Stanisław Polański: Dlaczego liberalizm gospodarczy jest sprawiedliwy społecznie

Teza: Liberalizm gospodarczy jest sprawiedliwy społecznie.

Założenia: sprawiedliwość społeczna to sprawiedliwość w kwestiach społeczno-gospodarczych. Jeśli coś jest sprawiedliwe (w szczególności gdy dotyczy zagadnień ekonomiczno-społecznych) to jest sprawiedliwe społecznie; jeśli coś jest sprawiedliwe społecznie to jest oczywiście sprawiedliwe. Sprawiedliwość społeczna to podzbiór sprawiedliwości.

Dowód: Czy sprawiedliwe jest, że osoba ciężko pracująca nie musi oddawać zarobków na osobę, która jest zbyt leniwa by podjąć pracę? Tak!
Czy sprawiedliwe jest, że każda osoba może wydać tyle pieniędzy na ile wcześniej zapracowała (wkładając w to odpowiednią ilość wysiłku, korzystając z wcześniej zdobytych umiejętności bla bla bla)? Do kroćset, tak!

Wniosek: Liberalizm jest sprawiedliwy społecznie – co należało udowodnić.

Tak więc – wiwat wolność, precz z państwem! (x3, a capella)

Stanisław Polański
26 styczeń 2008 r.
***
Tekst opublikowany wcześniej na blogu autora

8 thoughts on “Stanisław Polański: Dlaczego liberalizm gospodarczy jest sprawiedliwy społecznie

  1. No nie do końca jest tak, jak autor pisze…

    „Czy sprawiedliwe jest, że każda osoba może wydać tyle pieniędzy na ile wcześniej zapracowała (wkładając w to odpowiednią ilość wysiłku, korzystając z wcześniej zdobytych umiejętności bla bla bla)? Do kroćset, tak!”

    Problem w tym, że liberalizm mówi o wolności umów, o tym, że pracodawca może każdego oceniać i wynagradzać wedle swoich kryteriów, a więc nie tylko wedle podjętego przez pracownika wysiłku.

    Pracodawca może płacić więcej kobietom (bo ma do nich słabość), osobom rozrywkowym (bo wprowadzają miłą atmosferę w pracy, chociażby nawet byli leniwi), czy własnym synom (bo to przecież rodzina, więc nie zależnie od tego jak pracują, dostaną więcej).

    Taka jest natura liberalizmu i „sprawiedliwa społecznie” nie jest.

    A różnica między sprawiedliwością a sprawiedliwością społeczną jest taka jaka między krzesłem a krzesłem elektrycznym 😉

  2. „Czy sprawiedliwe jest, że każda osoba może wydać tyle pieniędzy na ile wcześniej zapracowała”

    A pożyczka/kredyt? To przecież jest wydawanie pieniędzy, na ile się zapracuje w przyszłości…

  3. „A pożyczka/kredyt? To przecież jest wydawanie pieniędzy, na ile się zapracuje w przyszłości…”
    No, właśnie – na te, które zapracujesz w przyszłości, ale jednak zapracujesz. W socjaliźmie wydajesz pieniądze na które nie zapracowałeś (zasiłek).
    „Problem w tym, że liberalizm mówi o wolności umów, o tym, że pracodawca może każdego oceniać i wynagradzać wedle swoich kryteriów, a więc nie tylko wedle podjętego przez pracownika wysiłku”
    Dlatego dodałem to bla, bla, bla. Chodziło głównie o wydawanie TYLKO wypracowanych pieniędzy, a nie kradzież za pomocą państwa.
    „Taka jest natura liberalizmu i “sprawiedliwa społecznie” nie jest”
    Ależ jest. Co jest niesprawiedliwego w tym, że nie mogę ukraść komuś innemu pieniędzy?
    „A różnica między sprawiedliwością a sprawiedliwością społeczną jest taka jaka między krzesłem a krzesłem elektrycznym ”
    W mowie wroga-etatysty – tak. Ja natomiast uważam inaczej (co napisałem w założeniach).

  4. „A różnica między sprawiedliwością a sprawiedliwością społeczną jest taka jaka między krzesłem a krzesłem elektrycznym”

    Zaś różnica między liberalizmem a koliberalizmem jest taka jak między nocą a Prawem Pierwszej Nocy.

  5. Ok, Faerze, co jest nie tak z metodyką? Pytam poważnie, bo ja bronię swoich tez, ale tylko dopóki ktoś nie wytknie mi sprzeczności, błedu itp. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *