprzedzili właściciela, że jak zorganizuje koncert, to będzie się musiał liczyć z obecnością antify, a więc ze stratami w ludziach i w sprzęcie. Czyli zwykła oddolna akcja bezpośrednia, a nie jakaś „cenzura”.

    Dokładnie to samo, co różnej maści skrajna prawica robiła i robi przy okazji np. różnych form publicznego promowania prawa do aborcji, czy po prostu zabiegów aborcyjnych (jak wysadzanie w powietrze klinik aborcyjnych w USA).

    Z tego , co wiem , najwięcej było pośrod nich anarchistow.

    Źródło proszę, ale konkretne.

    Może i nie wszyscy , ale dawne znajomosci jednak pozostają , i taki ‘chadek’ z czystego nepotyzmu będzie forował swego kumpla anarchistę.

    No ale co to ma wspólnego z tą ulotką? Ty poważnie nie kminisz, że wtedy i dzisiaj słowo „skinhead” raczej jednoznacznie kojarzyło się z bandyctwem i patologią? Wciąż pamiętam, ile wówczas było informacji w prasie i tv na temat „wyczynów” nazi-skinheadów, które chyba zdecydowanej większości odbiorców musiały zwyczajnie jeżyć włos na głowie. Mieszkałem wówczas w Gdyni i dobrze pamiętam, jak ludzie byli zszokowani zamordowaniem we Władysławowie jakiegoś chłopaczka przez boneheadów tylko za to, że miał utlenione włosy. Jebani degeneraci w glanach skakali mu po głowie, aż zmiażdżyli mu czaszkę!

    Naprawdę tak ciężko zrozumieć, że w takim kontekście nikt z anarchistów nie musiał biegać do UOP i innych służb, i nakłaniać ich, żeby zainteresowali się boneheadami, gdyż w samych tylko mediach było od zajebania alarmujących doniesień? Skąd wiesz, że info o tej ulotce nie opublikowała np. jakaś lokalna kielecka gazeta, zanim do sprawy włączył się UOP?

    Ale pewnie, lepiej od razu przypierdolić z grubej rury i uznać, że to musiał być efekt spisku. Zaczynam poważnie wierzyć, że ty faktycznie masz te żółte papiery i to nie bez powodu.

    Jakoś Gowno Wyborcze nadal pisze swe panegiryki

    No i co kurwa z tego? GW, Zieloni i anarchiści po prostu nie lubią faszystów i obyczajowego obskurantyzmu. Mamy tu zwyczajną, przypadkową zbieżność interesów i poglądów. I na tym koniec, bo w innych kwestiach zgody nie ma – co skrupulatnie, z uporem maniaka pomijasz w swoich tyradach jak to anarchiści rzekomo „kumają się” z GW i Zielonymi.

    Mało tego, w sprawach np. ekonomii GW często mówi jednym głosem z liberałami od NCzasu!. Gdyby iść konsekwentnie twoim tokiem rozumowania, to należałoby uznać, że mamy tu do czynienia ze spiskiem korwinofilów i Michnika 😀 Oczywiście, ciebie konsekwencja nie interesuje, bo całą twoją misternie utkaną teorię po prostu szlag by trafił.

    I teraz krótka piłka: albo ustosunkujesz się do tych kwestii, albo ja kończę dyskusję.

    Tak , Michnik to bardzo sprawny ‘biznesmen i kapitalista’

    Ty mi nie pisz, jak sprawnym biznesmenem jest Michnik, bo ja to wiem. Ty masz mi wyjaśnić, co w świetle przedstawionych przeze mnie faktów miał Michnik do kurwy nędzy wspólnego z tym, że Rozbratowi udało się tak długo przetrwać w okolicach Sołacza.

    Przedstawiłem wyjaśnienie, w którym dla machinacji Michnika w ogóle nie ma miejsca (zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama). Potrafisz się przez chwilę skupić i trzymać się meritum, zamiast uciekać w jakieś poboczne, luźno związane z tematem kwestie?

  47. @LBM
    „Mało tego, w sprawach np. ekonomii GW często mówi jednym głosem z liberałami od NCzasu!.”

    wow, chwila. w jakich kwestiach? w ilu? kto? jeden redaktor? GW to żaden 'turboliberalizm gospodarczy’ nie jest, chyba że chodzi ci o obronę Balcerowicza – tylko ta teza też chujowo wygląda, bo ostatnio chętnie relacjonują ataki ze strony KP na Balcerowicza, więc coś front im się zmienia.

  48. @n0e

    Nie kolekcjonuję makulatury od GW, więc skąd mam wiedzieć w ilu dokładnie i kto? Tym niemniej GW w kwestiach ekonomicznych jest zdecydowanie bardziej na prawo i tym samym bliżej NCzasu!, niż anarchistów społecznych. Wystarczy prześledzić, jak np. relacjonowali rozmaite protesty pracownicze – to akurat obadałem i zdania nie zmienię.

    A to, że niektórzy z GW ideologicznie skłaniają się w stronę KP nie ma nic do rzeczy. KP to lajtowi socjaldemokracji z liberalnymi domieszkami i żaden szanujący się anarchista nie uznałby ich za „lewicę” na płaszczyźnie społeczno-ekonomicznej.

  49. @LBM
    „KP to lajtowi socjaldemokracji z liberalnymi domieszkami i żaden szanujący się anarchista nie uznałby ich za “lewicę” na płaszczyźnie społeczno-ekonomicznej.”

    aha, to jak Mises wyprowadza definicję kapitalizmu to jest zła, bo jest marginesem (w przeciwieństwie do 'prawdziwej’ bo uznawanej przez większość, a jak wiemy większość mówi o tym co jest 'prawdziwe’), a jak @społeczni będący marginesem (bo prawie każdy w PL uzna KP za lewicę) wyprowadzają definicję 'lewicy’ to jest ok?

  50. @n0e

    Koleś, czytałeś całą dyskusję między mną a Bocianem, czy wyłuskałeś sobie na chybił trafił jakiś fragmencik? W tej konkretnej kwestii tematem jest stosunek ANARCHISTÓW do GW i KP, a nie „prawie każdego w PL”. Trzymaj się tematu, albo przestań się wpierdalać między wódkę a zakąskę, bo żal patrzeć na to twoje obszczekiwanie.

  51. @LBM
    „W tej konkretnej kwestii tematem jest stosunek ANARCHISTÓW do GW i KP, a nie “prawie każdego w PL”.”

    z twojego postu (54):
    „A jakbyś miał wątpliwości co do zasadności tych definicji, to tylko przypomnę, że Marks zdefiniował “kapitalizm” w opisany przeze mnie sposób na długo przed Misesem. Zresztą w literaturze socjologicznej i historycznej właśnie takie (wywodzące się od Marksa) rozumienie “kapitalizmu” dominuje po dziś dzień, a ja nie czuję się zobowiązany naginać mojego słownictwa do wymogów nomenklaturowych jakiejś marginalnej szkoły ekonomicznej (ASE) – zawsze czułem się bardziej historykiem i socjologiem, niż ekonomistą.”

    i z twojego postu 60:
    „KP to lajtowi socjaldemokracji z liberalnymi domieszkami i żaden szanujący się anarchista nie uznałby ich za “lewicę” na płaszczyźnie społeczno-ekonomicznej.”

    skoro starasz się opierać na definicjach, które uznajesz za 'obiektywne’ na podstawie ich poparcia przez ilość ludzi się nimi posługującymi, to chociaż z łaski swojej bądź konsekwentny, co? kogo to obchodzi czy anarchiści twierdzą, że Nowa Lewica lewicą nie jest, skoro większość twierdzi, że jest? tym bardziej, że rzekomo odpisujesz na mój post, w którym nie piszę nic o tym co @społecznym się wydaje. zresztą nie jest trudno zauważyć, że na pewno bardzo wygodne dla @społecznych jest istnienie ośrodków tworzących gramsciańską hegemonię, bo wiele tez i u anty- i pro-państwowych lewaków jest wspólnych.

  52. @LBM
    aha, zapomniałbym:
    „Trzymaj się tematu, albo przestań się wpierdalać między wódkę a zakąskę, bo żal patrzeć na to twoje obszczekiwanie.”

    ssij.
    będę krytykował to co mi się podoba.
    lub też to co po prostu uda mi się wyłapać. wszystko jedno.

  53. @n0e

    skoro starasz się opierać na definicjach, które uznajesz za ‘obiektywne’ na podstawie ich poparcia przez ilość ludzi się nimi posługującymi…

    Nie uznaję za „obiektywne”, tylko „praktyczne”, więc skończ pieprzyć od rzeczy.

    …to chociaż z łaski swojej bądź konsekwentny, co?

    Widzę, że jesteś tak zdesperowany porażkami twojej dotychczasowej krytyki, że z braku laku czepiasz się takich pierdół, jak terminologii oponenta. Normalnie widząc takie zabiegi kończę gadułę, bo nie lubię jałowego pierdolenia o semantyce. Ale tym razem, w ramach wyjątku, skomentuję: neguję „lewicowość” KP, bo jest to dla mnie praktyczne, przynosi mi określone korzyści, takie jak odcięcie się od wrogiego politycznie środowiska (a za takie uważam KP). Paniał czy nie paniał?

    zresztą nie jest trudno zauważyć, że na pewno bardzo wygodne dla @społecznych jest istnienie ośrodków tworzących gramsciańską hegemonię, bo wiele tez i u anty- i pro-państwowych lewaków jest wspólnych.

    Gówno, a nie wygodne. Wbij sobie wreszcie do łba, że pierdoli mnie jakaś mgławicowa „zgodność tez” No bo jakich tez? Odnośnie czego? Jakie za nimi idą propozycje strategii? Potrafisz chociaż jeden raz wypowiedzieć się precyzyjnie, zamiast walić na ślepo?

    Co mi przykładowo po tym, że KP „sprzeciwia się neoliberalizmowi”, skoro to samo deklaruje wielu narodowych radykałów czy kapitalistów? Mnie interesują konkretne strategie działania, których KP zazwyczaj nie przedstawia – a jeśli przedstawia, to prawie zawsze chodzi o nieświeżego kotleta z budki o nazwie „socjaldemokracja”. Dziękuję, postoję, nie skorzystam.

  54. @noe,

    on tylko przyciska innych do kąta za pomocą swojego kryterium „praktyczności”, które wcale a wcale nie suponuje żadnej formy obiektywności. No skąd!?

  55. @LBM

    „Nie uznaję za “obiektywne”, tylko “praktyczne”, więc skończ pieprzyć od rzeczy.”

    whatever, pomijając to, że obiektywne było w cudzysłowiu, więc nie o faktyczny obiektywizm mi chodziło, to nie widziałem momentu intersubiektywnego ustalenia definicji, przyjąłeś a priori, że twoje definicje są prawdziwe i, co widać wyraźnie w pierwszym przypadku, zacząłeś nimi napierdalać oponenta argumentując 'bo większość tak uważa’. oczywiście to, że dla niego definicja o innym kształcie mogła być 'praktyczna’ to już cisza.

    „Widzę, że jesteś tak zdesperowany porażkami twojej dotychczasowej krytyki, że z braku laku czepiasz się takich pierdół, jak terminologii oponenta.”

    tia, siedzę i płaczę w kącie. śnij dalej.
    nie dopierdalam się konkretnie do terminologii tylko do tego,że jesteś niekonsekwentny. w tym przypadku przejawia się to w terminologii.

    „Wbij sobie wreszcie do łba, że pierdoli mnie jakaś mgławicowa “zgodność tez” No bo jakich tez? Odnośnie czego?”

    no to jest oczywiste chyba ale najwyraźniej nie dla wszystkich. dyskurs oparty na obronie 'dyskryminowanych’ i 'wyrównywaniu’ (w przypadku KP odgórnie), odrzucanie struktur hierarchicznych (poza państwową w przypadku KP), atak na religię i 'patriarchat’. ogólnie w przypadku KP (i zachodniej nowej lewicy) jest to atak na 'nadbudowę’ i pozostawienie 'bazy’ w spokoju, w przypadku @społecznych i to i to.
    można to jeszcze ciągnąć, ale powiedzmy, że na razie styka. chcesz więcej to pogadaj z Czytelnikiem, on lubi etatystów więc będziesz miał info z pierwszej ręki.

    „Mnie interesują konkretne strategie działania, których KP zazwyczaj nie przedstawia – a jeśli przedstawia, to prawie zawsze chodzi o nieświeżego kotleta z budki o nazwie “socjaldemokracja”. Dziękuję, postoję, nie skorzystam.”

    ok. luz.

  56. ps. to jeszcze akcent humorystyczny: pooglądajmy jak multikulti antifa dostaje wpierdol od muslimów:

    😀

    pamiętajcie 'jedna rasa ludzka rasa’ – nie oddawać!

  57. ’Ależ bardzo dobrze wiadomo. Ty po prostu nie słyszałeś o czymś takim, jak ruch przejmowania fabryk w Argentynie (najbardziej znane przykłady – fabryka ceramiki FaSinPat czyli ex-ZANON, hotel BAUEN, drukarnia Chilavert), o autonomicznych strukturach zapatystów w Chiapas (Meksyk), o rolnych i fabrycznych kolektywach z czasów Hiszpańskiej Rewolucji, o spółdzielniach z Emilio Romagnia (Włochy), o firmie SEMCO z Brazylii. Doucz się w tym temacie, a wtedy możemy się pospierać, co jest “pobożnym życzeniem”, a co nie.’
    Może i słyszałem , ale jak się ma to do Twego bełkotu o 'demokracji bezpośredniej i uczestniczącej et.c.tego nadal nie wiem.
    'Definicje nie mają mieć “racji”
    Fajnie że przyznałeś , że nie masz racji. To coś nieco przypomina scenę z filmiku pyty.pl gdy jej 'reporter’ zapytał się aktywisty APP Racja 'czy ma Pan rację’ na co ten odparł 'mam’ aż wtem nagle podskoczył jakiś lewaczek i zaczął popychać i walić mu w kamerę:-D
    'A wiedziałeś, że podpierdolił to określenie marksistom?’ a komu konkretnie?
    'Czyli zwykła oddolna akcja bezpośrednia, a nie jakaś “cenzura”.’
    Zwykła cenzura a nie 'oddolna akcja bezpośrednia’ specjalnie , iż było to wszystko skorelowane z podobną akcją Gaduły Wyrodnej i NW. Dodam , że Forteca grała w Muzeum Powstania WArszawskiego a nawet u Owsiaka – więc – jak rozumniem to także wszystko faszyści.
    'Z tego , co wiem , najwięcej było pośrod nich anarchistow.’

