“Policjanci CBŚ zatrzymali w podgorzowskim Deszcznie czterech Lubuszan, którzy szykowali transport aż 3 mln sztuk papierosów bez polskiej akcyzy za zachodnią granicę. Skarb państwa mógł stracić na tym blisko 2 mln zł.”
To nagłówek artykułu o przemytnikach papierosów z portalu gazeta.pl. Jestem wściekły ilekroć widzę to zdanie – “skarb państwa mógł stracić” i temu co ono oznacza chcę poświęcić ten wpis. Słownik języka polskiego PWN podaje następujące wyjaśnienia odnośnie znaczenia słowa „strata”:
1. «to, co się przestało posiadać; też: fakt, że się przestało coś posiadać» Z tego jasno wynika, że stratę poniósł przedsiębiorca (lub jak go nazywa państwo-przemytnik), bo to jego okradziono z własności. Posiadał 15 000 kartonów, po czym brutalnie mu je odebrano, do tego dostanie pewnie nie małą karę finansową.
2. «w przedsiębiorstwie: wielkość, o którą uległy zmniejszeniu własne fundusze»
Państwo nie jest przedsiębiorstwem. Jest zarządcą terytorium, organizatorem. Przedsiębiorcami w normalnym ustroju są tylko i wyłącznie ludzi, nie jakiś „ponadczłowieczy” twór, mimo to nie mógł ponieść straty na handlu papierosami, bo przecież niczego mu nie ukradziono.
Dumni złodzieje prezentują ukradzioną legalnie własność. Fot. KMP w Gorzowie
Skoro wyjaśniliśmy sobie, że państwo jednak nie poniosło “straty”, bo ponieść nie mogło, to dlaczego zatrzymano tych przemytników, których przykład podaję. Władze Rzeczpospolitej (jak i innych krajów, oczywiście) to swoista mafia, która wydaje koncesje, pozwolenia, dopuszczenia do handlu itd. na wiele dziedzin gospodarki. Obrót papierosami jest jednym z najbardziej kontrolowanych, dlaczego? Bo potężna większość ceny tego produktu, to podatek, czyli co za tym idzie, cena towaru jest sztucznie w ramach danego państwa kreowana. Gdyby na Świecie istniał wolny handel, to ceny dążyłyby wszędzie do tych najniższych. I każdy paliłbym papierosy z miejsca gdzie potrafi się je wyprodukować najtaniej, nie wiem czy jest to Ukraina, pewnie nie, ale dla przedsiębiorców to nie problem. Wynajęliby statek i sprowadzili każdą ilość jaką będą mogli sprzedać w dowolne miejsce na globie. Sprawa nie tyczy się wyłącznie papierosów, tylko niemal wszystkich produktów. Te różnice w cenie towarów importowanych w różnych krajach na Świecie, to nic innego jak podateki-haracze. Czy sprowadzenie iPoda z Chin do USA jest tańsze niż z Chin do Polski? Nie sądzę, a jednak cena w Polsce jest wyższa, dlaczego w w naszym kraju benzyna jest tak droga? Wszystko sprowadza się do tego samego-podatków, ceł, koncesji, licencji, akcyzy etc. Doprawdy fakt, że jesteśmy w stanie funkcjonować w tak kontrolowanej gospodarce, która z wolnością ma tyle wspólnego ile polityka Kim Dzong Il’a z prawami człowieka, to jedno z największych osiągnięć ludzkości. Rafał Ziemkiewicz w jednej ze swoich książek (polecam wszystkie) wysunął takie twierdzenie: “Żyć w Polsce to jakby się było zmuszonym pływać w kisielu, da się, oczywiście, tylko każdy ruch kosztuje dwa razy więcej wysiłku….”.
“Skarb państwa mógł nie ukradł 2 milionów złotych”- tak powinien brzmieć nagłówek cytowanego przeze mnie artykułu, bo gdybyśmy kupili te papierosy od ww. przedsiębiorcy, oczywiście taniej, to te pieniądze zostałyby w naszych kieszeniach i moglibyśmy spożytkować je na co chcemy, zamiast dać urzędnikowi wydać je za nas na coś czego sobie nie życzymy. Np. na dofinansowanie PKP, górnictwa, stoczni, szpitali i wielu innych dziedzin gospodarki, które nie działają tak jak powinny, tylko dlatego, że są państwowe i ich działalność nie polega na osiągnięciu zysku, tylko na tym żeby były.
P.S. „Wyborcza” kłamie, bo jak wyliczyła, że na 3 000 000 sztuk papierosów państwo traci 2 000 000 zł? Ww. ilość to 150 000 paczek, czyli wychodzi, że Skarb Państwa miałby na paczce 13zł? Nonsens, szczególnie, że to były papierosy drugorzędnej marki i ich cena w Polsce wynosi maksymalnie 8zł. No chyba, że „Gazeta” uwzględniła do obliczenia tego nowe ceny za wyroby tytoniowe o których jeszcze nie wiemy, a które może niedługo wejdą w życie i na taniej paczce państwo będzie miało na czysto 13zł.
Adam Krukowski
23.12.2009
Tekst uprzednio opublikowany na stronie autora adamkrukowski.com
czy odurniacze z Gejzety Wybiorczej napiszą ile skarb panstwa stracił z powodu złodziejstwa kanciarzy z Funduszu Obsuwy Złodziejstwa Zafałszowań czy mają wszystkich Polakow za totalnych głąbow ?
dług publiczny rośnie w astronomicznym tempie i wynosi 340 tysięcy razy więcej aniżeli na tym przemycie miał rzekomo stracić skarb tej do reszty wydrenowanej kolonii pokracznego bękarta traktatu lizbońskiego