    Źródło proszę, ale konkretne.
    Zwracam honor. Przeczytałem text deklaracji WIP –
    – dominują w niej pacyfistyczne pierdoły a nie anarchistyczne. Ale to i tak zbliżona 'parafia.’
    'Mieszkałem wówczas w Gdyni i dobrze pamiętam, jak ludzie byli zszokowani zamordowaniem we Władysławowie jakiegoś chłopaczka przez boneheadów tylko za to, że miał utlenione włosy. Jebani degeneraci w glanach skakali mu po głowie, aż zmiażdżyli mu czaszkę!’
    Tak zapewne tajniactwo bardzo się przejeło chłopaczkiem o tlenionych włosach i dzięki temu wydarzeniu podjęło śledztwo na temat 'złowrogiej ulotki’.
    Czuwać musi UBek by nie przeszkodził wrog.
    'Mamy tu zwyczajną, przypadkową zbieżność interesów i poglądów.’
    Wierzymy:-D D D. No może za wyjątkiem tej PRZYPADKOWEJ jako , że zbieżność interesow nigdy nie jest PRZYPADKOWA.
    'Mało tego, w sprawach np. ekonomii GW często mówi jednym głosem z liberałami od NCzasu!. Gdyby iść konsekwentnie twoim tokiem rozumowania, to należałoby uznać, że mamy tu do czynienia ze spiskiem korwinofilów i Michnika 😀 Oczywiście, ciebie konsekwencja nie interesuje, bo całą twoją misternie utkaną teorię po prostu szlag by trafił.’
    Teraz to Ty się trochę ogarnij chłopcze. Ileż to razy Żydorcza stawała w obronie Najwyższego Czasu czy 'korwinofilow’ a ile broniła anarchistow pomimo 'rożnic poglądow’?
    'Ty masz mi wyjaśnić, co w świetle przedstawionych przeze mnie faktów miał Michnik do kurwy nędzy wspólnego z tym, że Rozbratowi udało się tak długo przetrwać w okolicach Sołacza.’
    Choćby to , iż pismak lokalnej Gadzinowki Wyborczej , niejaki Michał Wybieralski , jest agentem wpływu patałachow z Rozbratu. Opisywał ich jako 'dumnych anarchistow’et.c. a także wraz z nimi wspołorganizował nagonkę na koncert w Piwnicy.
    'KP to lajtowi socjaldemokracji z liberalnymi domieszkami i żaden szanujący się anarchista nie uznałby ich za “lewicę” na płaszczyźnie społeczno-ekonomicznej.’
    Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć , że LPR to lajtowi chadecy z socjalnymi domieszkami i żaden szanujący siebie konserwatysta nie uzna ich za konserwy.
    A swoją drogą PIS czy LPR nigdy nie broniła NOP.

  58. Dobre , ale to i tak jest najlepsze 'Patrzyłem na kilka dziewczynek (chłopaki uciekają, na końcu zawsze zostają dziewczyny)’ A to faktycznie bohaterowie 😀 😀 😀 😀
    Gdyby nacjonaliści mieli więcej rzutkośći w sobie to śladem gen.Franco na transparent z hasłem 'no pasaran’ powinni rozwinąć własny o tresci 'han pasado’.

  59. @n0e

    przyjąłeś a priori, że twoje definicje są prawdziwe i, co widać wyraźnie w pierwszym przypadku, zacząłeś nimi napierdalać oponenta

    Co ty bredzisz, gdzie niby przyjąłem takie założenie? I nie ja zacząłem napierdalać, tylko Bocian, zdaniem którego „nie mam racji” definiując kapitalizm na marksowską modłę. Weź może przeczytaj całą dyskusję zanim zaczniesz znowu rzucać oskarżeniami, co?

    @Bocian

    Może i słyszałem , ale jak się ma to do Twego bełkotu o ‘demokracji bezpośredniej i uczestniczącej et.c.tego nadal nie wiem.

    Czyli gówno słyszałeś, ale standardowo pierwszy zarzucasz oponentowi „bełkot”. Mógłbym to skomentować stosownym ad personam, ale to i tak do niczego nie doprowadzi, więc skupię się na meritum. Niestety nie rzucę żadnymi linkami, bo spamołap coś ostatnimi czasy zrobił się bardzo żarłoczny.

    Po prostu sprawdź sobie na angielskiej wiki „participatory democracy” (zwłaszcza następujące przykłady – Abahlali baseMjondolo, Homeless Workers’ Movement, Landless People’s Movement, Landless Workers’ Movement, Western Cape Anti-Eviction Campaign, Zapatista Army of National Liberation), „direct democracy”, a przede wszystkim „workplace democracy” (znajdziesz tam omówienie sytuacji w firmie Semco, o której wcześniej wspominałem). W tych artykułach masz czarno na białym wyjaśnione, ocb z tą uczestniczącą i bezpośrednią demokracją. Miłej lektury życzę…

    Fajnie że przyznałeś , że nie masz racji.

    Krótka piłka: chcesz rzeczowo i w miarę kulturalnie dyskutować czy nie? Bo ja niczego takiego nie przyznałem i zaczynasz mnie powoli wkurwiać manipulowaniem moimi wypowiedziami. Jeszcze jeden taki wyskok i kończę polemikę.

    Zwykła cenzura a nie ‘oddolna akcja bezpośrednia’ specjalnie , iż było to wszystko skorelowane z podobną akcją Gaduły Wyrodnej i NW

    Chyba chodziło ci o „skoordynowane”, bo korelacja polega na współwystępowaniu jakichś zjawisk i jako taka może mieć zupełnie przypadkowy charakter. A jeśli masz dowody na to, że cała akcja została wcześniej zaplanowana i uzgodniona we wszystkich szczegółach przez rozbratowców, GW i NW, to proszę bardzo, przedstaw jakieś dowody.

    Dodam , że Forteca grała w Muzeum Powstania WArszawskiego a nawet u Owsiaka – więc – jak rozumniem to także wszystko faszyści

    Owsiak od dłuższego czasu ma jakieś mocno podejrzane jazdy, które bynajmniej nie zjednują mu sympatii anarchistów (zapraszanie trepów na Woodstock, wychwalanie neoliberalizmu itp). Nie rozumiem w związku z tym, czemu miałbym się oglądać na to, kogo zaprasza na swoje imprezy. Mówiąc wprost i bez owijania w bawełnę: co mnie kurwa obchodzi Owsiak?

    Ale to i tak zbliżona ‘parafia.’

    O rly? Bo dla mnie większość pacyfistów z którymi miałem styczność, to żadni sojusznicy. Chociaż z drugiej strony specjalnie mi nie wadzą. Ot, ciekawostka biologiczna, można się pośmiać.

    Tak zapewne tajniactwo bardzo się przejeło chłopaczkiem o tlenionych włosach i dzięki temu wydarzeniu podjęło śledztwo na temat ‘złowrogiej ulotki’.

    Dżizas fakin krajst.

    Jeśli jeszcze nie załapałeś to informuję, że to był tylko przykład mający zobrazować ogólny kontekst ówczesnej sytuacji. A sytuacja była taka, że większość ludzi zwyczajnie bała się nazi-skinów, kojarząc ich z bandytami i zwyrodnialcami, co to potrafią skatować ludzi na śmierć przykładowo za utlenione włosy. I media jak to media, podkręcały temat szukając kolejnych przykładów ww. patologii. Wspomniałem już o tym, że jakaś lokalna kielecka gazeta mogła zamieścić artykuł nt. wspomnianej ulotki (co taktycznie przemilczałeś) i to właśnie ten artykuł mógł skłonić UOP do podjęcia dochodzenia, a nie spisek anarchożydomasonów. Czemu? Bo było wyraźne przyzwolenie społeczne, a w każdym razie tak to kreowały media. Po prostu!

    Nie wiem kurwa, jak mam to prościej wytłumaczyć. Albo masz problem ze zrozumieniem prostego słowa pisanego, albo twoje szare komórki rzeczywiście trybią już tylko w schemacie teorii spiskowych.

    Teraz to Ty się trochę ogarnij chłopcze. Ileż to razy Żydorcza stawała w obronie Najwyższego Czasu czy ‘korwinofilow’ a ile broniła anarchistow pomimo ‘rożnic poglądow’?

    Czy ja gdzieś twierdziłem, że GW brała bezpośrednio w obronę Korwina? Czy ty w ogóle czytasz kocopoły, które zapodajesz? Moja teza brzmi: część redakcji GW ma poglądy na ekonomię zbliżone do liberałów z NCzasu!, przynajmniej w kurewsko istotnej dla anarchistów kwestii, jaką są walki pracownicze. I tego się trzymajmy!

    Choćby to , iż pismak lokalnej Gadzinowki Wyborczej , niejaki Michał Wybieralski , jest agentem wpływu patałachow z Rozbratu. Opisywał ich jako ‘dumnych anarchistow’

    Co mnie obchodzi jakiś Wybieralski? Najpierw rzucasz mocnym oskarżeniem o wstawiennictwie samego Michnika, a teraz powołujesz się na artykuł jakiegoś podrzędnego dziennikarza lokalnego wydania GW i nawet nie silisz się na wyjaśnienia, co to ma do kurwy nędzy wspólnego z faktem długiego utrzymywania się Rozbratu w okolicach Sołacza? W tym momencie działasz według klasycznego schematu „zamienił stryjek siekierkę na kijek”, tudzież „jak chce się dojebać anarchistom, to kij zawsze się znajdzie”. Czyli nie ważne jak, nie ważne że sobie przeczysz co krok, w anarchistów trzeba nawalać jak w bęben.

    Ty masz człowieku zwyczajną fobię, która cię zżera od środka i pałasz chęcią zemsty za wszelką cenę, nawet konfabulowania. Ja rozumiem, że wspomnienie wpierdolu od antify wciąż boli, ale tylko się kompromitujesz takimi zagraniami.

  60. @n0e

    Niesamowite. Tylko wiesz odkrywco, że tylko potwierdzasz to, co sam wcześniej pisałem – tj. że GW poklepuje anarchistów po plecach za gnojenie faszystów i obyczajowego obskurantyzmu. A teraz wracaj do klocków lego, jak niczego nowego nie potrafisz wnieść do dyskusji.

  61. @Bocian

    Po „[b]o było wyraźne przyzwolenie społeczne, a w każdym razie tak to kreowały media” zapomniałem dodać „…lub chłopaki z UOP chcieli się wykazać i zabłysnąć w oczach mediów i/lub społeczeństwa”.

  62. ’Czyli gówno słyszałeś, ale standardowo pierwszy zarzucasz oponentowi “bełkot”.’
    Dużo słyszałem ale 'demokracja uczestnicząca bezpośrednia jakaś tam jeszcze ble ble ble ble’ to tylko puste frazesy , ktore nijak nie opisują czegokolwiek.Dla tego napisałem BEŁKOT. Jak w ogole anarchole wiążą ten swoj anarchizm z demokracją? Jakieś rozdwojenie jazdy muszą mieć. 'Jeszcze jeden taki wyskok i kończę polemikę.’
    Już się Ciebie boję:-)))))
    'korelacja polega na współwystępowaniu jakichś zjawisk i jako taka może mieć zupełnie przypadkowy charakter.’
    Faktycznie 'przypadkowo’ Wybieralski napisał paszkwil oczeniający te kapele 'przypadkowo’ zapraszając 'expertow od nazizmu’ z gadzinowki Pankowskiego oraz 'przypadkowo’ w tym samym czasie właściciel klubu dostawał telefony od patałachow , że 'po co Ci te kłopoty z prasą?’ i też 'przypadkowo’ we wyniku tych telefonow odwołał koncert . 'Przypadkowo’ zamienił go na poprawny politycznie koncert 'antyrasistowski’ przypadkowo powiedział , że 'postanowiłem wzmocnić tego dnia ochronę i powiadomiłem policję.’
    Tylko skończony dureń jest w stanie uwierzyć w 'przypadkowość’ takiego ciągu zdarzeń.
    Zupełnie jak scena dyjalogu z filmu 'Miś’ Barei = przechodziliśmy , więc wpadliśmy
    – jak to przechodziłaś? z tragarzami?!
    – tak , przechodziliźmy z tragarzami….
    'Mówiąc wprost i bez owijania w bawełnę: co mnie kurwa obchodzi Owsiak?’
    No Ja też za milicyjnym konfidentem Owsiakiem , delikatnie mowiąc , nie przepadam. Ale to dobrze , że takie kapele , jak Forteca czy Lao Che grają na Brudstoku bo może to kogoś z tej hałastry nawrocić na patryjotyzm.
    'albo twoje szare komórki rzeczywiście trybią już tylko w schemacie teorii spiskowych.’
    Pierwszą poszlaką przemawiającą za faktem partycypacji kogoś w jakimś spisku jest negowanie przezeń istnienia jakichkolwiek spiskow.
    'Wspomniałem już o tym, że jakaś lokalna kielecka gazeta mogła zamieścić artykuł nt. wspomnianej ulotki (co taktycznie przemilczałeś) i to właśnie ten artykuł mógł skłonić UOP do podjęcia dochodzenia, a nie spisek anarchożydomasonów. Czemu? Bo było wyraźne przyzwolenie społeczne, a w każdym razie tak to kreowały media. Po prostu!’
    Mogło być tak , że to jakiś konfident z kaliskiej 'Wybiorczej’ [czemuż kieleckiej ?, to było w Kaliszu]mogł donieść. Ale znow 'przypadkiem’ me[n]dia nakręcały sprawę a 'przypadkiem’ musieli podjąć temat 'dzielni chłopcy’ z bezpiekii. 'Przypadkiem’ pedalstwo oraz lewackie konfidenctwo z 'Nigdy Więcej’ jest pod kontrolą bezpiekii a mimo to anarchisci utrzymują z nimi zupełnie niezłe kontakty. 'Przypadkiem’ ani bezpieka ni też me[r]dia niczego nie śledzą – chowają łby w piach gdy mamy do czynienia z odwrotnym przykładem , kto kogo katuje.
    Znow 'przechodziliśmy z tragarzami.’
    'Moja teza brzmi: część redakcji GW ma poglądy na ekonomię zbliżone do liberałów z NCzasu!,’ przynajmniej w kurewsko istotnej dla anarchistów kwestii, jaką są walki pracownicze. I tego się trzymajmy! Dziwne , że gadzinowka Michnika dzieli z większoscią anarchistow tę samą axiologię , ktora jest kwestią kurewsko istotną , i tego samego wroga , ktorym jest faszyzm , antysemityzm , homofobia et.c. [wydumana]
    'Co mnie obchodzi jakiś Wybieralski? Najpierw rzucasz mocnym oskarżeniem o wstawiennictwie’ samego Michnika, a teraz powołujesz się na artykuł jakiegoś podrzędnego dziennikarza lokalnego wydania GW
    Przeca nadredaktor Michnik delegował Wybieralskiego na odcinek poznański swego frontu ideologicznego. I ten wcale nie jest nieważny. Dziewczyna , ktora przeprowadzała z nami wywiad przy okazji happeningu Naszosci na 1 maja , może i jest podrzędna w redakcji , ale Wybieralski to nie byle kto. Ale mniejsza o to , założmy nawet , że on jest mniej ważki..
    Jak jednak wytłumaczysz – to co przedłożył noe – angaż w jednolitym froncie takiej szychy , jaką jest Blumsztajn z anarchistami – tego samego co nawoływał do pacyfikacji KDT?To wasz nowy kamrat?
    'w anarchistów trzeba nawalać jak w bęben.’
    Ano trzeba.Z dwoma wyjątkami – Marek Kurzyniec oraz Klaudiusz Wesołek – ktorych uważam za
    całkiem wporzo gosci.
    'pałasz chęcią zemsty za wszelką cenę,’
    To fakt.Potrafię się zemścić nawet po trzydziestu latach.Nie będę tu się rozpisywał , jak będzie wyglądała ta zemsta , bo 'liberalna’ cenzura znow nazwie to trollowaniem.
    Bywałem kilka razy na Rozbracie i nie miałem do nich jakiegoś negatywnego nastawienia. Nawet starałem się ich nakłonić do wspolnej akcji z NOP przeciwko reżimowej postkomunie.
    'Metys’ wziął nawet Moje xiążki do bibloteki. Wierzyłem jeszcze w tamtych czasach w bajki o 'antysystemowym synkretyzmie’. Wszystko zawaliło się gdy odwołali ten koncert w Piwnicy.
    No bo jak tu kolaborować z kimś , kto cenzuruje patryjotyczny koncert , następnie zaś jeszcze gotuje swym gościom przywitanie takie , jakim Mnie przywitali….

  63. @LBM
    „Ale będę 20 marca w Posen i jak będzie okazja, to popytam kogo trzeba o tę sprawę.”

    Dużo was przyjedzie? 🙂
    Też się pojawię na demo z pewnością. Będziecie mogli zrobić zdjęcie buttersowi ze sztandarem i zakrytą twarzą. Hihi.

  64. @Bocian

    Jak w ogole anarchole wiążą ten swoj anarchizm z demokracją? Jakieś rozdwojenie jazdy muszą mieć.

    Taa? A czytałeś polecone artykuły czy nie czytałeś? Bo jeśli masz zamiar to olać, to napisz wprost, a ja nie będę więcej tracił czasu na dyskusje z tobą.

    Już się Ciebie boję:-)))))

    Pisałem gdzieś, że „masz się mnie bać”? Jak widzisz, powstrzymuję się nawet od epitetów pod twoim adresem. Ty też mógłbyś trzymać się pewnego minimum kultury i z łaski swojej nie przekręcać moich wypowiedzi. To takie trudne?

    Tylko skończony dureń jest w stanie uwierzyć w ‘przypadkowość’ takiego ciągu zdarzeń

    Po pierwsze nie twierdziłem dobitnie, że to był wszystko przypadek. Na dobrą sprawę, to wspomniałem o przypadkowości odnośnie znaczenia słowa „korelacja”, ale ty tradycyjnie widzisz to, co chcesz widzieć – a nie to, co się do ciebie pisze. Ale mniejsza z tym.
    Po drugie, to między sytuacją totalnie przypadkowej zbieżności interesów, a planowaniem przez zainteresowane strony wszystkiego od A do Z jest jeszcze całe spektrum stanów pośrednich. Przykładowo, GW z NW mogły być w największym stopniu odpowiedzialne za tę nagonkę, podczas gdy „patałachy” (jak ich „sympatycznie” określasz) na sam koniec po prostu dorzuciły swoje trzy grosze. Być może w myśl zasady, że „mieliśmy z ultraprawicowymi chujami problemy w przeszłości, więc nie można teraz gnojom popuścić, ani zostawiać całej sprawy na żer liberałom z GW i NW”. W sumie to właśnie taki obraz wyłania się ze znanych mi faktów na temat tego zajścia, a tobie tradycyjnie brakuje zniuansowanego spojrzenia – widzisz albo spiski jakichś „ciemnych sił”, albo zupełnie chaotyczne i akcydentalne procesy. Klasyczne, czarno-białe spojrzenie na rzeczywistość cechujące ludzi totalnie zaczadzonych jakąś ideologią.

    Pierwszą poszlaką przemawiającą za faktem partycypacji kogoś w jakimś spisku jest negowanie przezeń istnienia jakichkolwiek spiskow

    Sprawdź, czy ci się agenci Mossadu nie gnieżdżą pod łóżkiem… A poważnie, to co chcesz udowodnić takimi magicznymi formułkami? Jakie masz dowody, poza swoją paranoiczną wiarą ofkors, że uczestniczę w jakimkolwiek spisku?

    Mogło być tak , że to jakiś konfident z kaliskiej ‘Wybiorczej’ [czemuż kieleckiej ?, to było w Kaliszu]mogł donieść. Ale znow ‘przypadkiem’ me[n]dia nakręcały sprawę a ‘przypadkiem’ musieli podjąć temat ‘dzielni chłopcy’ z bezpiekii

    Nie „przypadkiem” nakręcały, tylko dlatego, że to był wówczas gorący i chodliwy temat – czemu, to już uzasadniłem, co oczywiście pominąłeś milczeniem. A ludzie mediów właśnie tak zarabiają na chleb, że wyszukują i nagłaśniają sprawy, które mają szanse przykuć uwagę publiki i podbić sprzedaż gazety lub oglądalność danego kanału tv. To żadna czarna magia, tak po prostu działa „czwarta władza” – liczy się pogoń za zyskiem. Z kolei bezpieka też nie „przypadkiem” podjęła temat, tylko po to, żeby wykazać się, zabłysnąć i dostarczyć tzw. opinii publicznej legitymizacji swojego istnienia: „patrzcie ludzie, bronimy was przed nazi-patologią”. Taki schemat funkcjonowania instytucji władzy to też nie jest żadna tajemnica, tylko rzecz od dawna opisywana m.in. przez anarchistów i libertarian. No, ale skoro ty się potrafisz głupio spytać, co ma anarchizm wspólnego z demokracją, to nie dziwi mnie, że również i z tym aspektem anarchistyczno-libertariańskich teorii (analiza instytucji władzy) jesteś na bakier.

    ‘Przypadkiem’ pedalstwo oraz lewackie konfidenctwo z ‘Nigdy Więcej’ jest pod kontrolą bezpiekii a mimo to anarchisci utrzymują z nimi zupełnie niezłe kontakty.

    1. Jacy anarchiści otrzymują poprawne kontakty z NW, konkrety proszę.
    2. Całe „pedalstwo” jest pod kontrolą bezpieki? Jakie masz na to dowody? Czyli j.w.

    ‘Przypadkiem’ ani bezpieka ni też me[r]dia niczego nie śledzą – chowają łby w piach gdy mamy do czynienia z odwrotnym przykładem , kto kogo katuje.

    Co nie jest prawdą, wystarczy obadać niedawną sprawę pobicia boneheadów w Białymstoku – było prucie się ofiar na komendzie, artykuły w prasie i wyroki dla napastników. Zresztą w jednym z moich postów z tej dyskusji znajdziesz link opisujący to zajście. Fakt faktem, sprawą nie zajęła się bezpieka, ale to raczej słaby dowód na spiskowanie anarchistów z bezpieką (lol).

    Znaleźć można bardziej prozaiczne powody:
    1. Agresja antify wymierzony jest tylko w skrajną prawicę. Niegdysiejszy terror skrajnej prawicy wręcz przeciwnie. Nawet nie trzeba było być lewakiem, wystarczyło mieć „za długie włosy”, „nieodpowiedni” kolor skóry, orientację seksualną itp, żeby np. stracić oko lub nawet życie. Jeśli dla ciebie nie ma różnicy między tymi postawami, to rozumujesz jak koleś, który stawia znak równości między sprzedaniem jednej luty w twarz, a połamaniem wszystkich kończyn.
    2. Rzeczona agresja antify nigdy nie przybrała tak ekstremalnych form jak agresja nazi-skinów. Wręcz przeciwnie, zdarzało się udzielanie pomocy naklepanym boneheadom ze strony lewaków, jak w przypadku tego gościa co dostał (rok, dwa lata temu, nie pamiętam) wpierdol we Wrocławiu, a rzekomo trzymająca sztamę z anarchistami Wyborcza uwieczniła napastników na zdjęciach (w większości bez zamaskowanych twarzy), które następnie upubliczniła.

    Przeca nadredaktor Michnik delegował Wybieralskiego na odcinek poznański swego frontu ideologicznego. I ten wcale nie jest nieważny. Dziewczyna , ktora przeprowadzała z nami wywiad przy okazji happeningu Naszosci na 1 maja , może i jest podrzędna w redakcji , ale Wybieralski to nie byle kto. Ale mniejsza o to , założmy nawet , że on jest mniej ważki..

    No właśnie, mniejsza o takie pierdoły. Przejdźmy lepiej do fundamentalnej kwestii, którą non-stop i chyba świadomie ignorujesz: „co to ma do kurwy nędzy wspólnego z faktem długiego utrzymywania się Rozbratu w okolicach Sołacza?” Jakbyś zapomniał, to podałem tu kilka bardzo mocnych faktów tłumaczących „fenomen” długowieczności Rozbratu (bankructwo firmy Darex, ciągnąca się latami sprawa sądowa o prawo własności do działki wchodzącej w skład Rozbratu – coś zaczyna świtać?) bez wikłania w to Michnika. Odniesiesz się w końcu czy dalej będziesz walił w chuja i ślizgał się po jakichś pobocznych tematach?

    Jak jednak wytłumaczysz – to co przedłożył noe – angaż w jednolitym froncie takiej szychy , jaką jest Blumsztajn z anarchistami – tego samego co nawoływał do pacyfikacji KDT?To wasz nowy kamrat?

    Że ja mam się tłumaczyć z jakiegoś wyssanego z palucha pomówienia o „angaż w jednolitym froncie”? Za przeproszeniem, ale chyba ochujałeś. Zgodnie z zasadą „domniemania niewinności”, to na TOBIE spoczywa obowiązek udowodnienia tych zarzutów. Ja nie muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Poza tym już wyjaśniałem, że zachodzi tu zwykła zbieżność interesów – i anarchiści, i GW nie lubią skrajnej prawicy. Choć niekoniecznie z tych samych przyczyn – to a propos twoich bredni na temat rzekomo „wspólnej aksjologii”. W najnowszym Przeglądzie Anarchistycznym masz zresztą kilka sążnistych artykułów, wyjaśniających przyczyny sprzeciwiania się anarchistów faszyzmowi i czemu są one zdeczka inne, niż u socjaldemokratów czy liberałów – zapraszam do lektury.

    Klaudiusz Wesołek

    Ten sam Wesołek, który po zerwaniu z anarchizmem wstąpił do Ligi Republikańskiej, a potem robił jako przydupas Buzka w rządzie AWS? 😀 No no, gratuluję sympatii, panie „patrzcie-jaki-jestem-antysystemowy!”…

  65. @butters

    Zapowiada się ekipa kilkunastu osobowa, ale dokładnej liczby nie jestem w stanie podać, w sumie wciąż werbuję chętnych. Dwóch ziomków chce tego samego dnia zaliczyć wcześniej jakąś konferencję o słowiańszczyźnie w Łodzi, a z Łodzi nie tak łatwo się bahną dopchać do Pozka. Tak więc mogą zachodzić drobne fluktuacje składu 🙂

  66. @Bocian

    przeglad-anarchistyczny.org/faszyzm-w-demokracji/40-faszystowskie-panstwo

    Patrz, jaki jestem uczynny. Znalazłem ci netową wersję artu z ostatniego Przeglądu, w którym masz przykład IMO jednej z lepszych anarchistycznych analiz faszyzmu, jakie miałem okazję ostatnimi czasy czytać.

    Nawet nie musisz finansowo wspomagać „patałachów” (Przegląd wydaje Rozbrat).

  67. Nawet nie musisz finansowo wspomagać “patałachów” (Przegląd wydaje Rozbrat).

    nawet nie wiedziałem, że ich wspieram:)

  68. @kapron

    Tak dla Twojej informacji, anarchisci czesto wspolpracowali z prawica ( w czasach komuny z KPNem, przy pomocy dla Czeczenii), ale aby to wiedziec trzeba troszke poczytac np. Mac Pariadke czy tez inne @pisma sprzed kilkunastu lat.

    No ale ja o tym wiem. Tylko co z tego? Jaki to ma związek z obecną sytuacją?

    Ach, Klaudiusz Wesołek. Co prawda nie w parlamencie, ale w administracji za czasów AWS, dzielnie i „konstruktywnie” walczący z „szerzącym się w Polsce złem”. Normalnie esencja ANTY-systemowych działań, lol. Oczywiście współczuję gościowi przejść, ale bądźmy kurwa poważni. Facet od lat nie jest anarchistą, zwłaszcza jeśli wygłasza opinie w stylu „AWS zmarnował prawdopodobnie ostatnią szansę całkowicie pokojowego zrobienia porządku w Polsce”, że wszystkiemu winni są „postkomuniści”, a cała jego wizja „naprawy” rzeczywistości” sprowadza się do „walki” z korupcją i aferami.

    Dla mnie to jest myślenie idealnie „po linii” systemu i po prostu śmieszy mnie, że kreujący się na czystego jak łza „anty-systemowca” Bocian zachwala takie poglądy, równolegle jadąc po anarchistach społecznych jak po łysej kobyle.

  69. ’A czytałeś polecone artykuły czy nie czytałeś? Bo jeśli masz zamiar to olać, to napisz wprost, a ja nie będę więcej tracił czasu na dyskusje z tobą.’
    Poczytamy , ale gdy będę miał czas na czytanie ideologicznych blubrow , a teraz piszmy o czymś realniejszym , konkretnym.
    'Jak widzisz, powstrzymuję się nawet od epitetów pod twoim adresem.’
    A co rzucałem jakimiś epitetami? Stwierdzenie , że przyznałeś , iż nie masz racji , jest epitetem?
    'Być może w myśl zasady, że “mieliśmy z ultraprawicowymi chujami problemy w przeszłości, więc’ nie można teraz gnojom popuścić, ani zostawiać całej sprawy na żer liberałom z GW i NW”. W sumie to właśnie taki obraz wyłania się ze znanych mi faktów na temat tego zajścia
    To tym gorzej dla patałachow bo jakie mogli mieć problemy z Fortecą czy Bastionem?
    Wrzucają wszystkich do jednego wora za 'niewłaściwe’ poglądy. Sam też mogę nie cierpieć lewactwa za ich zrypaną doktrynę , ale cenzurować koncert Włochatego = jakoś przez łeb Mi nie przeszło.A oni patrzą na muzykę przez pryzmat ideologii , jak typowi dogmatycy.
    'tobie tradycyjnie brakuje zniuansowanego spojrzenia – widzisz albo spiski jakichś “ciemnych sił”, albo zupełnie chaotyczne i akcydentalne procesy. Klasyczne, czarno-białe spojrzenie na rzeczywistość cechujące ludzi totalnie zaczadzonych jakąś ideologią.’
    I bardzo słusznie. 'Zniuansowane spojrzenie’ jest dobre dla michnikowszczyzny w typie red.Mazowieckiego ze Superstacji. Ja wolę spojrzenie czarno – białe , ponieważ pozwala odrożnić mrok od jasnosci , przyjaciela od wroga a Prawdę od kłamstwa.
    I jaką niby ideologią rzekomo jestem zaczadzony?
    'Jakie masz dowody, poza swoją paranoiczną wiarą ofkors, że uczestniczę w jakimkolwiek spisku?’ Wyraźnie napisałem POSZLAKI = to jeszcze nie dowody. Chociażby utożsamianie skrajnej prawicy z nazizmem ; wiara , że za teoriami spiskowymi nie kryją się spiski [a one po prostu są a nie że trzeba je wymyślać] no i wreszcie napierdalanie AKTYWNE w ultraprawicę na ulicach , co jest właśnie całkowicie po linii tego reżymu. Czerwoni potrzebują mięsa armatniego no to się podkładacie. Zauważyli już przy najmniej w ll.trzydziestych XX wieku , że najmocniej zagraża im szeroko rozumiany 'faszyzm’ – dla nich to cała radykalna prawica – a więc rozpropagowali 'działalność jednolitofrontową’ złożoną z komuchow , socjalistow , anarchistow , trockistow a nawet chadekow . Do dziś najwięcej do powiedzenia w Polskiej Socjalistycznej Republice Europejskiej mają spady po KPP w trzecim pokoleniu. No i mają swe 'sportowe ekipy dzielnych mołojcow’.
    Ale raczej wynika to ze słabego uświadomienia a nie złej woli. Nie powiem , jak Iljicz takich nazywał , bo powiesz , że 'niekulturalne.’
    'To żadna czarna magia, tak po prostu działa “czwarta władza” – liczy się pogoń za zyskiem.’
    Gdy włączysz na 20 min. jakiś kanał [nomen omen!!] dezinformacyjny Polshitu , TeleVizjiNiedorzecznej czy podobnego gowna , przekonasz się , że przy nim Che Guevara to prawdziwy konserwatysta.Lewacka frazeologia obecna w tych programach to także element pogońi za zyskiem?
    'No, ale skoro ty się potrafisz głupio spytać, co ma anarchizm wspólnego z demokracją, to nie dziwi mnie, że również i z tym aspektem anarchistyczno-libertariańskich teorii (analiza instytucji władzy) jesteś na bakier.’
    Ale nadal nie wiem , co ma anarchizm wspolnego z demokracją. Wydawało się Mi , iż anarchia jest zaprzeczeniem każdego ustroju władzy. Mnie teoria nie interesuje , liczy się praktyka.
    A ta nam opowiada , że demokracja jest anarchiczna , ale tylko na POZOR.
    Bowiem w reżymie demokratycznym władza jest ale ukryta a rozproszona po układzie mrocznych sił [mafia , wielkie koncerny , specsłużby , tajne organizacje , me[n]dia , w najmniejszym stopniu politrucy]
    'Jacy anarchiści otrzymują poprawne kontakty z NW, konkrety proszę.’
    Chociażby patałachy w kwestii 'niesłusznego’ koncertu w Piwnicy. Poza tym , na Anarchopedii widnieje wątek na temat 'Nigdy Więcej oraz Grupy Antynazistowskiej’. Dziś są to środowiska na tyle skompromitowane chociażby masowym konfidenctwem jak też kolaboracją z 'leśnymi dziadkami’ z PZPN , ktory trzeba wykopać ze stadionow , że niektore środowiska anarchistyczne wolą się odcinać od tych palantow. Nie zmienia to faktu , iż te środowiska tej lewackiej gadzinowki wypączkowały z ruchu anarchistycznego.

    '2. Całe “pedalstwo” jest pod kontrolą bezpieki? Jakie masz na to dowody? Czyli j.w.’
    Praktycznie CAŁE środowisko zorganizowanego pedalstwa tak. Mają na nich t.zw.rożowe teczki z akcji Hiacynt , ktore bezpieka masowo kolekcjonowała nie tylko w czasach Kiszczaka , ale i jeszcze Bondaryka. Dla tego tańczą tak , jak tamci im zagrają. Marsze Durnosci mają właśnie spełniać ten cel = wyizolować ich z t.zw.społeczeństwa a tym samym związać ich jeszcze mocniej 'wasali’ ze swymi 'seniorami’. Ci pokrzyczą o tolerancji , rownosci , 'złowrogiej homofobii’ i inne kocopoły czym produkują temat zastępczy a w zamian mają opiekę 'dobrych’ ZOMOwcow a nawet bezpiekii. Jak raz napisał administrator portalu http://www.innastrona.pl [tak , czytam rożne strony] 'Sprawą znieważenia środowisk homoseksualnych przez członkow wrocławskiego NOP ZAJĘŁA SIĘ AGENCJA BEZPIECZEŃSTWA WEWNĘTRZNEGO’.
    'Co nie jest prawdą, wystarczy obadać niedawną sprawę pobicia boneheadów w Białymstoku – było prucie się ofiar na komendzie, artykuły w prasie i wyroki dla napastników.’
    To jeszcze zależy , kto to był. Być może bili bez dyspozycji z gory a mogł ten bonehead być konfidentem. Nie twierdzę , że kapusi są po jednej stronie ; uważam , że po lewackiej jest ich znacznie więcej.
    'Agresja antify wymierzony jest tylko w skrajną prawicę. Niegdysiejszy terror skrajnej prawicy’ wręcz przeciwnie. Nawet nie trzeba było być lewakiem, wystarczyło mieć “za długie włosy”, “nieodpowiedni” kolor skóry, orientację seksualną itp
    Znow miesza Ci się skrajna prawica z nazizmem dokładnie tak jak UBecji w czasach bierutowsko – gomułkowskich. Członkowie 'Niklotu’ czy wokalista Awantury to nie byli naziole ni boneheadzi. 'jak w przypadku tego gościa co dostał (rok, dwa lata temu, nie pamiętam) wpierdol we Wrocławiu’ 12 kwietnia 2008 AD. Za okrzyki 'raz sierpem , raz młotem w czerwoną hołotę’
    'Wyborcza uwieczniła napastników na zdjęciach (w większości bez zamaskowanych twarzy), które następnie upubliczniła. ’
    Blumsztajn musi pokazywać twarze swych 'bohaterow narodowych’
    “co to ma do kurwy nędzy wspólnego z faktem długiego utrzymywania się Rozbratu w okolicach Sołacza?” no czego ode Mnie oczekujesz , że Ci odpowiem 'nie ma nic?’
    Nawet gdyby Darex ktoren ewakuował się z kasą nie upominał się o swoje , to Grobel mogł spokojnie wypieprzyć patałachow ze skłotu Rozbrat. Nie posiadają aktu własnosci barakow , w ktorych 'przycupnęli’.Wszakże Grobel żelazną łapą a ściślej pałą 'dzielnych policjantow’ ktorym rok rocznie dziękują na marszach durnośći , rozprawiał się ze skłotersami. Tyle , że tamci skłotersi nie mają plecow oraz nie są 'jedynie słusznie’ zorientowani ideologicznie więc mało kto się o nich upominał. A że patałachy mają status 'the sacred cows’ no to z tego względu Grobel obawia się ich tknąć palcem.
    'Że ja mam się tłumaczyć z jakiegoś wyssanego z palucha pomówienia o “angaż w jednolitym froncie”?’ No tak. Liczę , że jeśli jesteście 'bohaterami narodowymi [sic!!]’ tow.red. Blumsztajna , to nie wyprzecie się własnego wielbiciela.
    'Poza tym już wyjaśniałem, że zachodzi tu zwykła zbieżność interesów – i anarchiści, i GW nie lubią skrajnej prawicy.’ No to sam wielokrotnie podkreślałem. Ciekawe czemu..
    I jak zmierzyć skrajność prawicowca? Macie jakieś specjalne przyrządy do mierzenia skrajności i jakąś jednostkę miary skrajnosci? Niektorzy libertarianie uważają , że to oni właśnie 'skrajną prawicę’ stanowią. Monarchisci niemal wszyscy z dumą się tak określają.
    Bocian też skrajna prawica , skrajnej lewicy nienawidzę ale szanuję , że wierzą w jakieś ideały , mocno spaczone , ale zawsze. Najmocniej gardzę wszelakimi centrowcami.
    'Ten sam Wesołek, który po zerwaniu z anarchizmem wstąpił do Ligi Republikańskiej, a potem robił jako przydupas Buzka w rządzie AWS? :-D’ Zapomniałeś dodać , iż go bardzo szybko wypieprzyli za to , że wywęszył afery w społdzielnii mieszkaniowej a nawet posiedział
    kilka razy w mamrze.
    'Patrz, jaki jestem uczynny.’
    No widzę , że Mnie polubiłeś:-)))

  70. Jeszcze dwa grosze a propos ocenzurowanej muzy tożsamosciowej w klubie Piwnica.
    Forteca , Bastion i Irydion nie mają kompletnie NIC wspolnego z jakimkolwiek szowinizmem , rasizmem , neonazizmem , boneheadami.
    Forteca i Bastion to klarowny patryjotyzm – jeśli kto woli nacjonalizm – w stylu Lao Che.
    Forteca to chyba najinteligentniejsza kapela na scenie rocka tożsamosciowego.
    Jedynie w Irydionie można się czegoś tam na siłę doszukać. Jeśli komuś zawadza gloryfikacja przemocy to będzie miał coś na rzeczy. Ale i tak są to motywy antyreżymowe oraz uliczno – skinheadzkie a nie żadne naziolskie.

  71. @84

    „Jedynie w Irydionie można się czegoś tam na siłę doszukać. Jeśli komuś zawadza gloryfikacja przemocy to będzie miał coś na rzeczy. Ale i tak są to motywy antyreżymowe oraz uliczno – skinheadzkie a nie żadne naziolskie.”

    tró.
    wiesz może co z kolejną płytą? mówili gdzieś kiedy to wyjdzie?

    a co do wybiórczej i koncertu to polecam poczytać odpowiedź kapeli:
    http://is.gd/abHaM
    http://is.gd/abHdt

  72. Hehe… dlaczego omijam posty Bociana? ;D normalnie każdego posta czytam, a przez nie przebić się nie mogę.

  73. Bo on nie robi akapitów z prawdziwego zdarzenia?

    O, takich przykładowo…

    A odpowiedź kapeli gitowa. Z gazwybem tak trza.

  74. @butters
    wiem, że to nie twoja brocha ale jestem ciekawy co sądzisz o Duginie, szczególnie tej wypowiedzi:

  75. @Bocian

    piszmy o czymś realniejszym , konkretnym.

    Lol. Uczestnicząca i bezpośrednia demokracja to jest właśnie konkret, w przeciwieństwie do twoich ideologicznych kocopołów o „anarchii będącej zaprzeczeniem wszelkiej władzy”. Podałem ci nazwy KONKRETNYCH organizacji, które stosują taki model decyzyjny. Nie czytałeś, kompletnie nie wiesz ocb, nie potrafisz się merytorycznie odnieść, ale dalej jak potłuczony nadajesz te swoje z palucha wyssane „mądrości”.

    Niniejszym stwierdzam, że merytorycznie LEŻYSZ. Nie tylko w tej kwestii, ale prawie wszystkich innych poruszonych w tej dyskusji.

    A co rzucałem jakimiś epitetami? Stwierdzenie , że przyznałeś , iż nie masz racji , jest epitetem?

    Nie pisz po kielichu, bo ewidentnie wzrok ci się na gazie pierdoli. Pisałem, że JA nie rzucam epitetami, a TY manipulujesz moimi wypowiedziami, gdyż nigdzie nie przyznałem, że „nie mam racji”. Dotarło?

    I bardzo słusznie. ‘Zniuansowane spojrzenie’ jest dobre dla michnikowszczyzny w typie red.Mazowieckiego ze Superstacji. Ja wolę spojrzenie czarno – białe , ponieważ pozwala odrożnić mrok od jasnosci , przyjaciela od wroga a Prawdę od kłamstwa.

    Czyli niniejszym przyznajesz, że jesteś mentalnym talibem. No to możesz sobie właśnie z Michnikiem przybić piątkę, bo jemu, wbrew temu co piszesz, też brakuje zniuansowanego, analitycznego spojrzenia w bardzo wielu kwestiach (vide jego stosunek do demokracji parlamentarnej, globalizacji itp) i też ma swój sztywny „dualizm”. Z tymże co innego robi u niego za „opozycje” (np. demoliberalizm vs. „faszyzm”).

    I jaką niby ideologią rzekomo jestem zaczadzony?

    Choćby spiskologią.

    Wyraźnie napisałem POSZLAKI = to jeszcze nie dowody. Chociażby utożsamianie skrajnej prawicy z nazizmem ; wiara , że za teoriami spiskowymi nie kryją się spiski [a one po prostu są a nie że trzeba je wymyślać] no i wreszcie napierdalanie AKTYWNE w ultraprawicę na ulicach

    1. Nie utożsamiam całej skrajnej prawicy z nazizmem, kolejny raz dopuściłeś się brzydkiej manipulacji.
    2. Pięknie sobie odwróciłeś kota ogonem. Ale jedna rzecz, choćbyś nie wiem jak kombinował, nie uległa zmianie. Jeśli przedstawiasz jakąś teorię (spiskową na ten przykład), to zgodnie z zasadami logiki nie na mnie, ale na TOBIE spoczywa ciężar przedstawienia dowodów. „Ciężar dowodu (łac. onus probandi) – w logice i dyscyplinach pokrewnych obowiązek udowodnienia stawianej tezy” (za wiki). Przy czym stwierdzenie, że „spiski po prostu są” nie jest żadnym dowodem, tylko właśnie deklaracją WIARY.
    3. W jaki sposób to, że ktoś napierdala skrajną prawicę na ulicach miałoby stanowić przesłankę na rzecz tezy o uczestnictwie tego kogoś w jakimś spisku? Zresztą podobne pytania można i należy zadać odnośnie pozostałych „przesłanek”. Tak więc, niby czemu negowanie przez kogoś spiskowych interpretacji jakiegoś wycinka rzeczywistości miałoby stanowić przesłankę na rzecz tezy o uczestnictwie tego kogoś w jakimś spisku? Czemu utożsamianie przez kogoś (domniemane, a nie faktyczne, ale to szczegół) skrajnej prawicy z nazistami miałoby stanowić przesłankę na rzecz tezy o uczestnictwie tego kogoś w jakimś spisku?

    co jest właśnie całkowicie po linii tego reżymu

    Być może. Co nie zmienia faktu, że to żaden dowód na spisek, nawet nie przesłanka. Wielu ludzi np. chodzi głosować w wyborach, jakby nie było działając „po linii tego reżimu” – ich również uważasz za uczestników jakiegoś spisku?

    Gdy włączysz na 20 min. jakiś kanał [nomen omen!!] dezinformacyjny Polshitu , TeleVizjiNiedorzecznej czy podobnego gowna , przekonasz się , że przy nim Che Guevara to prawdziwy konserwatysta.Lewacka frazeologia obecna w tych programach to także element pogońi za zyskiem?

    Nie wiem, co to takiego „lewacka frazeologia”, ale czemu nie? To, że kapitalizm potrafi przerobić na dobrze sprzedający się towar niektóre elementy „zbuntowanych” i „rewolucyjnych” dyskursów, jest faktem raczej znanym. Wystarczy obadać, jak przemysł usługowo-rozrywkowy wykorzystuje postać wspomnianego przez ciebie Che Guevary.

    W dalszym ciągu nie jesteś w stanie obronić swojej tezy. Jak dotąd na luzie rozpierdalam w drobny mak każdy twój argument, więc radzę się zmobilizować i bardziej wysilić.

    Ale nadal nie wiem , co ma anarchizm wspolnego z demokracją.

    Bo gówno wiesz na temat bezpośredniej i uczestniczącej demokracji, a że nie masz tej wiedzy, to nie potrafisz skojarzyć ją z tym, co historycznie głosili i praktykowali anarchiści od początków swojego ruchu, prac Williama Godwina i Pierre’a Proudhona nie wyłączając. Obadaj sobie na ten przykład, co Proudhon pisał o agro-przemysłowych federacjach robotniczych, potem porównaj z działalnością hiszpańskich kolektywów z czasów wojny domowej, a następnie z funkcjonowaniem np. argentyńskiego przedsiębiorstwa FaSinPat lub Semco z Brazylii.

    Wydawało się Mi , iż anarchia jest zaprzeczeniem każdego ustroju władzy

    To źle ci się wydaje. „Klasyczny” anarchizm (anarcho-mutualizm, anarcho-kolektywizm, anarcho-komunizm) w żadnej postaci nie znosi zupełnie władzy, podobnie propertariański pseudo-anarchizm w wydaniu Rothbarda, Friedmana i s-ki.

    Mnie teoria nie interesuje , liczy się praktyka.

    Ale anarchizm od zawsze był „ruchem w teorii i teorią w ruchu”. Z jednej strony czerpał z doświadczeń praktycznych walk, toczonych np. przez drobnych rzemieślników i raczkujący przemysłowy proletariat (vide dzieła Proudhona), a z drugiej strony swoją teorią inspirował dalszy rozwój tych walk, „zapładniając” świadomość walczących nowymi koncepcjami (vide proudhonowska idea agro-przemysłowych federacji robotniczych, która położyła podwaliny pod rozwój rewolucyjnego syndykalizmu).

    Jeśli więc ciebie „teoria nie interesuje”, to przykro mi bardzo, ale nie jesteś anarchistą. Co najwyżej czasem, na ślepo, możesz działać zgodnie z niektórymi koncepcjami anarchistów.

    Bowiem w reżymie demokratycznym władza jest ale ukryta a rozproszona po układzie mrocznych sił [mafia , wielkie koncerny , specsłużby , tajne organizacje , me[n]dia , w najmniejszym stopniu politrucy]

    Wymieniasz instytucje typowe dla demokracji parlamentarnej, która nie ma nic wspólnego z praktyką oraz teorią uczestniczącej i bezpośredniej demokracji, zwłaszcza w anarchistycznym wydaniu. Widać gołym okiem, że kompletnie nie masz za grosz rozeznania w tym temacie, ale – jak już pisałem – non stop nadajesz wyssanymi z palucha „mądrościami”.

    Nie zmienia to faktu , iż te środowiska tej lewackiej gadzinowki wypączkowały z ruchu anarchistycznego.

    I „po drodze” zarzuciły kompletnie anarchizm. Ale takiego „szczegółu” oczywiście nie bierzesz pod uwagę, w myśl zasady, że jak fakty nie pasują do teorii, to tym gorzej dla faktów.

    Praktycznie CAŁE środowisko zorganizowanego pedalstwa tak

    Dowody, dowody i jeszcze raz dowody. Bo to, że komuś tam założono za komuny teczki, czy zawiadamianie ABW, żadnej totalnej inwigilacji nie dowodzi.

    To jeszcze zależy , kto to był. Być może bili bez dyspozycji z gory a mogł ten bonehead być konfidentem

    A to antifa działa na bazie „odgórnych dyspozycji”? Masz jakieś dowody, czy znowu possałeś palucha, bezmyślnie (bez odniesienia się do empirii) ekstrapolując sposób działania ultraprawiczków (hierarchiczne, wodzowskie organizacje) na działalność antify?

    Nie twierdzę , że kapusi są po jednej stronie ; uważam , że po lewackiej jest ich znacznie więcej.

    Czego w żaden sposób nie potrafisz dowieść, rzucając jedynie jakimiś mętnymi, domniemanymi „przesłankami” i to z pogwałceniem podstawowych zasad logiki.

    Znow miesza Ci się skrajna prawica z nazizmem dokładnie tak jak UBecji w czasach bierutowsko – gomułkowskich. Członkowie ‘Niklotu’ czy wokalista Awantury to nie byli naziole ni boneheadzi.

    Nic mi się nie miesza, a ty odstaw flachę jak do mnie piszesz.

    Blumsztajn musi pokazywać twarze swych ‘bohaterow narodowych’

    Aha. A to, że potem z tego powodu chłopaki byli ciągani po sądach, wcale a wcale nie obala twoich bredni o sojuszu anarchistów z GW, tak? Skończ waść lepiej i wstydu oszczędź, bo przeczysz sobie na każdym kroku.

    Nawet gdyby Darex ktoren ewakuował się z kasą nie upominał się o swoje , to Grobel mogł spokojnie wypieprzyć patałachow ze skłotu Rozbrat. Nie posiadają aktu własnosci barakow , w ktorych ‘przycupnęli’.

    Co ty pierdolisz? Mówię ci człowieku, odstaw flachę, bo nie ogarniasz najprostszego przekazu pisanego. Ale po kolei. Nie Darex „upomniał się o swoje” – to obecnie firma-widmo, po której zostały jedynie długi, a właściciele zapadli się pod ziemię – tylko będący wierzycielem Darexu bank spółdzielczy. Który dopiero od jakiegoś roku, po trwającym kilka ładnych lat procesie, nabył prawa własności do działki pozostawionej przez Darex i chce ją zlicytować, żeby odzyskać rzeczone długi lub przynajmniej jakąś ich część. Do tego czasu status tej działki pozostawał niejasny, a rozbratowcy potrafili skutecznie opierać się próbom (tak, wbrew temu co piszesz były takie) wykurzenia ich ze skłotu. Jeśli chodzi o właścicieli pozostałych dwóch działek na których stoi Rozbrat, to z jednym (niejakim J.P.) mogą być kiedyś problemy, ale na razie jest spokój. Z drugim właścicielem – skarbem państwa – jak dotąd nie było problemów, bo nie upominał się o ten (najmniejszy ze wszystkich wchodzących w skład Rozbratu) skrawek terenu.

    Tu masz dokładny opis sytuacji prawnej: rozbrat.org/inicjatywy/48-rozbrat-aktywnosc/14-sytuacja-prawna-rozbratu

    Doucz się najpierw i wtedy zabieraj głos, bo na razie kompromitujesz się na maksa.

    A że patałachy mają status ‘the sacred cows’ no to z tego względu Grobel obawia się ich tknąć palcem.

    Ale po chuj Grobelny miałby ich w ogóle tykać? Dwie największe działki wchodzące w skład Rozbratu to prywatna własność, a nie państwowa i jak dotąd Rozbratowcom udawało się je utrzymać. Nie na drodze ciemnych spisków z Michnikiem i Lucyferem, tylko jawnych działań prawnych i/lub negocjowania z właścicielami.

    No tak. Liczę , że jeśli jesteście ‘bohaterami narodowymi [sic!!]‘ tow.red. Blumsztajna , to nie wyprzecie się własnego wielbiciela.

    Gówno mnie obchodzi, na co sobie liczysz. Pytałem się o konkretne dowody na „angaż w jednolitym froncie” i jak dotąd nie zapodałeś ŻADNYCH. I będę się tak długo dopominał, aż je w końcu przedstawisz lub odszczekasz swoje oskarżenia.

    No to sam wielokrotnie podkreślałem. Ciekawe czemu..

    No, ciekawe. A może byś tak jednak przeprosił się z książkami i wybadał, jakie były historycznie relacje anarchistów z faszystami? Myślę, że uzyskałbyś całkiem klarowny obraz przyczyn nienawiści żywionej przez anarchistów do faszyzmu.

    I jak zmierzyć skrajność prawicowca? Macie jakieś specjalne przyrządy do mierzenia skrajności i jakąś jednostkę miary skrajnosci? Niektorzy libertarianie uważają , że to oni właśnie ’skrajną prawicę’ stanowią. Monarchisci niemal wszyscy z dumą się tak określają.

    Wystarczą mi takie kryteria, jak m.in. pozytywny stosunek do różnej maści hierarchii (zwłaszcza wodzowskich organizacji), negowanie walki klas (zwłaszcza roli ruchów pracowniczych) i wiara w rasistowskie teorie (bez znaczenia, czy chodzi o „duchowe”, czy „biologiczne” pojmowanie rasy). I jeśli niektórzy libertarianie czy monarchiści łapią w ten schemat, to jak najbardziej w myśl ww. kryteriów należy ich uznać za skrajną prawicę. I tępić na tyle, na ile stwarzają fizyczne zagrożenie dla wolnościowej lewicy.

  76. ’Lol. Uczestnicząca i bezpośrednia demokracja to jest właśnie konkret’
    Ideologiczny kocopoł , nie konkret. Tobie zależy , bym przyjął Twoj dyskurs ergo prowadził z Tobą dyskusje jedynie na Twych warunkach.
    'TY manipulujesz moimi wypowiedziami, gdyż nigdzie nie przyznałem, że “nie mam racji”. Dotarło?’
    Ale sugerowałeś to.
    ,’Czyli niniejszym przyznajesz, że jesteś mentalnym talibem.’
    Tak jest. Wielokrotnie wyrażałem sympatię do talibow jeśli chodzi o walkę o niepodległość i wiarę w cel , za jaki walczą. Ich fundamentalizm religijny to co innego – z nim nie jest Mi po drodze.
    'Choćby spiskologią.’
    No to fajnie bo myślałem , że coś gorszego:-)
    'Jeśli więc ciebie “teoria nie interesuje”, to przykro mi bardzo, ale nie jesteś anarchistą. Co najwyżej czasem, na ślepo, możesz działać zgodnie z niektórymi koncepcjami anarchistów.’
    No tu trafiłeś w dziesiątkę. Kiedy powiedziałem , że jestem anarchistą? Już prędzej libertarianin , ale dziś też tak już się nie określam. Jestem anarchą , nie anarchistą. Czytałeś takiego n.p.Ernesta Jungera? Anarchista buntuje się w imię jakiejś wydumanej , abstrakcyjnej teorii ; dla anarchy liczy się tylko jego WŁASNY bunt. A że przy okazji się uczyni coś dobrego , to tym lepiej. 'Nie utożsamiam całej skrajnej prawicy z nazizmem, kolejny raz dopuściłeś się brzydkiej manipulacji.’ Utożsamiasz. Sugeruję lepiej czytać swe posty , lub nie pisać po trawie.
    'Ale jedna rzecz, choćbyś nie wiem jak kombinował, nie uległa zmianie. Jeśli przedstawiasz jakąś teorię (spiskową na ten przykład), to zgodnie z zasadami logiki nie na mnie, ale na TOBIE spoczywa ciężar przedstawienia dowodów.’
    Przedstawiłem jak to wygląda a wszelkie przesłanki to potwierdzają. Przytoczyłem wiele przykładow a Ty rozmywasz lub nie przyjmujesz do wiadomosci. T.zw. dysydenci – tak było z rożnymi Sacharowami i Sołżenicynami i tak jest z dzisiejszym anarcholewactwem – często ich aktywność jest właśnie na rękę reżimowej komunie oraz postkomunie. Ale do tego trzeba czytać Jozefa Mackiewicza albo być bardzo bystrym , bądź jedno i drugie , aby to widzieć.
    'Czemu utożsamianie przez kogoś (domniemane, a nie faktyczne, ale to szczegół) skrajnej prawicy z nazistami miałoby stanowić przesłankę na rzecz tezy o uczestnictwie tego kogoś w jakimś spisku?’ Dla tego , że takie utożsamianie jest po linii neokomunistycznego Novus Ordo Saeculorum ktoren to postawił sobie za cel rozwalenie wszelkiej samoświadomosci – w tym także świadomosci narodowej – oraz zaczipowanie całej t.zw.ludzkosci.
    'Wielu ludzi np. chodzi głosować w wyborach, jakby nie było działając “po linii tego reżimu” – ich również uważasz za uczestników jakiegoś spisku?’
    Tak. A tym bardziej , jeśli wybierają kandydatow właśnie reżymowych – a tak jest niemal zawsze. Jak dla Mnie to uczestnictwo w linczu. Niczym się nie rożni.
    'To, że kapitalizm potrafi przerobić na dobrze sprzedający się towar niektóre elementy “zbuntowanych” i “rewolucyjnych” dyskursów, jest faktem raczej znanym.’
    Kapitalizm – tak jak d…kracja – może być w pełnii kontrolowany przez środowiska lewackie.
    Właśnie z tego powodu , że utytułowany y nieutytułowany motłoch jest podatny na lewacką frazeologię , ktora sprzedaje mu najniższe instynkty.
    'potem porównaj z działalnością hiszpańskich kolektywów z czasów wojny domowej’
    Chłe chłe chłe , wiem , że anarchole dali się centralnie wydymać komuszkom w Hiszpanii.
    Wpierw stanęli po stronie prokomunistycznego CENTRALNEGO rządu , lizali mu tyłek [anarchisci:-D] a następnie wielce się zdziwili , gdy się okazało , iż hiszpańska republika sowiecka nie szanuje ich 'autonomii’ a nawet szwadron śmierci Orłowa zaczyna ich mordować.
    Na szczęście gen.Franco zwyciężył. Nie wszystko w dyktaturze francistowskiej się Mi podoba. Za czytanie Nietzschego mogłbym mieć przerypane ale dla pokonania komunistycznej hołoty trzeba zaryzykować wszystkim.
    'podobnie propertariański pseudo-anarchizm w wydaniu Rothbarda, Friedmana i s-ki. ’
    Friedman i s-ka nie miała nic wspolnego z anarchizmem , i raczej nie miała zamiaru mieć.
    'Widać gołym okiem, że kompletnie nie masz za grosz rozeznania w tym temacie, ale – jak już pisałem – non stop nadajesz wyssanymi z palucha “mądrościami”.’
    Twojej 'demokracji uczestniczącej’ właśnie na przykładzie Hiszpanii nie wrożę zawrotnej kariery.
    'Dowody, dowody i jeszcze raz dowody. Bo to, że komuś tam założono za komuny teczki, czy zawiadamianie ABW, żadnej totalnej inwigilacji nie dowodzi.’
    Podałem. Uważam , że wystarczające. Także mogę jeszcze dorzucić hasła skierowane do Kaczyńskiego – gej Twoim bratem – a wyssane właśnie z brudnego palucha płk.Lesiaka.
    Kaczyński ani brat ani swat dla Mnie – ale takie hasło dowodzi jedynie , że – paradoxalnie – środowisko pedofilskie jest…. homofobiczne – gdy trzeba a jest mu to wygodne:-)
    'A to antifa działa na bazie “odgórnych dyspozycji”?’
    Nie. To oczywiscie 'spontaniczni demonstranci’ tacy jak w Rzeszy podczas t.zw.nocy kryształowej. W ogole 'pełen spontan i odlot.’
    'a ty odstaw flachę jak do mnie piszesz.’
    A Ty idź do lekarza od oczu.
    'Co ty pierdolisz? Mówię ci człowieku, odstaw flachę, bo nie ogarniasz najprostszego przekazu pisanego. Ale po kolei. Nie Darex “upomniał się o swoje” – to obecnie firma-widmo, po której zostały jedynie długi, a właściciele zapadli się pod ziemię – tylko będący wierzycielem Darexu bank spółdzielczy. Który dopiero od jakiegoś roku, po trwającym kilka ładnych lat procesie, nabył prawa własności do działki pozostawionej przez Darex i chce ją zlicytować, żeby odzyskać rzeczone długi lub przynajmniej jakąś ich część. Do tego czasu status tej działki pozostawał niejasny, a rozbratowcy potrafili skutecznie opierać się próbom (tak, wbrew temu co piszesz były takie) wykurzenia ich ze skłotu. Jeśli chodzi o właścicieli pozostałych dwóch działek na których stoi Rozbrat, to z jednym (niejakim J.P.) mogą być kiedyś problemy, ale na razie jest spokój. Z drugim właścicielem – skarbem państwa – jak dotąd nie było problemów, bo nie upominał się o ten (najmniejszy ze wszystkich wchodzących w skład Rozbratu) skrawek terenu.’
    Myślisz , że powklejasz żywcem jakiś text z gadzinowki rozbratowej i jeszcze na ślepo wierzysz patałachom , i już jesteś boss/ Oi , leżysz i kwiczysz:-D
    'Ale po chuj Grobelny miałby ich w ogóle tykać?’
    Gdybym był Grobelnym , dawnobym ich wypierdolił stamtąd. Mają akt własnosci? Nie.
    Roszczą sobie nie wiedzieć czemu pretensje do całego terenu? Tak .
    Zasyfiają całą okolicę lewacką propagandą? Tak.
    Pozwalają innym głośno wyrażać prawicowe poglądy? Nie.
    Niech WYPIERDALAJĄ.
    Ale mogę się jednak założyć , że Grobel jako typowy technokratyczny miglanc bez jaj poprzestanie na 'kompromisie’. Deal stanie następujący = patałachy pozostaną na Rozbracie ale w zamian za co pozostawią Sołacz na lodzie. No bo wiadomo – walka klas. A jest jasnem , kto na Sołaczu mieszka. To dzielnica villowa = a więc 'wstrętni burżuje’ ; w najlepszym układzie 'reakcyjne drobnomieszczaństwo’. Sołacz zabetonują t.zw. 'developerowie’ [a to wyjątkowe kutasy] I wilk syty , i owca cała. 'Developer’ ma swe osiedle zamknięte – na dwadziescia cztery.
    A patałachy swą melinę , punkt schadzek i lewackiej propagandy. Oni wypną się na Sołacz , gdy przestanie być zagrożony zsyp Rozbrat = macie to jak w banku!! Bo wszelkie t.zw. 'protesty społeczne’ to bujda na resorach. Mamy do czynienia ze zbieżnymi interesami , ktore czasem , gdy jest im to potrzebne do osiągnięcia jakiegoś celu , wiążą się w grupy.
    Na miejscu Grobelnego uczyniłbym właśnie odwrotnie. Pozostawiłbym Sołacz oraz Park Wodziczki w spokoju , zaś przez Rozbrat przebił przejście wiodące z Pułaskiego na Sołacz.
    Można tam ostatecznie urządzić jakąś ścieżkę przyrodniczo – historyczną , ale unikając nachalnej propagandy lewackiej.
    'Gówno mnie obchodzi, na co sobie liczysz. Pytałem się o konkretne dowody na “angaż w jednolitym froncie” i jak dotąd nie zapodałeś ŻADNYCH.’
    Nie napinaj się tak , bo jeszcze coś Ci pęknie i będziesz miał wylew.
    No mamy dowod bardzo konkretny w postaci relacji zainteresowanego – tow.red. Blumsztajn nazywa was bohaterami narodowymi[nota bene jest reprezentantem ktorego narodu????!] Czy to skomplikowane powiedzieć , że tak lub nie? Milczenie oznacza zgode.
    'A może byś tak jednak przeprosił się z książkami i wybadał, jakie były historycznie relacje anarchistów z faszystami?’
    Takie , że anarchisci z reguły stawali w jednym szeregu z komunistami no i musieli znaleźć sobie jakiś obiekt do obszczekiwania. A że wychodzili na koalicji z komuchami jak Zabłocki na mydle to już insza sprawa. Lenin nazywał takich dobrowolnych przydupasow 'pożytecznymi idiotami’.
    'Wystarczą mi takie kryteria, jak m.in. pozytywny stosunek do różnej maści hierarchii (zwłaszcza wodzowskich organizacji), negowanie walki klas (zwłaszcza roli ruchów pracowniczych) i wiara w rasistowskie teorie (bez znaczenia, czy chodzi o “duchowe”, czy “biologiczne” pojmowanie rasy). I jeśli niektórzy libertarianie czy monarchiści łapią w ten schemat, to jak najbardziej w myśl ww. kryteriów należy ich uznać za skrajną prawicę. I tępić na tyle, na ile stwarzają fizyczne zagrożenie dla wolnościowej lewicy.’
    No to z dumą i radoscią zauważam , że łapię się na przy najmniej dwa kryteria z w/w.
    Mam stosunek pozytywny do hierarchii zwłaszcza gdy jestem wodzem.
    Walkę klas oczywiscie neguję , pojęcie 'klasy’ to kompletny abstrakt. A walka z kimś , kto ma o jedne auto więcej , jest dowodem własnej zawisci i nieudacznictwa.
    Teorie rasistowskie mniej , choć można przyjąć , że arystokracja duchowa a także elita intelektualna stanowi 'rasę panow’.
    A pojęcie 'wolnosciowej lewicy’ jest dość oxymoroniczne.

  77. ’Hehe… dlaczego omijam posty Bociana? ;D normalnie każdego posta czytam, a przez nie przebić się nie mogę.’ Walcie Mnie śmiało w mordę , jeśli chodzi o formę. Treści będę bronił jak lew ale kiedy ktoś przedstawi konkrety , czemu forma jaką wyrażam jest be , to postaram się posypać głowę popiołem i coś zmienić.
    'wiem, że to nie twoja brocha ale jestem ciekawy co sądzisz o Duginie, szczególnie tej wypowiedzi:’
    Dugin to narodowy komunista ale w kwestiach filozoficznych – nie wchodząc w politykę – ma nawet sporo racji.
    'tró.wiesz może co z kolejną płytą? mówili gdzieś kiedy to wyjdzie?’
    Masz na myśli ’44’?

  78. Dobra, ostatni mój post w tej dyskusji, bo zaczynasz się miotać oraz pierdolić bez ładu i składu bardziej, niż zazwyczaj.

    Ideologiczny kocopoł , nie konkret.

    O rly? No to pora na dłuższy cytat:

    „Under worker control, no management or professional stayed at the factory. The workers not only had to re-learn the process of production but also other traditionally administrative areas like sales, book keeping and production planning.

    Carlos Saavedra, a Zanon worker with over 10 years laboring on the glazing sector says that every worker in the plant has equal standing. „For the workers the decisions should be decided by the assembly as the only authority in the factory. It shouldn’t be like the old administrative system with managers, unionists or one delegate who decides what is to be done.” At Zanon every worker is paid the same wage, with the exception of a small pay difference based on seniority, but seniority based on who withstood the old boss, firings, stand off and occupation.

    The workers at Zanon have developed a coordinator system to organize production and basic functioning. Each production line forms a commission. Each commission votes on a coordinator that rotates regularly. The coordinator of the sector informs on issues, news and conflicts within his or her sector to a assembly of coordinators. The coordinator then reports back to his or her commission news from other sectors. The workers hold weekly assemblies per shift. The factory also holds a general assembly, during which production is halted.

    On the day of the rally, the cooperative held its monthly general assembly. The assembly began at 6am, long before dawn during Neuquen’s winter. Some 400 workers huddled into the factory’s tool and die shop to discuss aspects of worker self-management. The assembly began with an evaluation of the TV commercials produced by Zanon workers developing an audiovisual area. Every month the bookkeeping coordinator gives an extensive report on the income and expenditures at the plant. During the assemblies workers decide how profits should be used. This month, the assembly voted on a pay bonus workers went beyond the production quota goal for June. Workers also voted in favor of hiring 15 new workers. Who will get the job is decided on a criteria based on family needs, political commitment to the struggle and technical experience. One participant also brought up the possibility of workers rotating to explore other areas of worker management.

    The assembly concluded with the political aspects of „gestión obrera” (worker management). Zanon invited representatives from a wide range of labor conflicts nationwide. Zanon workers have remained true to their roots by building a network of mutual support with other worker conflicts and recuperated enterprises.”

    towardfreedom.com/home/content/view/855/0/

    Jeżeli ta działająca jako kooperatywa od prawie ośmiu lat fabryka ceramiki (największa i najnowocześniejsza w całej argentyńskiej branży ceramicznej) jest dla ciebie „ideologicznym kocopołem”, a nie realnym i przynoszącym wymierne zyski (wyższe niż za czasów, gdy rządził nią kapitalista) przedsięwzięciem, to tylko potwierdza się, że jak fakty nie pasują do twojej teorii, to tym gorzej dla faktów.

    Tobie zależy , bym przyjął Twoj dyskurs ergo prowadził z Tobą dyskusje jedynie na Twych warunkach.

    Zależy mi na tym, żebyś zaczął się rzetelnie odnosić do konkretnych, rzeczywistych przykładów praktykowania bezpośredniej i uczestniczącej demokracji – chyba po to rzucałem tymi wszystkimi nazwami, nie? Bo jak na razie nawet nie tyle ślizgasz się po powierzchni zagadnienia, co zwyczajnie bredzisz od rzeczy. Najlepszym świadectwem jest to, że ustawicznie mylisz tę formę demokracji z demokracją parlamentarną i kompletnie nie dociera do ciebie, że to dwie różne pary kaloszy.

    Ale sugerowałeś to

    Nie kurwa, nie sugerowałem. Sugerowałem, że twoja uwaga na temat „fałszywości” mojej definicji kapitalizmu jest pozbawiona sensu. A jest pozbawiona sensu, bo nie da się udowodnić, „prawdziwości” jakiejkolwiek definicji, „prawdziwości” w sensie mimetycznym.

    Ich fundamentalizm religijny to co innego – z nim nie jest Mi po drodze.

    Twoje umiłowane czarno-białe spojrzenie na świat jest właśnie „esencją” wszelkiej maści fundamentalizmów, więc mylisz się. Jak najbardziej jest ci po drodze.

    Czytałeś takiego n.p.Ernesta Jungera?

    Owszem, jedne z gorszych gniotów jakie w życiu czytałem. Z „buntu dla samego buntu” i innego typu nihilistycznych pierdół dla zakompleksionych onanistów wyrosłem już w czasach liceum. Nie martw się, ciebie też to kiedyś czeka.

    Utożsamiasz

    Odszukaj sobie fragment, w którym określam moje kryteria „ultraprawicowości” i podaję jako jedno z nich „duchowy” (kulturowy) rasizm. A potem sprawdź sobie, jeśli jeszcze tego nie wiesz po latach kumania się z ultraprawicą, jakie z kolei poglądy na „rasę” mieli naziści. Po czym wróć i przeproś za swój niedorozwój umysłowy.

    Przedstawiłem jak to wygląda a wszelkie przesłanki to potwierdzają.

    Punkt po punkcie podważyłem chyba wszystkie teorie spisków, jakie tu zapodałeś, proponując alternatywne wyjaśnienia. Od sprawy ulotki z Kalisza, przez „lewacką frazeologię w mediach”, po długowieczność Rozbratu, skończywszy na przymilaniu się GW do anarchistów przy paru okazjach. Albo te wyjaśnienia taktycznie olewałeś, przerzucając się na jakieś poboczne kwestie, albo odpowiadałeś w sposób, które idzie określić tylko jako „non sequitur”.

    często ich aktywność jest właśnie na rękę reżimowej komunie oraz postkomunie (…) Tak. A tym bardziej , jeśli wybierają kandydatow właśnie reżymowych – a tak jest niemal zawsze

    Ale tu się nie rozchodzi o to, co jest na rękę „reżimowi”, a co nie. Znowu zbaczasz z tematu. The point is, czy te działania i postawy są efektem spisku. Podaję znaczenie terminu „spisek” za wikisłownikiem: „tajne i zazwyczaj nielegalne porozumienie pomiędzy grupą osób (spiskowców), mających wspólny cel”.

    Jeśli uważasz, że wszyscy biorący udział w wyborach uczestniczą w tak rozumianym spisku, to chyba zapomniałeś od kilku dni łyknąć odpowiednich tabletek, względnie spierdoliłeś niedawno z psychuszki i psychotropy wciąż ryją ci beret.

    takie utożsamianie jest po linii neokomunistycznego Novus Ordo Saeculorum ktoren to postawił sobie za cel rozwalenie wszelkiej samoświadomosci – w tym także świadomosci narodowej

    „Świadomość narodowa” zaczęła się kształtować dopiero od XIX wieku i historycznie patrząc, była albo wbijana do głów w „reżimowych” szkołach (nigdy cię nie zastanawiało, że idea przymusowego państwowego szkolnictwa powstała i rozwijała się równolegle z nacjonalizmem?), albo za pomocą kolby karabinu, jeśli kogoś w młodości z różnych powodów ominęło szkolne pranie mózgu. Co nieco może powiedzieć o tym moja babcia ze strony mamy, która wraz z rodziną musiała się „ewakuować” z rodzinnych stron (Bieszczady) z powodu akcji „Wisła”, bo jak przyszli żołnierze, to nikt w jej domu nie był w stanie określić się jako „Polak” lub „Ukrainiec”. Zwyczajnie coś takiego, jak tożsamość narodowa w tych okolicach nie funkcjonowała – było się „tutejszym”, a ewentualne podziały wyznaczała wyznawana religia.

    Na tym przykładzie widać, ile jest warte całe to twoje „antysystemowe” napinanie się. Jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że popierasz wszystkie integralne elementy systemu, które historycznie umożliwiały jego trwanie i reprodukcję. I nadal umożliwiają, bo przecież patridiotyczne pranie mózgów trwa w najlepsze od czasów PRLu. Co najwyżej granice abstrakcyjnej „wspólnoty” uległy przemieszczeniu i dziś rozciąga się je także na społeczeństwa innych krajów UE. Ale co poza nią, zwłaszcza na wschód i południe, to już „dzicz” i „podludzie”, których można legalnie zamykać w obozach koncentracyjnych (dla niepoznaki nazywanych „ośrodkami dla nielegalnych imigrantów”), a nawet bezkarnie mordować – vide działania „dzielnych greckich stróżów prawa”, z którymi solidaryzował się mazowiecki ONR.

    Jebać to nacjonalistyczno-patriotyczne gówno.

    Chłe chłe chłe , wiem , że anarchole dali się centralnie wydymać komuszkom w Hiszpanii

    No, NIEKTÓRZY anarchole – zdecydowana mniejszość, znaczy się – zawierzyli stalinistom (a nie komunistom, jak ci się napisało). I to był błąd, którego współcześni anarchiści mają świadomość i którego już raczej nigdy więcej nie popełnią. Hiszpanię i Kronsztad pamiętamy.

    Tylko co to ma do rzeczy w temacie kolektywów? Oczywiście nic. Mam w związku z tym powody przypuszczać, że gówno wiesz o tym, jak przebiegała i funkcjonowała kolektywizacja rolnictwa oraz przemysłu w Hiszpanii (wspomnę tylko, że nie miała nic wspólnego z jakimkolwiek odgórnym dekretowaniem – wręcz przeciwnie, rząd republikański dążył do jej zduszenia), więc po raz kolejny zbaczasz na jakieś poboczne wątki, żeby jakoś wybrnąć z opresji.

    Twoja taktyka prowadzenia dyskusji klasycznie sprowadza się do zakrzyczenia oponenta, przez zawalenie go mającą niewiele lub zgoła nic wspólnego z meritum treścią.

    Friedman i s-ka nie miała nic wspolnego z anarchizmem , i raczej nie miała zamiaru mieć

    No proszę, nawet oszołomy od Jungera przyznają, że propertarianizm Davida Friedmana i Rothbarda nie ma nic wspólnego z anarchizmem 😀

    W ogole ‘pełen spontan i odlot.’

    „W ogóle” to tradycyjnie nie podałeś żadnych argumentów, tylko uciekasz w niskich lotów erystykę.

    Myślisz , że powklejasz żywcem jakiś text z gadzinowki rozbratowej i jeszcze na ślepo wierzysz patałachom , i już jesteś boss

    Myślę, że twoje ucieczka w erystykę dowodzi, że wyczerpały ci się argumenty i zwyczajnie nie potrafisz podważyć tego, co w tej „gadzinówce” (wspaniałe określenie, rodem z najlepszych lat propagandy PRLu) stoi napisane.

    Deal stanie następujący = patałachy pozostaną na Rozbracie ale w zamian za co pozostawią Sołacz na lodzie

    A ty kto kurwa, wróżka? A może masz jakieś układy z Grobelnym, bankiem i deweloperami? No bo przecież od „patałachów” trzymasz się jak najdalej, czyż nie?

    Bo wszelkie t.zw. ‘protesty społeczne’ to bujda na resorach. Mamy do czynienia ze zbieżnymi interesami , ktore czasem , gdy jest im to potrzebne do osiągnięcia jakiegoś celu , wiążą się w grupy

    A to ciekawe. Raz utrzymujesz, że wszystko opiera się na spiskach i tajnych kabałach, a teraz robisz zwrot o 180 stopni i nawijasz o jakichś incydentalnych zbieżnościach interesów? Nie ma to jak konsekwencja…

    No mamy dowod bardzo konkretny w postaci relacji zainteresowanego – tow.red. Blumsztajn nazywa was bohaterami narodowymi[nota bene jest reprezentantem ktorego narodu????!] Czy to skomplikowane powiedzieć , że tak lub nie? Milczenie oznacza zgode

    1. Do tanga trzeba dwojga, a znani mi anarchiści nie pałają ochotą, żeby pójść w tany z Blumsztajnem czy kimkolwiek z GW. A gdy jedna strona zdecydowanie odrzuca zaloty drugiej, to chyba tylko ktoś z zaawansowaną rzeżączką mózgu mógłby uznać coś takiego za dowód wzajemnej miłości.
    2. Milczenie nie oznacza zgody.

  79. Wkradły mi się małe błędy. Poprawnie powinno być: „odpowiadałeś w sposób, który idzie określić tylko jako “non sequitur”” i „dziś rozciąga się ją [„wspólnotę” – przyp.] także na społeczeństwa innych krajów UE”.

  80. ’towardfreedom.com/home/content/view/855/0/

    Jeżeli ta działająca jako kooperatywa od prawie ośmiu lat fabryka ceramiki (największa i najnowocześniejsza w całej argentyńskiej branży ceramicznej) jest dla ciebie “ideologicznym kocopołem”, a nie realnym i przynoszącym wymierne zyski (wyższe niż za czasów, gdy rządził nią kapitalista) przedsięwzięciem, to tylko potwierdza się, że jak fakty nie pasują do twojej teorii, to tym gorzej dla faktów. ’
    Czy Ty czytasz cokolwiek poza jedynie 'słusznymi’ propagitkami lewaczku?
    no tak ale wiem , wszakże cała reszta to 'gnioty’.
    'Najlepszym świadectwem jest to, że ustawicznie mylisz tę formę demokracji z demokracją parlamentarną i kompletnie nie dociera do ciebie, że to dwie różne pary kaloszy.’
    Nie mylę. Ale gowno pozostaje gownem , niezależne czy to gowno końskie , czy kocie.
    'Nie kurwa, nie sugerowałem.’
    Przedstawiłeś definicje , ktore NIE MAJĄ MIEĆ RACJI.
    'Jak najbardziej jest ci po drodze. ’
    Doceniam zangażowanie talibskich bojownikow. W Boga wierzę , choć jednak nie wyznaję żadnej religii konkretnej.
    'Z “buntu dla samego buntu” i innego typu nihilistycznych pierdół dla zakompleksionych onanistów wyrosłem już w czasach liceum. Nie martw się, ciebie też to kiedyś czeka.’
    No to raczej cofnąłeś się w rozwoju.
    'jakie z kolei poglądy na “rasę” mieli naziści. Po czym wróć i przeproś za swój niedorozwój umysłowy.’ Przede wszystkim jeśli masz demencje to odśwież sobie pamięć.
    A ponad to mieliśmy się nie wyzywać. Widzę , że Ty pierwszy pękłeś.
    'Punkt po punkcie podważyłem chyba wszystkie teorie spisków, jakie tu zapodałeś, proponując alternatywne wyjaśnienia. Od sprawy ulotki z Kalisza, przez “lewacką frazeologię w mediach”, po długowieczność Rozbratu, skończywszy na przymilaniu się GW do anarchistów przy paru okazjach. Albo te wyjaśnienia taktycznie olewałeś, przerzucając się na jakieś poboczne kwestie, albo odpowiadałeś w sposób, które idzie określić tylko jako “non sequitur”.’
    Niewiele podważyłeś – podważałem Twoje podważenia a Ty niektore z nich normalnie omijałeś.
    'Jeśli uważasz, że wszyscy biorący udział w wyborach uczestniczą w tak rozumianym spisku, to chyba zapomniałeś od kilku dni łyknąć odpowiednich tabletek, względnie spierdoliłeś niedawno z psychuszki’ Spierdalałem kilka razy z psychuszki względnie usiłowałem spierdalać ale nie gościłem w niej już dobry rok. A to o 'łykaniu tabletek’ dokładnie to samo powiedzieli ci z Antify , ktorzy Mnie pobili. Widać , że jesteście zaprogramowani od źrodeł do ujścia a za tem nawet nie trzeba was czipować:-)
    “Świadomość narodowa” zaczęła się kształtować dopiero od XIX wieku i historycznie patrząc, była albo wbijana do głów w “reżimowych” szkołach (nigdy cię nie zastanawiało, że idea przymusowego państwowego szkolnictwa powstała i rozwijała się równolegle z nacjonalizmem?)’ Nie masz racji , przywiązanie do Ojczyzny y poczucie przynależnosci narodowej jest naturalnym odruchem , nikomu kto szanuje siebie samego nie trzeba go wbijać do łbow. To , o czym piszesz to jakobińska , szowinistyczna wersja nacjonalizmu – t.zw. nacjonalitaryzm a więc lewicowy nacjonalizm. Jeśli myślałeś , że Mnie złapiesz na nienawisci do Ukraińcow to się grubo myliłeś. Niektorzy nacjonalisci mają Bociana za 'rezuna ; banderowca et.c.’ za Moje sympatie proukraińskie. Generalnie uważam , że narody Europy Środkowej powinny przestać żreć się pomiędzy sobą bo na tym skorzysta Moskwa lub Bruxela.
    Zaś akcję 'Wisła’ zorganizowali komunisci [też lewica] razem z kumplem Twych mentorow z wojny hiszpańskiej , generałem 'Walterem’. Swoją drogą patałachy bronili jego ohydnego postumentu na poznańskim Grunwaldzie podczas gdy Ja go podpalałem.
    'Co najwyżej granice abstrakcyjnej “wspólnoty” uległy przemieszczeniu i dziś rozciąga się je także na społeczeństwa innych krajów UE. Ale co poza nią, zwłaszcza na wschód i południe, to już “dzicz” i “podludzie”, których można legalnie zamykać w obozach koncentracyjnych (dla niepoznaki nazywanych “ośrodkami dla nielegalnych imigrantów”)’
    Żelazna kurtyna przesuneła się o kilkkaset mil na wschod.Zgadzam się z Tobą ale PRL , jak i Związek Socjalistycznych Republik Europejskich to lewackie projekty.
    Tylko że coż ma tu do rzeczy Grecja?
    'Jebać to nacjonalistyczno-patriotyczne gówno.’
    No tak , czerwony znaczy buraczany.
    'Hiszpanię i Kronsztad pamiętamy.’
    A jakoś tego nie widać.
    'więc po raz kolejny zbaczasz na jakieś poboczne wątki, żeby jakoś wybrnąć z opresji.’
    Nie jestem zwolennikiem jakiejkolwiek kolektywizacji i Prawda jest taka , że liderzy anarchistyczni przemilczali morderstwa czerwonych byle ci dostarczali im potrzebne militaria.
    'oszołomy od Jungera’ Fajne określenie. Autentycznie.
    'co w tej “gadzinówce” (wspaniałe określenie, rodem z najlepszych lat propagandy PRLu) stoi napisane.’ Też sobie mogę wleźć komuś na posesję i założyć gazetkę , w ktorej walnę opowiadanko dość mętne , że niejaki pan P. czy inszy K. akceptował Moją obecność. Ale ktoż Mi w to uwierzy y niby czemuż?
    'A to ciekawe. Raz utrzymujesz, że wszystko opiera się na spiskach i tajnych kabałach, a teraz robisz zwrot o 180 stopni i nawijasz o jakichś incydentalnych zbieżnościach interesów? Nie ma to jak konsekwencja…’
    Durak. A to nie wiesz , że spisek też jest niczym inszym jak zbieżnoscią interesow?
    'A gdy jedna strona zdecydowanie odrzuca zaloty drugiej, to chyba tylko ktoś z zaawansowaną rzeżączką mózgu mógłby uznać coś takiego za dowód wzajemnej miłości.’
    Parafrazując xięcia Gorczakowa 'nie wierzę niezdementowanym informacjom prasowym’:-))))))))

  81. lbm,
    podobnie propertariański pseudo-anarchizm w wydaniu Rothbarda, Friedmana

    stawianie ich obok siebie to chyba jest lekkie nadużycie:)

  82. lbm, jeszcze raz,
    No proszę, nawet oszołomy od Jungera przyznają, że propertarianizm Davida Friedmana i Rothbarda nie ma nic wspólnego z anarchizmem

    hehe, kolo chyba nie ogarnął, że jest więcej, niż jeden Friedman:D

  83. korekta – jeśli nie sprostuję to można będzie Mnie tedy źle zrozumieć
    'uważam , że narody Europy Środkowej powinny przestać się żreć pomiędzy sobą ; W PRZECIWNYM WYPADKU skorzysta na tym Moskwa lub Bruxela’

  84. @bocian

    jo, mówię o ’44’.

    @lbm

    MILTON friedman a DAVID friedman co prawda są spokrewnieni ale poszedł dużo dalej niż ojciec. ciężko mówić o miltonie per 'propertarian’ skoro był co najwyżej neoliberałem.

    @smootny

    a ty co sądzisz o koncepcjach Dugina z mojego postu 88?

  85. @n0e

    Gdzie ja cokolwiek piszę o Miltonie? Piłem do Friedmana jr, a że Bocian słabo trybi w tym temacie (jak w wielu innych) i pomylił syna z ojcem, to już nie mój problem.

    @smootny

    Nie uważam, żebym dopuścił się nadużycia. Mają dla mnie tę wspólną cechę, że żaden z nich nie prezentuje „anarchizmu”, z którym chciałbym mieć do czynienia. Może byłbym skłonny nieco wyżej ocenić Friedmana, ale to nie zmienia podstawowego faktu – zagłębianie się w idee tych panów uważam generalnie za stratę czasu.

  86. @noe,

    zależy z którego okresu. Późny bowiem Friedman już mocno ponoć anarchizował*. :>

    *W sensie libertariańskim of course.

  87. lbm,
    Mają dla mnie tę wspólną cechę, że żaden z nich nie prezentuje “anarchizmu”, z którym chciałbym mieć do czynienia.

    jasne. mimo wszystko ich teorie prawa, czy stosunek do pracy najemnej były diametralnie różne. Ja też nie chciałbym mieć nic wspólnego z Pinochetem i Trockim, niemniej jednak wymienianie ich jednym tchem nie jest do końca poprawne… takie mam wrażenie.

  88. Primo – 44 ma już od 2008 AD się ukazać i coś nie może. Bogdaj na myspace Irydion napisał , że tak długo się grzebią z wydaniem aby płyta nie była dobra a bardzo dobra , no i coby podsycić 'apetyt’ fanow. Secundo – nie mylę Miltona z Davidem , po prostu nie stało napisane o ktorego Friiedmana chodziło. Czytam 'Friedman’ = automatycznie myślę Milton.
    Jest już nawet trzecia generacja filozofow we familii Friedmanow – Patrick Friedman.

  89. @smootny

    wymienianie ich jednym tchem nie jest do końca poprawne… takie mam wrażenie.

    Moje wrażenie z kolei jest takie, że tego typu wartościowanie nie powinno abstrahować od intencji wymieniającego. Oczywiście skomentowany przez Ciebie fragment był dość lakoniczny, nie dostarczał koniecznego info, więc nie żywię żadnej urazy z tego tytułu 😉

    No ale skoro już przy tym jesteśmy, to może rozwinę. Otóż główny powód jest taki, że nie interesuje mnie czysto akademicki „anarchizm”, w teorii słabo lub w ogóle nienawiązujący do toczonych aktualnie społecznych. Na moje, taki „anarchizm” bardziej przypomina praktyki wczesnych socjalistów pokroju Saint-Simona i Fouriera, które już Marks skrytykował jako „utopijne” – w sensie, że cała ich polityczna aktywność sprowadzała się do projektowania „idealnych społeczeństw” i brakowało w niej odniesienia do realiów społeczeństwa klasowego. Szczególnie dotyczy to Rothbarda, w mniejszym stopniu Friedmana jr. Mniejszym w tym sensie, że przynajmniej jest bardziej powściągliwy w swoim utopizmie niż Rothbard, który na moje reprezentował mentalność zwykłego technokraty, dla niepoznaki wystrojonego w piórka proroka „jedynie słusznych zasad”.

    Dla mnie „autentyczny” anarchizm jest „ruchem w teorii, teorią w ruchu”. Tylko tak rozumiany anarchizm historycznie zdołał ideowo „zapłodnić” rozmaite ruchy społeczne w ramach toczonych przez nie walk klasowych. I tu kłania się kolejna kwestia, czyli specyfika i rola aparatury pojęciowej: akademicki „anarchizm” Rothbarda i Friedmana zbudowany został na dyskursie (ekonomia „wolnego rynku”), który rozwijał się wraz z instytucjami kapitalizmu (specyfika) i częstokroć służył za ideologiczne narzędzie do legitymizowania tego systemu (rola). Głównie ta specyfika stanowi kolejny powód mojej niechęci do tego typu”anarchizmu”: uważam, że tak skonstruowany „anarchizm” jest cholernie ograniczony w zakresie potencjału do wyrażania rewolucyjnych (wolnościowych) koncepcji i „zarażania” nimi ludzi. Nawet jeśli czasem nadaje pojęciom, którymi operuje, mniej lub bardziej odmienne od potocznego znaczenia, co widać na przykładach „własności” i „rynku”.

    Te dwie cechy, czyli narodziny i funkcjonowanie w społecznej „próżni” oraz będąca refleksem ideologii władzy aparatura pojęciowa, moim zdaniem pozbawiają taki „anarchizm” jakiegokolwiek potencjału do pobudzania społecznych walk, ergo transformacji społeczeństwa. Za to całkiem nieźle buduje poczucie „ontologicznego bezpieczeństwa” w przypadku osobników o przeważnie mniej lub bardziej konserwatywnych zapatrywaniach, czyli poniekąd już „skrzywionych” przez memy kapitalizmu.

  90. Mała poprawka. Powinno być „nienawiązujący do toczonych aktualnie walk społecznych”.

  91. LBM:

    I tu kłania się kolejna kwestia, czyli specyfika i rola aparatury pojęciowej: akademicki “anarchizm” Rothbarda i Friedmana zbudowany został na dyskursie (ekonomia “wolnego rynku”), który rozwijał się wraz z instytucjami kapitalizmu (specyfika) i częstokroć służył za ideologiczne narzędzie do legitymizowania tego systemu (rola).

    No sorry, LBM, ale co to za zarzut? Przecież wytłuszczona jego część może równie dobrze odnosić się do anarchizmu „autentycznego” czy czegokolwiek innego 'powered by Marx’ – bo skąd się wziął proletariat?

    Za to całkiem nieźle buduje poczucie “ontologicznego bezpieczeństwa” w przypadku osobników o przeważnie mniej lub bardziej konserwatywnych zapatrywaniach, czyli poniekąd już “skrzywionych” przez memy kapitalizmu.

    Szczerze mówiąc, to wydaje mi się, że tylko w tę stronę mogą jeszcze pryskać w ogóle jacykolwiek konserwatyści, którzy faktycznie chcieliby kultywować swój konserwatyzm. Powrót do klasycznej monarchii jest chyba jeszcze mniej prawdopodobny niż ustanowienie anarchokapitalistycznego ładu czy tego, co Wy postulujecie.

  92. @FatBantha

    Przecież wytłuszczona jego część może równie dobrze odnosić się do anarchizmu “autentycznego” czy czegokolwiek innego ‘powered by Marx’

    Nie bardzo. Owszem, w „Kapitale” Marks posługuje się ramami pojęciowymi klasycznej ekonomii, ale głównie po to, żeby tę ekonomię zdruzgotać, roznieść w pył – zgodnie z zasadą, że porządna krytyka powinna „mieć miejsce” w ramach krytykowanego paradygmatu. Narzędziem jest tu materializm historyczny, za pomocą którego Marks całej serii kategorii pojęciowych (takich jak „wartość”, „rynek”, „pieniądz” etc) odbiera status Absolutów, ukazując ich przygodną i partykularną genezę oraz funkcję (podobnym tropem podąża np. Polanyi w „Wielkiej Transformacji”).

    Po co? Ano po to, żeby dostarczyć ideologicznej broni proletariatowi. Po co? Ano po to, żeby zwiększyć świadomość proletariatu oraz dostarczyć mu oręża na polu ideologii do rozwalenia kapitalistycznego społeczeństwa klasowego, ergo zniesienia proletariatu.

    Stąd mój pogląd, że autentyczna myśl Marksa i zainspirowany Marksem anarchizm wychodzą poza ideologie władzy kapitalizmu, dokonują na polu ideologii „budowania nowego w skorupie starego”. „Wolnorynkowy anarchizm” – nie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *